Pierwszy egzemplarz miał ubytek farby na jednym z indeksów od chronographu sprzedawca wymienił mi na wolny od wad. Ten jest perfect żadnych niedoróbek stoper zeruje równo. Jednym słowem jestempanbardzozadowolony
MrSwift [Usunięty]
#34 Wysłany: 2012-09-21, 12:09
No to tylko pogratulować
U mnie denerwuje mnie trochę że do włączenie stopera trzeba bardzo mocno wcisnąc przycisk startu oraz luz na koronce podczas ustawiania czasu - trzeba wykonać mały ruch obrotowy koronką zanim wskazówki zaczną się obracać. Ta druga przypadłość podobno wynika z konstrukcji mechanizmu i jest rzeczą typową co do pierwszej to nie wiem czy tak powinno być.
Zastanawiam się jak sprawa wygląda z serwisem gwarancyjnym czy można go wykonywać bezpłatnie tylko w sklepie gdzie kupiło się zegarek czy też jest jakaś sieć serwisowa jak to ma miejsce w przypadku serwisowania samochodów.
MrSwift, cięzkie wciskanie przyciskow chrono to norma, przynajmniej w tych egzemplarzach jakie ja spotkałem na mechanizmie 3133. Pisze tu o mechanizmach z lat 80tych.
_________________ ..stare chłopy a pokazują pudełka...jak dzieci..
U mnie denerwuje mnie trochę że do włączenie stopera trzeba bardzo mocno wcisnąc przycisk startu oraz luz na koronce podczas ustawiania czasu - trzeba wykonać mały ruch obrotowy koronką zanim wskazówki zaczną się obracać. Ta druga przypadłość podobno wynika z konstrukcji mechanizmu i jest rzeczą typową co do pierwszej to nie wiem czy tak powinno być.
Zastanawiam się jak sprawa wygląda z serwisem gwarancyjnym czy można go wykonywać bezpłatnie tylko w sklepie gdzie kupiło się zegarek czy też jest jakaś sieć serwisowa jak to ma miejsce w przypadku serwisowania samochodów.
Górny przycisk chrono chodzi zdecydowanie ciężej niż dolny, wydaje mi się że jest to celowe by przypadkowo nie włączać stopera. U mnie nie jest to bardzo mocno, raczej po prostu mocniej niż dolny
Luz na koronce jest zależny od spasowania elementów mechanizmu.
W wadliwym egzemplarzu koronka była spasowana" na ciasno" i mogłem zatrzymać sekundę, w tym który mam obecnie jest troszkę luzu i trudniej zatrzymać sekundę lecz idzie to zrobić bez większych problemów.
Spam [Usunięty]
#38 Wysłany: 2012-09-21, 19:18
ALAMO napisał/a:
MrSwift napisał/a:
A ma Twój zegarek jakieś wady czy wszystko jak w "szwajcarze'?
Znaczy że jak ? Wadliwy mechanizm sprzed 100 lat, i rozmyta farba na tarczy
...bluźnisz waść...
[ Dodano: 2012-09-21, 20:25 ]
aureatez napisał/a:
W wadliwym egzemplarzu koronka była spasowana" na ciasno" i mogłem zatrzymać sekundę, w tym który mam obecnie jest troszkę luzu i trudniej zatrzymać sekundę lecz idzie to zrobić bez większych problemów.
... za zatrzymanie mechanizmu tym sposobem jest odpowiedzialny ciasnoobrotowy ćwiertnik osadzony na kole minutowym... ma zapewne "za dużo" luzu
Zaś gdzie tam, Spamku zacny, ja bluźnię Zaś ja nie wiem jak to się robi Ja tak sobie, skromnie, w zeszły weekend obejrzałem oferte salonową w przedziale 3-15 tysięcy, ponieważ taki byl prezentowy budżet ... I sie naoglądałem znowu, a to niezerujące chrono za 6000 zł, a to nastajaszcza limitka kłalita za 13200 co miała tarczę z rozmytymi nadrukami, a to kłalita za 11000 co miała tarczę z krzywo nadrukowaną lumą, a to "nurek" za 3200 co wogóle nie świecił, a to 'doskonałej jakości szwajcarski chronograf automatyczny" z plastiku zrobiony, i oczywiście koniecznie "mechanizm własny marki X" podpisana i rekomendowana ta gówniana C.01 zrobiona z plastiku, za 4000-5000 zł ... A to "szwajcarski doskonałej jakości zegarek" którego marka należy do dzidka z Idaho, byc może syna swojej siostry ... Albo koperty ze ZnAl albo mosiężne żenione frajerom jako "stal szlachetna" ... Wszystko jest teraz "stal szlachetna", duralowe zwijane bransolety pochromowane to też jest "stal szlachetna" ... Ubaw, Panie, po pachy Ja się pytam, gdzie jest inspekcja handlowa, gdzie jest ochrona konsumenta - bo za 2/3 tekstów sprzedawców należałoby się wybatożyć, bo to jest najzwyklejsze oszustwo. Kuźwa, ja wam powiem że w takich chwilach, to mi serio żal Marka czy Igora - którzy są fachowcami i swoim klientom przedstawiają rzetelnie ofertę. Być ocenianym w powiązaniu z tymi "fachowcami" - to po prostu jest dla nich policzek
Edyta : i żeby nie było, suma sumarum, kupiliśmy prezent w salonie ... Ale tam przynajmniej kolega subiekt zachował minimum czujności rewolucyjnej, i nawet nie zaczął pier$@@ ...
_________________
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2012-09-21, 20:10, w całości zmieniany 1 raz
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#40 Wysłany: 2012-09-21, 20:10
Alamo nie wal ultrasem. Omega speedmaster ma "lżej" chodzący stoper niż ruskie i noworuskie. Jest dokładna na co dzień. Da się ? Da się. Jest gorsza technicznie? Imo nie. Poje%$@ jest tylko polityka swatcha który zmusza do serwisu za kupe kasy czym stara się ładować nabywców w kakaowe. Za co miejmy nadzieje zapłaci wczesniej niż później.
Nawet zegarmistrzowie zaczynają się obracać przeciwko nim, a same salony firmowe z niekompetetntnymi panienkami z długimi nogami nie zapewnią długofalowej sprzedaży.
Edit odnosze się do wcześniejszego posta. Swojego pisłąem zanim pojawił się powyższy.
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Ostatnio zmieniony przez Ratler Wściekły I 2012-09-21, 20:13, w całości zmieniany 1 raz
Ciniol, nie jadę ultrasem.
mechanizmy mają swoja specyfikę. Komfort obsługi pusherów jest relatywny - może wynikac z powierzchni samego pushera choćby. Jeśli jest mniejsza - bardziej odczujesz nacisk. To się nazywa fachowo "obciążenie powierzchni poprzecznej". Fascynujące pojęcie przy obliczaniu penetracji - polecam
Pomijam fakt, że mam chyba koło 10 ST19, i one pracują różnie. 3133/3156 mam z 5 - i jest to samo.
Jeżeli udaje ci się pewnie, i bezproblemowo, uruchomić funkcje mechanizmu - to w zupelności wystarczy. W jednym 3133 smoła wpuszczona w tubus żeby zapewnic wodoszczelność (tak, tak, młody - to ździwiony!) po 30 latach stała się tak mało sprężysta, że trzeba było NAPRAWDĘ mocno naciskać, żeby stoper się łaskawie uruchomił!
_________________
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#42 Wysłany: 2012-09-21, 20:29
Junkers Horizon na 3133 chodzi tak se, znaczy ciężko. Jest to oczywiście subiektywne uczucie tylko że w chrono imo start powinien być lekki jak w stoperach, żeby nie tracić tych ułamków. Jeżeli tak nie jest to jest to zwykły gadżet tak lubiany w zegarkach jak dajmy na to sensor wysokości. Wiekszszość wie że to fejk ale i tak lubi. Czy spyle junkersa bo ciężej chodzi od speeda? Oczywiście że nie. Na wuj mi w sumie stoper. Lubię obydwa zegary.
Edit
Mój Zuan i tak jest fajniejszy Qfa jaki ten zegar jest fajny Zakochałem się w nim. Kupie z czasem drugi do szuflady a jeden będę nosił na zmianę z Ockiem.
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Ostatnio zmieniony przez Ratler Wściekły I 2012-09-21, 20:41, w całości zmieniany 2 razy
Spam [Usunięty]
#43 Wysłany: 2012-09-21, 20:34
ALAMO napisał/a:
co miała tarczę z krzywo nadrukowaną lumą
... tu mi się przypomniała pewna dysputa na temat Zuana na jednym z forów
Mój Zuan też chodzi fajnie - ale np. DUŻO gorzej niż Alpha z dokładnie tym samym werkiem.
Powód ?
Powierzchnia pushera w Zuanie jest +/- połowę mniejsza.
A z kolei druga Alpha - chodzi inaczej. Nie że lepiej/gorzej. Inaczej.
To sa naprawdę subiektywne wrażania, w większości przypadków.
3133 chodzi dość specyficznie - on ma jakiś taki ... ślizg ?
Cytat:
... tu mi się przypomniała pewna dysputa na temat Zuana na jednym z forów
To Zuan ma lumę Bo nie zauważyłem
_________________
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2012-09-21, 20:41, w całości zmieniany 2 razy
A apropos wciskania przycisków chrono, to już dawno zauważyłem, że najlepiej (niezbyt ciężko, ale i niezbyt lekko, za to z pełną kontrolą) uruchamia mi się stoper w 1887.
W ML z Valjoux już jest gorzej nieco
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach