Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#16 Wysłany: 2012-06-04, 13:51
Aronus, tu jest właśnie problem, 2 minuty jak ma czym ( inwestercja) i tydzień jak nie ma czym bez gwarancji rezultatu.
_________________
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#17 Wysłany: 2012-06-04, 13:54
A tak z ciekawości ile według Cibie byłoby uczciwą ceną? 5 zeta? 10?
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#18 Wysłany: 2012-06-04, 14:08
Svedos napisał/a:
Aronus, tu jest właśnie problem, 2 minuty jak ma czym ( inwestercja) i tydzień jak nie ma czym bez gwarancji rezultatu.
A należność za wiedzę jak to zrobić to pies?
Gb.
PS: Rozmowa z moim szefem:
" - Co te twoje technicy robio? Siedzo i kawe pijo. No, pójdo jak ktoś wzywa, poklikajo, coś wyciągno, coś wsadzo - i zaraz znowu siedzo. Za co im podwyżkę?"
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2012-06-04, 14:14, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#19 Wysłany: 2012-06-04, 14:09
ciniol, Pojedź autem do serwisu i poproś żeby Ci sprawdzili cokolwiek komputerem serwisowym a potem zobacz ile za to zapłaciłeś a przecież serwisant tylko podpiął wtyczkę do złącza diagnostycznego , zegarmistrz sprawdzając zegarek na jakiejkolwiek sprawdzarce nie tylko reguluje dokładność jego chodu, ale także określa ewentualne bolączki..... resztę dopowiedz sobie sam. Ja rozumiem zegarmistrza który stałemu klientowi robi to w gratisie, ale przypadkowemu z ulicy...to nie są Panie tanie rzeczy.
Gburosławie, o tym że majster wie w którą dźwigienkę regulatora "pyknąc" nawet nie wspominam bo inaczej na nic mu sprzęt
.....he he he, to tak jak z firmowym informatykiem, płaci mu się za to żeby nic nie robił, jak dużo robi to dupa a nie informatyk.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Svedos 2012-06-04, 14:16, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#20 Wysłany: 2012-06-04, 16:15
KolegaUlubiony napisał/a:
A należność za wiedzę jak to zrobić to pies?
KolegaRównieUlubiony napisał/a:
a przecież serwisant tylko podpiął wtyczkę do złącza diagnostycznego , zegarmistrz sprawdzając zegarek na jakiejkolwiek sprawdzarce nie tylko reguluje dokładność jego chodu, ale także określa ewentualne bolączki..... resztę dopowiedz sobie sam.
Dok-ładddd-nie.
Napisze może bardziej ogólnie na swoim przykładzie. Zazwyczaj jak wykonuje jakąkolwiek usługę nie ma żadnych problemów ale przypadki nauczyły mnie że na początku podaje się ile to będzie kosztowało nie tłumacząc się szczegółowo ile to będzie kosztowało,po prostu rzucam 2 fachowe nazwy i jest cicho. Jezeli melepecenie nie ustępuje bo za drogo i w ogóle to krótkim grzeczne przeproszenie "waszmościa' i wskazanie palcem szukaj pan innego a do mnie już nie wracaj. Mogę zrobić oczywiście za darmo i koledzy u mnie też przywileje mają zaś nie mam prawa serwisować za free skoro inni mają takie prawo. Jam dostojnikiem nie jest
IjeszczeKolegaRównieUlubiony napisał/a:
.....he he he, to tak jak z firmowym informatykiem, płaci mu się za to żeby nic nie robił,
Dokładnie to informatykowi płaci się aby w czasie pracy grał w gry nie zawsze w te w które ma wtedy grać.
_________________ Pozdro!!!
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2012-06-04, 16:26, w całości zmieniany 4 razy
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#21 Wysłany: 2012-06-04, 16:37
kolegacudemzmartwychwstały napisał/a:
Dokładnie to informatykowi płaci się aby w czasie pracy grał w gry nie zawsze w te w które ma wtedy grać.
Podstawowa różnica między elektronikiem obsługi technicznej dużej graciarni ("moim" na przykład) a informatykiem polega na ilości ludzi, zawisających mu zębami na szyi kiedy coś padnie
Gb.
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2012-06-04, 16:40, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#22 Wysłany: 2012-06-04, 16:40
Jacek. napisał/a:
kaido2 napisał/a:
Dokładnie to informatykowi płaci się aby w czasie pracy grał w gry nie zawsze w te w które ma wtedy grać.
Podstawowa różnica między elektronikiem obsługi technicznej dużej graciarni ("moim" na przykład) a informatykiem polega na ilości ludzi, zawisających mu zębami na szyi kiedy coś padnie
Gb.
O, też to!
_________________ Pozdro!!!
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#23 Wysłany: 2012-06-04, 18:05
Svedos, pytanie było do Aronus który pisał że jego zegarmistrz robi to za darmo. Nie kumam za bardzo po co wykład odnośnie mojej osoby.
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#24 Wysłany: 2012-06-04, 18:53
Bo zadałeś pytanie po moim poście, więc sądziłem że pytanie jest do mnie
_________________
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#25 Wysłany: 2012-06-04, 19:11
Ok, nie łapałem o co kaman. Mnie też potrafi irytować jak znajomi znajomego chcą żeby im pomagać za totalne free "bo to tylko zajmie ci chwilę pomyśleć i odpowiedzieć".
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
bEEf Właściciel Krajowego Kartelu Ryżowego Jestę Hipsterę
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 5341 Skąd: Warszawa
#26 Wysłany: 2012-06-04, 19:16
Svedos napisał/a:
.....he he he, to tak jak z firmowym informatykiem, płaci mu się za to żeby nic nie robił, jak dużo robi to dupa a nie informatyk
A programista im mniej pisze kodu, tym lepszy. Serio
_________________ Pupcia rubcia salcesonik, heloł beloł w dupę słonik!
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#27 Wysłany: 2012-06-04, 19:20
bEEf napisał/a:
A programista im mniej pisze kodu, tym lepszy. Serio
Z tego by wynikało, że oni są coraz gorsi
Gboo.
Woytec60 [Usunięty]
#28 Wysłany: 2012-06-04, 20:47
kaido2 napisał/a:
Dok-ładddd-nie.
Napisze może bardziej ogólnie na swoim przykładzie. Zazwyczaj jak wykonuje jakąkolwiek usługę nie ma żadnych problemów ale przypadki nauczyły mnie że na początku podaje się ile to będzie kosztowało nie tłumacząc się szczegółowo ile to będzie kosztowało,po prostu rzucam 2 fachowe nazwy i jest cicho...
Ferszlus trzeba roztrajbować bo droselklapa tandetnie zblindowana i ryksztosuje?
Zresztą ta zasada, Panowie, dotyczy wszelkich usług opartych na wiedzy lub/oraz inwestycji. „Dlaczego tak drogo, student mi to panie za 50 zeeta zrobi....” A że student robi źle i w diodatku na kradzionym sofcie, to już nie widzą
_________________ „Kto raz zejdzie z dobrej drogi, już nigdy nie zechce na nią powrócić”
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#30 Wysłany: 2012-06-04, 22:34
CDrinker napisał/a:
Zresztą ta zasada, Panowie, dotyczy wszelkich usług opartych na wiedzy lub/oraz inwestycji. „Dlaczego tak drogo, student mi to panie za 50 zeeta zrobi....” A że student robi źle i w diodatku na kradzionym sofcie, to już nie widzą
To jest zwykła kolej rzeczy: ludzie sami k...wią rynek, a potem jojczą, że tylko partoły i bateryjkarze zostali. Ale my w dodatku kraj mamy przaśno - buraczany; nijak zachować porządnych rzemieślników niszowych zawodów w znaczącej ilości, bo nigdy ich tu w takowej nie było...
A jakaś kontynuacja zawodu - zapomnijcie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach