Pomógł: 3 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 335 Skąd: 3city
#1 Wysłany: 2012-04-07, 22:19 molnia na rękę
Hej,
Potknąłem się o takie modele:
Jakoś mi się spodobały. Który Waszym zdaniem najfajniejszy? A w ogóle to jakaś radosna twórczość, czy tak te zegarki miały.. np. sekundową raz krótszą raz dłuższą?
Ostatnio zmieniony przez Violence 2012-04-07, 22:25, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 3 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Sie 2011 Posty: 335 Skąd: 3city
#5 Wysłany: 2012-04-08, 06:15
Santino napisał/a:
Zobacz na malowanie wskazówek
Może się czegoś najadłem ale do rana mi nie przeszło i nadal coś mi się podoba w tych wskazówkach. No i podoba mi się koperta, może nieco mniej koronka.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#7 Wysłany: 2012-04-08, 10:01
Violence, IMO zabawki niewarte tych pieniędzy. Za podobną kasę można kupić naprawdę fajne, oryginalne zegarki w dobrych stanach - po co inwestować w takie malowanki... Ale to oczywiście moje zdanie...
_________________ Ну, погоди!
Spam [Usunięty]
#8 Wysłany: 2012-04-08, 10:29
Kilka miesięcy temu jak zaczynałem z K-43 miałem ochotę szarpać jak Reksio szynkę Kirowki Smierszy NKWD . Ciekawe to one są ale nieco tracą MSZ cepelią, a nawet bardziej niż nieco. To są wyśmienite produkty na rynek USA.
Co do koronek to widocznie zdobycie innych niż te z kompletu kieszonkowego byłu już wysokobudżetowe
Może lepiej sobie za tą kasę samemu coś zmajstrować...?
To jest bardzo pozytywna koncepcja.
Z Ukrainy coś podobnego można za 300 PLN z szipem sprowadzić więc raczej MSZ to średnio budżetowa zabawka. Jak sobie policzyć mołnię za 100 + koperta i tarcza.... ale wtedy wychodzi sikor taki jak sobie wymarzyć a nie cepelka... i trzeba lubić mołnie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach