Świstak z Alpów będzie robił ze sreberka wafel na tarczy, ale to kosztuje.
_________________ "Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
Machu Klon Właściciela Pola Ryżowego Duże jest piękne:D
Pomógł: 120 razy Wiek: 38 Dołączył: 10 Maj 2011 Posty: 14352 Skąd: Gliwice
#129 Wysłany: 2012-05-28, 20:09
Może zbytnio nie znam branży i tematu, ale myślę, że podobieństwo projektów to nie tyle kwestia jakkolwiek pojętej 'tfurczej inspiracji', co raczej odpowiedź na podbudowane dumą umiłowanie własnej historii, tak powszechne w narodzie
I myślę tez, ze to żadna konkurencja dla Gerlacha, bo jak już gdzieś wcześniej pisałem, tylko wy w naszym kraju robicie zegarki- reszta próbuje sprzedawać własne pretensje do prestiżu tudzież jakiejś wielkiej sztuki Co widać przede wszystkim w cenach
Ostatnio zmieniony przez Machu 2012-05-28, 20:10, w całości zmieniany 1 raz
W zasadzie podobieństwo jest tylko kwestią odniesienia do tej samej historii okrętu, gdyż ichniejszy regulator to zupełnie inny zegarek niż Gerlachowe bliźniaki.
_________________ "Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
Świstak z Alpów będzie robił ze sreberka wafel na tarczy, ale to kosztuje.
Wbrew pozorom panowie - to jest kolejny bzdet który starają się nam wmówić szkoleni na "kiziowej szkole biznesu" cwaniaczki.
Podzespoły europejskie są droższe od dalekowschodnich. Oczywiście. Ale to nie są takie różnice, żeby stanowiły o "to musi kosztować!"
Zwróccie uwagę, że my wśród naszych dostawców mamy jak najbardziej firmy europejskie. W Europie kupujemy pudelka - są tańsze od dalekowschodnich. W Europie kupujemy paski - są droższe od tamtych, ale nie o tyle, żeby bawić się z importem wyrobów skórzanych, certyfikatami itd.
Co pozostaje ? Koperty i mechanizmy. I możecie mi uwierzyć na słowo, że zasada powyżej stosuje sie odpowiednio. My nie dlatego korzystamy z usług partnerów w Chinach, Indiach, na Tajwanie, w Hong Kongu że oni są jakoś drastycznie tańsi, tylko dlatego że z nimi robi się biznes normalnie. Nikt nie straszy że już za rok przestanie nam sprzedawac mechanizmy, co więcej - sprzedają nam mechanizmy dobrej jakości, a nie gówno z plastikiem zamiast łożysk.
Koperty ? 90% kopert sprzedawanych w Europie jako "x made" jest produkowana w Chinach, i ja ani myślę, po pierwsze, płacic frajerskiego za to że się nie potrafi dotrzeć do producentów którzy robią koperty dla wszystkich, a po drugie ani myślę robić was i innych naszych kolegow czy klientów w wała tłumacząc jak to chińska koperta lądując na terminalu w Bazylei stała się szwajcarską, bo się dwóch pośredników wymieniło fakturami
_________________
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2012-05-28, 20:19, w całości zmieniany 1 raz
Machu Klon Właściciela Pola Ryżowego Duże jest piękne:D
Pomógł: 120 razy Wiek: 38 Dołączył: 10 Maj 2011 Posty: 14352 Skąd: Gliwice
#132 Wysłany: 2012-05-28, 20:22
Michał G., to miałem na myśli- projekty jako sama idea zegarka 'poświeconego' jakiemuś chlubnemu wycinkowi naszej historii
ALAMO, moja wypowiedź była jak najbardziej ironiczna. Co do tego co napisałeś - najgorsze jest to, że właśnie mamią większość ludzi tą "szwajcarskością", "najnowszymi technologiami" etc. zarabiając na tym ogromne pieniądze, przy czym biedny Kowalski myśli "Piszą, że szwajcarski to na pewno najlepszy" i płaci te ichniejsze ceny...
_________________ "Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
Wiesz... jakoś muszą to sprzedać, myślę, że jakby napisali "w naszych zegarkach znajduje się stara sprawdzona ETA, z dodatkami plastiku, żeby było taniej" nikt by tego nie kupił.
_________________ "Mam bardzo nieskomplikowany gust. Zawsze zadowala mnie najlepsze". Oscar Wilde.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach