Pomógł: 33 razy Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 6275 Skąd: Warszawa
#1 Wysłany: 2012-10-17, 19:26 złamany tiret w 6309
dostalem zegar z zatoki (seiko 6309); po wyjeciu z paczki chcialem ustawic godzine, ale po odkreceniu koronka wraz z walkiem zostala mi w reku.
zegarmajster stwierdzil, ze tiret jest ulamany i nie ma takiego. Mozna to jakos dorobic/kupic?
czy nie warto i lepiej sie domagac zwrotu od sprzedawcy (zegar mial byc sprawny, a nie sadze, zeby takie uszkodzenie moglo powstac w transporcie - tymbardziej, ze zegar byl dobrze zabezpieczony).
Pomógł: 33 razy Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 6275 Skąd: Warszawa
#8 Wysłany: 2012-10-17, 20:26
ale skad wiem, czy ten trupek bedzie mial wszystko ok.
a tak poza tym ktos mnie oswieci jak jest tiret po angielsku?
opcja jest taka, ze jak wkrecam/wykrecem koronke to przeskakuje data.
ale koronka nie stawia oporu po wykreceniu i nie da sie jej wyciagnac, tylko wypada.
rozumiem, ze ten pipek ktory trzeba normalnie nacisnac, zeby wyjac koronke jest spsuty?
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#9 Wysłany: 2012-10-18, 07:28
Cytat:
zegarmajster stwierdzil, ze tiret jest ulamany i nie ma takiego.
O ja p...
Następny co chyba nigdy zegarka nie otworzył. Złamać tiret? Prędzej klucz samochodowy złamiesz. A tak na poważnie to przycisk spustu wałka masz cały czas wciśnięty i przyblokowany na płycie przez to brak jakiejkolwiek reakcji ze strony tiretu. Tarcza ze wskazówkami, kalendarz i mostek remontuaru do podniesienia, tiret z przyciskiem do zdemontowania i do ponownego założenia. W tych mechanizmach z przyciskiem trzeba obchodzić delikatnie bo łątwo się on zacina.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 6275 Skąd: Warszawa
#10 Wysłany: 2012-10-18, 07:41
kaido2, madrego to i dobrze posluchac.
wczoraj jeszcze ogladalem zegar w domu - przycisk da sie wcisnac, ale nie ma zadnej reakcji - koronka z walkiem tak samo daje sie wsunac i wysunac przy wcisnietym i niewcisnietym pinie.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#11 Wysłany: 2012-10-18, 07:48
To że da się wcisnąć nie znaczy że się nie zacina. W moim też mogłem wcisnąć jednakże przycisk cały nie wychodził do góry i tiret nie łąpał klucza. Rozbiórka gada załatwiła sprawę.
Pomógł: 1 raz Wiek: 44 Dołączył: 31 Sty 2012 Posty: 818 Skąd: Kraków
#12 Wysłany: 2012-10-18, 08:22
Przepraszam, że tak się wtrącam w wątek ale... kaido2, gdzie można znaleźć słownik terminów zegarmistrzowskich? Ja, jako laik, nawet nie wiem co to jest tiret i remontuar... Jest w sieci jakiś slownik z rozrysowanym mechanizmem?
zdrawki
_________________ Dżentelmen z bardzo cienkim czubkiem.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#13 Wysłany: 2012-10-18, 14:01
Tiret wchodzi w skład zespołu remontuaru:
Zaś remontuar
to zespół przełącznika nastaw/naciąg(tiret + wodzik) wraz z elementami z nim współgrającymi(mostek rmontuaru,zespół kół nastawu,beczka+ półbeczka i oczywiście sam klucz jako napęd).
Pomógł: 33 razy Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 6275 Skąd: Warszawa
#15 Wysłany: 2012-10-18, 17:34
no wiec zanioslem do goscia na Sienną; rozebral, stwierdzil ze zlamany jest taki dyngs, co trzyma walek w mechanizmie. Na jutro ma mi cos dobrac, wiec moze jednak bedzie dzialac.
dzieki za pomoc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach