Pomógł: 28 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 11565 Skąd: Zielona Góra
#21 Wysłany: 2010-01-27, 12:11
...tak patrzę sobie jeszcze raz na ten nazwijmy to zegarek , i utwierdzam sie w przekonaniu, że na rękę to bym tego nie nałożył. Jakoś bransoleta u faceta (bez zegarka) to jakoś nie bardzo jak dla mnie
Pomógł: 5 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 363 Skąd: Kraków
#22 Wysłany: 2010-01-27, 18:14
Maxio napisał:
...tak patrzę sobie jeszcze raz na ten nazwijmy to zegarek , i utwierdzam sie w przekonaniu, że na rękę to bym tego nie nałożył. Jakoś bransoleta u faceta (bez zegarka) to jakoś nie bardzo jak dla mnie
A kto wam powiedział że on jest MĘSKI, poza Kadariusem, ale on lubi takie metroseksualne kwiatki
Cóż, chcę "toto" kupić dla swojej ładniejszej połówki, jednak nie omieszkam go potem pożyczyć i założyć go przynajmniej raz do roboty - koledzy już się nauczyli zagladać mi na rękę więc niech się chwilkę pogłowią gdzie się sprawdza godzinę, a co
P.S
Oczywiście jak sie będzie dało go kupić i będzie w moim zasięgu cenowym
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach