A automat to są same kłopoty. Wiadomo, że zużyje się pierwszy i trzeba będzie części wmieniać. Nie ma mowy, żeby jak staruszka pabiedka po 50 latach znoszony zegarek dalej działał w miarę dobrze...
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2012-03-18, 18:16, w całości zmieniany 1 raz
sylwek [Usunięty]
#182 Wysłany: 2012-03-18, 18:36
pmwas, jak będziesz posiadał jeden i w dodatku codziennie go katował ,to racja -zresztą nic nie jest wieczne Trza mieć kilka zegarków i uzywać zależnie od okazji . Moim zdaniem 3-4 sztuki w zupełności ogarniają temat
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#183 Wysłany: 2012-03-18, 22:53
Łożyska nawet te do mechanizmów sa wykonywane w/g norm ABEC zazwyczaj zakończona jakąś cyferką nieparzysta (od 1-9).
Cytat:
Przy uderzeniu siły działają na kulki w kierunku od kulki do punktu na obwodzie wahnika, zatem niektóre maciskają bieżnię łożyska pod kątem prostym lub bliskim, a inne po kierunkach bardziej stycznych - przez to oddają część siły wieńcowi i mniej niśzczą bieżnię. Dlatego liczba kulek jest nieparzysta i rzadko kiedy większa niż 5; przy pięciu kulkach większość sił działa pod kątami różnyni od prostego.
Można spotkąć również łozyska 6 kulkowe czyli parzyste. Prawda jest taka że w szystko zależy dokładnie do czego dane łożysko(dokladniej do jakiej konstrukcji wahnika) ma zastosowanie.
A teraz co zauważyłem:
Opory będa większe jeżeli zastosujemy łożysko o mniejszej ilości kulek ale z optymalnie dopasowanym koszem do ringów niż z optymalnie dopasowanymi kulkami czy wałkami w wiekszej ilości z waskimi elementami konstrukcji kossza , a wiąże się to niestety z niesymetrycznej budowy tych elementów wchodzących w skład kosza. Łożyska czy 5 czy x-wiecej kulkowe jeżeli sa wykonane w/g danej normy ABEC sa tak samo wytrzymałe, natomiast często można spotkać w tanich sprzętach łozyska syfy które wykonane sa poza jakimikolwiek normami.
[ Dodano: 2012-03-18, 22:57 ]
Cytat:
+1
A automat to są same kłopoty. Wiadomo, że zużyje się pierwszy i trzeba będzie części wmieniać. Nie ma mowy, żeby jak staruszka pabiedka po 50 latach znoszony zegarek dalej działał w miarę dobrze...
Sa automaty i automaty tak jak manuale i manuale i tu niema co się strachać. Po prostu tzreba wiedzieć co brać , a co omijac szerokim łukiem. Przy dobrym automacie jak cos może strzelic to to samo co w manualu.
A automat to są same kłopoty. Wiadomo, że zużyje się pierwszy i trzeba będzie części wmieniać. Nie ma mowy, żeby jak staruszka pabiedka po 50 latach znoszony zegarek dalej działał w miarę dobrze...
Ale chłopie ... co ty porównujesz ...
Pabieda to jest klasa sama dla siebie, materiałowo to była I liga w każdej najmniejszej śrubeczce. Tego nie idzie porównać z jakąkolwiek seryjną "kłalitą", a i byłbym mocno zadziwiony gdyby którakolwiek hałte horolodży była od Pabiedy materiałowo lepsza.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#186 Wysłany: 2012-03-19, 22:02
Cytat:
Ale chłopie ... co ty porównujesz ...
Pabieda to jest klasa sama dla siebie, materiałowo to była I liga w każdej najmniejszej śrubeczce. Tego nie idzie porównać z jakąkolwiek seryjną "kłalitą", a i byłbym mocno zadziwiony gdyby którakolwiek hałte horolodży była od Pabiedy materiałowo lepsza.
A poczytaj trochę hałte horolożi a takowe napewno znajdziesz.
_________________ Pozdro!!!
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#187 Wysłany: 2012-03-19, 22:06
No, może w ostateczności Patek nieboszczyk, ale to też niechętnie
Ale chłopie ... co ty porównujesz ...
Pabieda to jest klasa sama dla siebie, materiałowo to była I liga w każdej najmniejszej śrubeczce. Tego nie idzie porównać z jakąkolwiek seryjną "kłalitą", a i byłbym mocno zadziwiony gdyby którakolwiek hałte horolodży była od Pabiedy materiałowo lepsza.
A poczytaj trochę hałte horolożi a takowe napewno znajdziesz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach