Pewnie wszyscy już widzieli i tylko ja jestem w tyle, ale co tam:D
"Podczas jesiennej aukcji Antiquorum w Genewie wystawią coś szczególnie cennego dla naszych kolekcjonerów. Jedyny znany zegarek naręczny z repetycją minutową wykonany specjalnie na polski rynek.
Kiedyś najcenniejsze Polonica wywożono z kraju, teraz kupowane za granicą wracają do Polski. Czy tym razem będzie podobnie? Zegarek wykonała szwajcarska firma Audemars Freres działająca w latach 1810 – 1885. Po 1885 roku produkowano tam wyłącznie pojedyncze egzemplarze na indywidualne zamówienia zaprzyjaźnionych i wiernych współpracowników. Należał do nich warszawski zegarmistrz Adolf Modro, prowadzący sklep i warsztat przy ul. Marszałkowskiej 151. Dokonywał tam napraw a także sprzedawał zegarki najbardziej znanych szwajcarskich firm: Patek, Philippe i Spolka, Bedelot, Tissot. Oferował kontrolery stróżów nocnych, breloczki i dewizki z metali szlachetnych. Wykonywał też własne zegarki, a kilka z nich znajduje się w Muzeum Rzemiosł Artystycznych i Precyzyjnych w Warszawie.
Prasowa reklama zegarmistrzowskiej firmy Adolfa Modro
Małych rozmiarów mechanizm wybijający godziny, kwadranse i minuty to nawet dziś rzadkość. Prawdopodobnie początkowo stosowany miał być tylko w zegarkach noszonych przez eleganckie kobiety na szyi. Jednak błyskawicznie rozwijająca się moda na zegarki naręczne sprawiła, że trafił i tam. Podobnie postępowała firma Audemars, Piguet, która w 1906 roku wykonała zegarek naręczny z repetycją minutową dla E. Gübelina. Ciekawe, że podobny mechanizm, z niemal identyczną komplikacją powtórzyła około roku 1950. Unikatowe zegarki z repetycją minutową są bardzo wysoko cenione przez kolekcjonerów, którzy blisko ćwierć miliona euro gotowi są płacić za takie cacka firm Patek & Philippe oraz Audemars, Piguet. Licytacja zegarka wykonanego dla Adolfa Modro rozpocznie się od wysokości 30 tys. SFR (ok. 20 tys. euro).
1. Gratka dla polskich kolekcjonerów na jesiennej aukcji Antiquorum. Unikatowy zegarek z repetycją minutową Audemars Freres wykonany dla warszawskiej firmy Adolf Modro.
2. Prezent zegarmistrza Woronieckiego dla dyrektora Teatru Wielkiego Wankiewicza, zegarek Ch. F. Tissot
Kilka słów o rodzinie Audemars. Pochodzi z szwajcarskiej miejscowości Le Brassus. Louis-Bejamin prowadził firmę Audemars Freres ale często sygnował czasomierze imieniem i nazwiskiem. Firma produkowała nie tylko własne zegarki, ale także bardzo wysokiej jakości skomplikowane mechanizmy dla innych. Dość powiedzieć, że niemal wszystkie pierwsze modele z komplikacjami Patek i Spolka oraz Patek & Philippe pochodziły od Louisa-Bejamina Audemarsa. Dziś ich wartość rynkowa wynosi ok. 110 tys. franków szwajcarskich. W 1875 roku inny z członków rodziny Jules-Louis Audemars założył z Edwardem Piguetem firmę, która istnieje do dziś i stale utrzymuje się w światowej czołówce.
Na jesiennej aukcji Antiquorum wystawiony będzie też inny zegarek związany z naszym krajem. Skomplikowany (podwójne obliczanie czasu) Tissot to prezent znanego zegarmistrza Woronieckiego dla dyrektora Teatru Wielkiego Wankiewicza. Cena wywoławcza ok. 3 tys. SFR"
Autor:Wojciech Mittelstaedt
Źródło:www.artbiznes.pl
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach