Pies czy kot?: pies
Wiek: 55 Dołączył: 18 Sie 2010 Posty: 146 Skąd: okolice ZG
#1 Wysłany: 2010-12-03, 17:42 Problem z koronką w MM.
Jakiś czas temu przy pomocy kolegów z forum , w szczególności Kubamy, któremu składam podziękowania, zakupiłem samodzielnie u Dżeksona Marynę , którą widać ma załączonym obrazku. Wszystko ładnie i pięknie, ale jest jedno ale....
Otóż , po wyciągnięciu koronki do pozycji ustawienia wskazówek, aby ją później wcisnąć muszę odkręcić koronkę od wałka prawie maksymalnie do osłony koronki i wtedy da się wcisnąć koronkę do pozycji nakręcania. Po tym zabiegu dokręcam koronkę do wałka do końca tj. momentu kiedy można nakręcać sprężynę. Nie wiem czy w miarę jasno to opisałem Nie jest to za bardzo uciążliwe bo za często nie przestawiam wskazówek , ale jednakże gdyby dało sie to poprawić, byłoby fajnie. Dekiel odkręcałem i mechanizm siedzi sztywno, jest to aunitas z szyją łabędzia.
Mi się wydaje , ze za krótki jest ten wałek do którego przykręcona jest koronka . Dobrze myślę ?
Tubus , to jest taka tulejka wciśnięta w kopertę ?
Tak, ale są też koronki które mają taki sam element. Nie wiem jak się to fachowo nazywa W każdym razie - z tego co kojarzę - w paranojowatych koronka też ma tubus który dociska uszczelkę jak mu się "wichajster" przyciśnie ...
Pomógł: 1 raz Wiek: 44 Dołączył: 31 Sty 2012 Posty: 818 Skąd: Kraków
#5 Wysłany: 2012-07-23, 11:41
Hej,
podłączę się pod wątek (będzie złota łopata?).
W mojej MM dziś pojawił się nieprzyjemny efekt przy dokręcaniu:
1. Jeżeli koronka jest dociśnięta wihajstrem, nie da się narkęcić - wygląda jakby jakaś zaparka popuszczała (czyli minimalny opór... luz)
2. Jeżeli koronkę się minimalnie odciągnie (mniej, niż do ustawiania) - można dokręcać, ale czuć bardzo mały opór (nie wiem jak ze skutecznością... zegarek ruszył ale zobaczymy czy pochodzi 24h).
Mechanizm to Anitas bez drobiu (tzn łabędzi).
Na marginesie marginesu -ile to trzeba dokręcać ? Do oporu?
z góry dzięki za odpowiedzi/podpowiedzi/sugestie/konstruktywny-feedback*
zdrawki
*) konstruktywny-feedback - tzw. zj**ka
_________________ Dżentelmen z bardzo cienkim czubkiem.
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#6 Wysłany: 2012-07-23, 13:30
- Nakręca się do oporu, ale bez przesady.
- Opis wskazuje na zbyt słaby nacisk zapadki - Anitasy tak miewają. Dogięcie sprężynki nie jest trudne, ale trzeba do tego wyjąć mechanizm i zdjąć wskazówki oraz tarczę, więc chyba trzeba dać zarobić majstrowi.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#8 Wysłany: 2012-07-23, 20:43
Cytat:
W mojej MM dziś pojawił się nieprzyjemny efekt przy dokręcaniu:
To jest manual a więc mowa może byc jedynie o nakręcaniu.
Co do usterki to jest to bardzo częsty przypadek gdy:
Klucz z koronką jest za długi!
Często na początku wszystko działa ok ale po niedługim czasie jak sie w komorze delikatnie wyrobi otwór i klucz z ogranicznikiem na bęczkę wejdzie głębiej ( wystarczy już 0,2mm)to później są takie jaja że beczka przeskakuje na półbeczce albo jeżeli zeby są niskoprofilowe i w zależności o długości komory beczki i półbeczki oraz całęgo mechanizmu automatu remontuaru to nawet one się nie zazębiają i efekt jest praktycznie taki sam jak przy urwanej sprężynie z tą róznicą że urwana sprężyna jest często do wyczucia.
Co można z tym zrobić:
O ile się da dokręcić jeszcze koronkę, albo skrócić klucz na gwincie o 0,2mm,
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#10 Wysłany: 2012-07-23, 22:20
Srednio ogarniętemu majstrowi cały proces naprawy nie powinien przekroczyć 10 minut, bo to tylko kwestia wyjęcia klucza i dokręcenia koronki lub skrócenia samego klucza tak jak pisałem 0,2mm.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach