Na początek witam wszystkich mam na imię Marcin.
Zakupiłem zegarek 3 dni temu i niby wszystko ok , lecz spóżnia ok 3min na dobę.
Moje zapytanie czy mam się czym martwic czy nie, ułoży się sam czy reklamować a może do majstra. Z góry dziękuje za pomocne sugestie.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 114 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 12934 Skąd: Opole
#2 Wysłany: 2012-05-13, 20:29
molas, - ładnych kilka parniaków się przez moje ręce przewinęło ale 3 minuty to całkiem sporo jak na ST-25. Moim zdaniem pewnie jakiś paproch majfriend zostawił bądź wystarczy zwykła regulacja. Na tak spore ułożenie raczej bym nie liczył. Mądrzejsi jednak coś więcej powiedzą. A co do witania, mamy osobny wątek do tego także zapraszamy
http://www.chinawatches.p...p=416280#416280
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#4 Wysłany: 2012-05-14, 16:45
Sucha sprężyna raczej wywołuje spieszenie, bo nie przeskakuje i powoduje "galopowanie" balansu. -3 minuty to może być kewstia regulacji, zwłaszcza, jeśli regulator jest wyraźnie na EDIT: minus . Paradoksalnie, może to być też paproch, odpowiednio cięzki, zeby zmienić nieco częstotliwośc pracy balansu, ale to raczej teroetyczne rozważania. Umówmy się, że Parnisy to tanie i (nie bijcie!) dość marniutkie jednak jakościowo zegarki, choc z bdb relacją ceny do jakości, trzeba przyznać. Sporo ma defekty montażu/smarowania i w zasadzie każdego należałoby na wejście rozebrac i nasmarowac na nowo, ale jeśli po regulacji będzie chodził sobie ładnie i stabliknie, z porządnymi wychyleniami, to IMO nie ma co dalej grzebać. Chyuba, ze będzie chodził krótko/niestabilnie/z mikro - amplitudą to wtedy tak
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2012-05-14, 16:49, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#6 Wysłany: 2012-05-14, 16:59
Ech, wiem, wiem - choc musze przyznać, ze awarie ST 25 wcale nie są rzadkie, wiec nie wiem, czy jest to jakoś inaczej smarowane, czy jest to kewstia paprochów dostających się później i wpływających na pracę mechanizmu??? Ponadto Sea-Gull ma ten sam problem, co Vostok, te mechanizmy zdarzają się niedosmarowane, nawet jeśi częsci są w porządku. Bo niemało wydaje się być mechaniznów spieszących, spóźniających, ze skaczącymi sekundnikami - ot taka masówka, raz wyjdzie, raz nie
Poza tym miałem na myśli Parnisa portugalczyka jako całość - z jednej strony za ta kasę to całkiem dobry zegarek, ale krzywe indeksy czy ostre dolne krawędzie oraz beznadziejne jakościowo dolne szkło tłukące się na miliard bardzo ostrych odłamków to trochę kaszana (wiem, bo stłukłem - brrrrr). Co do indeksów, to wiem, ze fakt, ze są nakładane to już "gratka", ale to taki sobie tani zegarek. Lepszy od sporej części innych tanich zegarków, ale też nie zadne cudo
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2012-05-14, 17:03, w całości zmieniany 3 razy
molas [Usunięty]
#7 Wysłany: 2012-05-14, 18:45
Dziekuje za tak szybką reakcje ze strony kolegów, postaram sie go jak najszybciej oddac w fachowe ręce by go uzdrowić.Zastanawiałem sie nad zwrotem do osoby od której kópilem ale chyba zrobie jak koledzy sugeruja.
A tak na marginesie 2 parnis kolegi poszedl w odwrotna strone u niego 4+ na dobe i co otym myslicie
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#8 Wysłany: 2012-05-14, 18:50
Myślę, że jednak mechanizmy w Parnisach nie są takie AAA, jak Alamo pisze . A serio - jesli noszony ma +4 minuty, a leżąć przez noc chodzi sobie ładnie, to trzeba nasmarować bęben. Jeśli zaś ma stałą odchyłkę niezależnie od tego, czy akurat jest noszony, czy leży - w pierwszej kolejności do regulacji
Te 3 czy 4 minuty to nie jest wcale aż tak duzo - spokojnie się skoryguje regulatorem. +1h, o - tu już jest kłopot i na bank usterka. Czasem łatwa doi usunięcia (olej na włosie na przykład), ale jednak usterka. Co oczywiście nie znaczy że 4 minuty na pewno nie oznaczają usterki. jednak w pierwszej kolejności regulacja
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2012-05-14, 18:52, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#9 Wysłany: 2012-05-15, 00:03
Cytat:
Sucha sprężyna raczej wywołuje spieszenie,.....
A tyle razy pisałem, tłumaczyłem i bla, bla bla że wszystko zależy od konstrukcji wychwytu- wychwyt wychwytowi nie równy jak dodac jeszcze że takie pracują na róznych czestotliwościach to dochodzi dodatkowych wiele, oj wiele kombinacji.ST25 którego tak naprawde nieznam pomimo żę dla chłopaków takowe przerabiam są średniobitowe(21,6) na krótkiej kotwicy i kole niskoprofilowym, a więc suchy bębęn będzie powodował to że ten werk będzie późnił.
Cytat:
"galopowanie" balansu
O , to ja korzystając z okazji grzecznie sie zapytam , a co to jest?
Cytat:
Paradoksalnie, może to być też paproch, odpowiednio cięzki, zeby zmienić nieco częstotliwośc pracy balansu
Tak , szczególnie 21,6 na twardym włosie
Jakakolwiek zmiana aby była widoczna to koło już trzeba troszkę obciążyć( np cynowa zalewka).
Cytat:
z porządnymi wychyleniami
Rozumiem że jak dobrze popite. A tak poważnie zapytam co to sa te porządne wychylenia balansu?
Cytat:
choc musze przyznać, ze awarie ST 25 wcale nie są rzadkie
O, a to ciekawe?
No mnie się jeszcze nie spotkała takowa żadna przy nieszanowanym mechaniźmie(obecnie mechanizmach) bez zegarka (jeszcze bez zegarków).
Cytat:
A serio - jesli noszony ma +4 minuty, a leżąć przez noc chodzi sobie ładnie, to trzeba nasmarować bęben.
No i nie mam więcej pytań.
Cytat:
Co oczywiście nie znaczy że 4 minuty na pewno nie oznaczają usterki. jednak w pierwszej kolejności regulacja
W pierwszej kolejności porządny przegląd mechanizmu z naciskiem na newralgiczne miejsca w obecnie produkowanych mechanizmach zasilanych spręzyną!
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#11 Wysłany: 2012-05-15, 06:22
Marcin - obrażę się. Szydzisz sobie, a to co piszę to w zasadzie wszystko prawda. "galopowanie" tpo moze złe, niefachowe słowo, ale znam tylko praweidłowe angielskie sformuowanie 'knocking'. Polega to na tym, że przy zbyt dużej mocy balans przekracza swoją maksymalną amplitudę i odbija się od kotwicy. Powoduje to przyspieszenie pracy. daltego pisałem o smarowaniu bębna - takie odchyłki rzędu + kilka minut często wynikają w automatach z faktu, że koniec spreżyny nie przeskakuje gładko, ale z oporem powodując chwilowy wzrost mocy i własnie 'knocking'.
Objawem jest to, że podczas noszenia spieszy, a jak leży to nie więc bez proszę!
Co do obciązenia balansu - pisałem, ze to tylko teoretyczne rozważania w praktyce raczej niemożliwe.
Co do wychyleń balansu - oczywiście, ze potrzebna jest elektronika, zeby dokładnie ocenić amplitude, ale z drugiej strony są przypadi gdzie amplituda jest ewidentnie za mała - widać i słychać od razu. Ale pewnie to wiesz, tylko chcesz sobie ego podpompować.
A co do regulacji jeśli chodzi równo, a tylko spieszy, to może byuć po prostu źle wyregulowany. Może, nie musi. Ja bym zaczął od regulacji.
A co do awarii - poczutajże chopie fora - z parnisami jest znacznie więcej problemów niż z Orientami czy Seiko. Wynikają z reguły z jakichś niedoróbek przy montażu, nie z jakości częsci, niemniej tak to po prostu jest. I błagam, na przyszłość bez złośliwości, bo to po prostu nieelegancko. Sorry za ton tej wypowiedzi, ale się naprawdę rozzłościłem. Nie tylko Ty jesteż mądry, wiesz. Masz mnie za głąba, wiem, ale to, co tu napisałem wcale nie jest nieprawdą. Być może ten paproch mogłem sobie darować, ale to było takie luźne nawiązanie do poprzedniego posta.
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2012-05-15, 06:23, w całości zmieniany 2 razy
Blaz [Usunięty]
#12 Wysłany: 2012-05-15, 08:08
pmwas napisał/a:
Ale pewnie to wiesz, tylko chcesz sobie ego podpompować.
Sorry za ton tej wypowiedzi, ale się naprawdę rozzłościłem.
Nie tylko Ty jesteż mądry, wiesz. Masz mnie za głąba, wiem, ale to, co tu napisałem wcale nie jest nieprawdą.
I błagam, na przyszłość bez złośliwości, bo to po prostu nieelegancko.
Być może ten paproch mogłem sobie darować,
No niestety, to kolejny przykład tego, że nie ma co pisać posta, gdy się jest zdenerwowanym.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#13 Wysłany: 2012-05-15, 09:35
pmwas napisał/a:
Ale pewnie to wiesz, tylko chcesz sobie ego podpompować.
Sorry za ton tej wypowiedzi, ale się naprawdę rozzłościłem.
O, to, to to
Paweł , ja nie jmuszę sobie wydłużąć. Po prostu jakbyś bzdur nie popełnił to bym się nawet nie odezwał
Cytat:
Nie tylko Ty jesteż mądry, wiesz. Masz mnie za głąba, wiem, ale to, co tu napisałem wcale nie jest nieprawdą.
Za głąba Cię nie uważam, a mądry? Czy ja jestem mądry? Za takiego się nie uważam nawet. Po prostu My w tych mechanizmach zwłaszcza w ST25 ostatnio wiele grzebiemy i uwierz mamy je w jednym paluszku tak więc wyjazd na Sylwka że się myli jest po prostu komedią. Moja wypowieź miała na celu wyprostowanie tego co tam napisałeś.
Cytat:
I błagam, na przyszłość bez złośliwości, bo to po prostu nieelegancko.
Być może ten paproch mogłem sobie darować,
Ale pokaż mi co tam jest nieeleganckiego? Normalna wypowiedź którą mogłęś odebrać jako szydło, jednak uwierz że zupełnie inny był jej cel.Paweł , nie spinaj się to jest luźne forum.
Cytat:
"galopowanie" tpo moze złe, niefachowe słowo..
Galopowanie to wymysł na podstawie efektów słyszalnych.Podobnie mówi się że występuje galopowanie w przypadku gdy mamy do czynieniaze złym wycentrowaniem wychwytu, bo przy nierównomiernym chodzie słyszalny efekt jest niemalże taki sam( koński galop tylko na innym podłożu )
Cytat:
Objawem jest to, że podczas noszenia spieszy, a jak leży to nie więc bez proszę!
No i prosze, no proszę? Podpowiem ,to nie w spręzynie tu leży problem.Zresztą weź sobie jakiegoś brudasa ściągnij regulator z wychwytem i przepuść werk.
Cytat:
....że koniec spreżyny nie przeskakuje gładko, ale z oporem powodując chwilowy wzrost mocy...
Powiedzmy ze to notorycznie kontynuawany mit. Sprężyna w suchym zapuszczonym bębnie się prędżej zakleszczy i spowoduje mocne śpieszenie czy późnienie mechanizmu po czym jego zatrzymanie . To co opisuesz występuje w mechanizmach manualnych i grzebanych automatach 18kA/h, 19,6kA/h i niekórych w zalezności od konstrukcji wychwytu 21,6kA/hgdzie macherunio zamontował za twardą sprężyne , lubżle zarobioną spręzyne( gdzie to ostatnie tyczy się włąśnie automatów.
Cytat:
Co do obciązenia balansu - pisałem, ze to tylko teoretyczne rozważania w praktyce raczej niemożliwe.
No tak, przeoczyłem Sorry.
Cytat:
Co do wychyleń balansu - oczywiście, ze potrzebna jest elektronika
Osobom z jakimś tam doświadczeniem wystarczy oko.
Cytat:
A co do regulacji jeśli chodzi równo, a tylko spieszy, to może byuć po prostu źle wyregulowany
Tak niestety myślą i wpajają dzisiejsze zegarmiszcze bo to się opłaca a dlaczego? A dlatego bo klient za niedługo znó wróci, a że laik no to go tak można robić.
Elementami odpowiedzialnymi za dokłądność chodu gdzie też już to kiedyś pisałęm w peirszej kolejności jest spręzyna i spitralka balansowa. Jeżeli kóryś z tych elementów jest zużyty to z dnia na dzień jest już tylko gorzej. Dalszymi winowajcami są podzespoły mechanizmu zwłąszcza sam wychwyt i dlatego sie nie reguluje, a p przeglada dogłębnie mechanizm.
Cytat:
A co do awarii - poczutajże chopie fora - z parnisami jest znacznie więcej problemów niż z Orientami czy Seiko.
Ja w przeciwieństwie do wielu zamiast czytać wole sobie na żywo popsuć. A parnisy? No miałęm,Panie miałem . Umówmy się, babole sa wszędzie i to nie zalezy od kłąlityczy kraju tej kłąlity, a od zmiany która w procesie produkcji danej partii po prostu przy czymś dała d...y.
_________________ Pozdro!!!
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2012-05-15, 09:42, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach