Nie, bo to głupiego robota.
Wypłuczesz olej, zostawisz wodę.
Trzeba go potem suszyć, a jak naoliwisz bez rozbierania ?
Czyści się, owszem, ale części rozmontowane.
Nie, bo to głupiego robota.
Wypłuczesz olej, zostawisz wodę.
Trzeba go potem suszyć, a jak naoliwisz bez rozbierania ?
Czyści się, owszem, ale części rozmontowane.
Wlasnie o to chodzilo, czy jest jakis patent, zeby bez wody wyczyscic...
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#5 Wysłany: 2012-09-25, 19:00 Re: Glupie pytanie
rybak napisał/a:
Da sie w myjce ultradzwiekowej werk wyczyscic?
Tak bez rozkladania?
Wg instrukcji nie, ale moze sie jednak da...?
Dzieki.
Jeżeli da się wejść w buciorach do łóżka to równie dobrze da się i werk tak wyczyścić tylko przy jednym jak i drugim nasuwa się ale? gdzie to ale znaczy że mija się to z sensem bo:
Bo nogi gniją i swędzą, a werk nadal jest brudny.
[ Dodano: 2012-09-25, 20:02 ]
kwater napisał/a:
A gdyby zamiast wody zastosować np. izopropanol?
To tak jakby te nogi wyjąć z buciorów siknąć perfumem i znów do nich włożyć i położyć się w nich spać
Pomiędzy łożyskami a wałkami zębatek jest na tyle ciasno, że bez rozebrania raczej nie ma szans żeby wszystko wypłukać. Nawet gdyby teoretycznie się udało, to w wyniku tego masz werk czysty, ale suchutki.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#7 Wysłany: 2012-09-25, 19:03
jaro19591 napisał/a:
Pomiędzy łożyskami a wałkami zębatek jest na tyle ciasno, że bez rozebrania raczej nie ma szans żeby wszystko wypłukać. Nawet gdyby teoretycznie się udało, to w wyniku tego masz werk czysty, ale suchutki.
I dalej z wkręconymi włosami na czopach.
_________________ Pozdro!!!
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#8 Wysłany: 2012-09-25, 19:04
kwater napisał/a:
A gdyby zamiast wody zastosować np. izopropanol?
Nie wyczyścisz sprężyny ani krytych łożysk balansu. Z resztą innym łożyskom też niewiele tą metodą zrobisz. Syf zostanie.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#11 Wysłany: 2012-09-25, 19:14
Jacek. napisał/a:
kwater napisał/a:
A gdyby zamiast wody zastosować np. izopropanol?
Nie wyczyścisz sprężyny ani krytych łożysk balansu. Z resztą innym łożyskom też niewiele tą metodą zrobisz. Syf zostanie.
Gb.
Tą opcje pominąłem bo i tak jest to pikuś w porównaniu z ukruszonym kawałkiem łożyska zalegającym miedzy płytą a osią, czy włosy powkręcane w czopy. O ile kret będzie w stanie rozpuścić włosy razem z zębnikami i czopami to szkła niestety ale on już nie ruszy. Co do IPA to jak najbardziej go stosuje np do otłuszczania spiralek balansowych, odparowywania tłustych plam np z papierowych tarcz czy ściągania świeżych paluchów z płyt , kół i mostków .
_________________ Pozdro!!!
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2012-09-25, 19:15, w całości zmieniany 1 raz
Jako ciekawostka. Posiadam kieszonkę na Mołni, którą poprzedni właściciel około 10 lat temu "wyczyścił" poprzez zanurzenie w całości w nafcie przez dwa dni. Potem leżała otwarta na bibule w celu osuszenia. Po tej kuracji lekko pożółkła tylko biała, plastikowa tarcza. Z rok temu, dla hecy, nakręcałem ją codziennie przez ponad miesiąc, chodziła jak chronometr! Przez zimę się chyba nad nią zlituję, rozbiorę i wyczyszczę bardziej ludzką metodą.
Dowiedziałem się o tej profanacji dopiero wtedy, gdy szuflada do której schowałem zegarek prześmierdła naftą. Darczyńca przyznał się potem, co było powodem smrodku.
Spam [Usunięty]
#15 Wysłany: 2012-09-25, 19:52
...ostatnio odpuszczałem część zapieczonego werku w oleju napędowym... powoli i tłusto... lepiej działa niż wd40... po umyciu werk bielutki... i tu mam problem bo zeszły wszystkie wypełnione na czarno przez czas sygnatury... czym to teraz "zabrudzić" żeby sygnatury wypełniły się takim ciemniejszym czymś
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach