Zachciało mi się wyczyścić paluchy w Vodołazie od juriego po wewnętrznej stronie szkiełka. Po odkręceniu dekielka zabrałem się jak zwykle za wyciągnięcie wałka. Z tym problemu nie było, wcisnąłem bolec i ładnie wałeczek wyszedł. Następnie wyjąłem mechanizm szybkę wyczyściłem i?! I po ponownym złożeniu nie mogłem wsadzić wałka. Po 15 próbie udało mi się go docisnąć. Niestety... nie da się mołni nakręcić ani ustawić godziny... Jakieś sugestie?!
Zdjąć to mniejsze koło naciągowe i poprawnie "ułożyć" beczkę i ćwiertnik czy jak to się tam nazywa. Po prostu beczka mogła spaść z tego palca. Czasem jak są problemy to w takich sztachanowskich mechanizmach można wszystko ładnie zamontować w kopercie, zamontować wałek, zablokować a dopiero na końcu nałożyć to mniejsze koło naciągowe.
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#4 Wysłany: 2012-08-08, 19:11
A co właściwie nie chce współpracować? Mechanizm czy szyjka koperty?
Tak jak chłopaki mówią.
Od siebie dodam, że jest to częsta przypadlość werków radzieckich, szczególnie mechanizmy Poljota nie przepadały za zbyt mocno wciśniętym pinem. Dlatego ja, wbrew zaleceniom, często z Poljotów wyjmuję wałek naprężony - tj. wciskam pin dopiero jak już ciągnę wyjety do nastawiania godziny.
Mnie się wydaje czy ta beczka jest do góry "nogami" czy tez tył na przód Ma się jakby zazębiać z ćwiertnikiem i jednocześnie ten rowek ma być na tym "palcu" który go wodzi po wałku. Wyjmij wałek, obróć beczkę, i ustal razem z wodzikiem i włóż wałek z powrotem.
Ostatnio zmieniony przez Spam 2012-08-08, 20:26, w całości zmieniany 2 razy
Pies czy kot?: pies Pomógł: 114 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 12934 Skąd: Opole
#11 Wysłany: 2012-08-08, 21:34
Człowiek głupi to się na błędach uczy! Mołnia pięknie cyka - ale załatwiłem sobie logo na tarczy Gdzieś przypadkiem za mocno chwyciłem pod wpływem emocji i z pilota został lot Ciekawe czy Juri samą tarczę mi opchnie?!
Marcin, o tobie pierwszym pomyślałem, jednak stwierdziłem, że nie będę Ci głowy pierdołą zawracał Piwka niezależnie się możemy napić. Jednak jak przyjdzie nowa tarcza to nawet sekundy sam nie będę próbował zmieniać
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#14 Wysłany: 2012-08-08, 23:05
Trza było od razu uderzyć a nie pitolic że głowe zwracać.Pewno już by dawno było po problemie i nie było by w scenariuszu że Pi bez Sigma musi odejść*!
* Tu z tarczy
_________________ Pozdro!!!
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2012-08-08, 23:05, w całości zmieniany 1 raz
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#15 Wysłany: 2012-08-08, 23:21
Panie kierowniku oczko odpadło temu misiu.
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach