#1 Wysłany: 2012-03-25, 19:26 "Gotowanie dziczyzny" czyli jak powstaje Dzik i So
Dzisiaj mała lekcja na temat jak zrobić to własnoręcznie... czyli gotowanie dziczyzny.
Przed przystąpieniem do gotowania należny dokładnie posprzątać stanowisko pracy, włączyć filtry i oczyścić powietrze, założyć biały fartuch i maskę, do tego gumowe rękawiczki i do dzieła.
Przygotowujemy niezbędne narzędzia i komponenty do produkcji zegarka, wkrętaki , pęsety, przyrządy, kopertę, mechanizm tarczę i wskazówki
Do werku zakładamy tarczę
Następnie bierzemy się za osadzenie wskazówek
W trakcie pracy staramy się często odmachiwać paproszki za pomocą gruszki
Następnie z werku wyciągamy wałek naciągi o odcinamy go za pomocą obcinaczek, potem szlifujemy miejsce odcięcia, skręcamy z koronką i smarujemy.
Teraz całość dokładnie odmuchujemy i wkładamy kompletny werk do koperty, potem wkładamy wałek naciągu i montujemy pierścień dystansowy, wkładamy blaszki mocujące i skręcamy śrubkami.
Sprawdzamy czy wsztko po tych zabiegach działa, czy koronka się nakręca, czy działa szybka zmiana daty ( nie wiem po co ale sprawdzam) i czy wskazówki chodzą tak jak trzeba, czy koronka się prawidłowo zakręca i takie tam, potem odmuchuję i zakręcam dekiel.
Po tych zabiegach delikwent trafia do kąpieli gdzie sprawdzamy szczelność głębokowannową.
Za zwyczaj w tym miejscu zegarek trafia na kilka dni do "izolatki" na obserwację czy wszystko z nim jest O.K. potem następuje "paskowanie" i pakowanie do pudełek.
Dziękuje za uwagę, troszkę przynudzałem.
Wasz Svedos
_________________
Ostatnio zmieniony przez Svedos 2012-03-26, 09:46, w całości zmieniany 2 razy
Panie Kochany, mam tak samo jak Pan czyli biała kartka podobne sprzęty i te sprawy oprócz gruchy zwanej zegarmistrzowska. Prawde mówiąć klepiej jej nie mieć jak mieć. Szczerze nie polecam. Acha no jeszcze nie mam takiej lupki do oka bo ona to mnie tylko wqukuku.
Marcin, a czemu gruchy nie polecasz?
Czym dmuchać?
Bo grucha tylko przemiescza syf z miejsca na miejsce i to w takie miejsce gdzie potem tylko problemy sa(zebniki, czopy...). Lepiej zmienić rewolwerowo lupę stanowiskową na min x10 i to co se klapło z powietrza pensetą wyjąć.Więcej czasu zajmuje, ale za to nie ma niespodziewanek po niekrótkim czasie.
Kiedyś używałem sprężonego powietrza , takiego jak do komputerów, ale jednak gruszka jest bardziej praktyczna.
Dlatego mówiłem żeby przed praca zachować idealną czystość. Miejsce pracy wielokrotnie wycierane i odkurzane , rączki umyte kilka razy, także w trakcie pracy.
_________________
Ostatnio zmieniony przez Svedos 2012-03-25, 19:52, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach