Sizar odłóżmy na bok nasze swary gupie - trzeba pojechać do Łodzi na ich spota i wykorzystać że jak się hrabia bawi to się z groszem nie liczy. Gesty Quuby są już legendarne ale nie będa trwały wiecznie bo mu zegarków zabraknie
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Sylwek, mając w perspektywie bezkrwawe przejęcie takich sprzętów ?
Motywacja jak ta lalala
Poza tym czytając posty uczestników, dużo wody w Wiśle upłynie, zanim się zorientują, co i komu brakuje
A przy okazji...parasol się znalazł ?