Poprzedni temat «» Następny temat
Orient Crystal 21 Jevels
Autor Wiadomość
adventure
Starszy Ryżowy
Użyszkodnik


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 694
Skąd: Radomsko
 #1  Wysłany: 2012-01-31, 19:47   Orient Crystal 21 Jevels

Szukałem, szukałem i nie znalazłem. A jak nie znalazłem, to piszę. I to będzie prawdopodobnie jedna z nielicznych recenzji popularnego japońskiego “malucha”, którego szczęśliwym posiadaczem jestem od prawie dwóch miesięcy. A piszę o...

ORIENT Crystal 21 Jevels AUTOMATIC

(Podział na części tematyczne tej recenzji zapożyczyłem z innych. Uprasza się autorów o wybaczenie)

Cena sklepowa: ok. 380 PLN
Mechanizm: EM02
Kolor tarczy: srebrnobiały (cokolwiek to miałoby nie znaczyć ;) )
Kolor indeksów i wskazówek: złoty
Koperta: Stal
Szkło: Mineralne
Bezel: Nieruchomy
Dekiel: Stal
Stopsekunda: Brak
Luma: Wskazówki i kropki przy indeksach
Wodoodporność: odporny na zachlapania
Branzoleta: stalowa
Kupiony: Grudzień 2011

WYMIARY:
Średnica: 35 mm
Z koroną: 37 mm
Szerokość między uszami: 18 mm
Szerokość bransolety: zwęża się do 16 mm
Wysokość (od ucha do ucha): 41 mm
Grubość: 11 mm

DLACZEGO KUPIŁEM?
Khm... W zasadzie to dostałem :) A geneza jest taka:
podczas tegorocznych wakacji ułamałem ucho w moim Casio AQF-100, którego nota bene naprawiłem i którego recenzję wkrótce napiszę. Ale wówczas nie miałem takiej możliwości i... Zostałem bez zegarka. Wygrzebałem więc gdzieś ze śmieci starego G-shocka G-3010 i po wymianie paska używałem go aż do października, kiedy to trzeba było ubrać się w garnitur na rodzinną imprezę i, co tu dużo mówić, G nie prezentował się w tym zestawie szczególnie ciekawie. Ale że garnitur noszę bardzo rzadko, nasze niezbyt szczęśliwe małżeństwo z G trwało aż do zalania go podczas cosobotniego intensywnego pływania. Nie wiem co było powodem. Prawdopodobnie nie powinienem wkładać tej samej uszczelki pod dekiel po wymianie paska (niestety ten G tak ma, że trzeba odkręcić dekiel, aby wymienić pasek). W każdym razie wodoszczelność została zachowana: woda weszła i za żadne skarby wyjść nie chciała. Co prawda rozkręciłem, wysuszyłem, zmieniłem baterię i zegar działa nadal, ale rysa na naszym związku była coraz większa. Co tu dużo mówić: miałem ochotę na zupełnie nowy zegarek.
Zacząłem więc szukać. Najpierw w kwarcowych, bo przecież dokładne, a do tego tanie. Potem trafiłem na fora (między innymi to), przypomniałem sobie jak to było, kiedy używałem starych rosyjskich zegarków mechanicznych i wpadłem po uszy. Chciałem mechaniczny i żadnego innego. Nie interesowały mnie szkieletory, otwarte serca, nurki (o których już jednak w międzyczasie zmieniłem zdanie przymierzając Omegę Seamaster ;) ) i inne tego typu udziwnienia jak sto pięćdziesiąt różnego rodzaju wskazówek na tarczy. Chciałem sprawdzony, mocny, w miarę odporny zegarek mechaniczny do codziennego użytku i do każdego ubioru. No, może prawie każdego.
Po kilkunastu dniach poszukiwań i przemyśleń na placu boju zostały trzy firmy: Vostok z “Komandirskim”, Seiko z flagowym krążownikiem “5” oraz Orient ze swoim miniautomatem. Vostok odpadł w oparciu o materiały znalezione w Internecie i doświadczenia z czasów młodości: design okropny, dokładność nijaka, niezawodność nie istnieje. Zostały więc dwa podobne do siebie jak krople wody i w podobnej cenie zegarki. Oba japońskie i oba z jednej już stajni finansowej. Kolejne kilka dni na decyzję i... Seiko przegrał ze względu na przeszklony dekiel. Po pierwsze nie mogłem doszukać się przyjemności w jeździe samochodem z przeszkloną maską, a po drugie stalowy dekiel wygląda bardziej solidnie i lepiej komponuje się z ideą zegarka do pracy. Nie za ciężkiej, bo jestem programistą, ale jednak pracy, no i codziennych czynności, takich jak sprzątanie, zmywanie, sprint do tramwaju czy jazda polskimi trzęsącymi się tragicznie EN-57.
Decyzja zapadła. Pozostało napisać list do Św. Mikołaja i czekać na wybór konkretnego modelu. Mój “Mikołaj” ma zwykle lepszy gust niż ja pod względem estetycznym i tym razem również się nie zawiodłem. Najbardziej obawiałem się o niewielkie rozmiary, ale niepotrzebnie. Na moim małym nadgarstku zegar układa się znakomicie.

JAKOŚĆ:
Zegarek wykonany jest bardzo estetycznie. Nie zauważyłem żadnych niedoskonałości. Data i dzień tygodnia układają się idealnie we wspólnej ramce. Estetyka tarczy w sam raz - nie jest ascetyczna, ale nie jest również nadmiernie przeładowana. Z początku przeszkadzał mi trochę oddzielny przycisk zmiany dnia tygodnia, ale przyzwyczaiłem się do niego i zaczął nawet mieć dla mnie swoisty urok: odróżnia Orienta od Seiko. Bransoleta spasowana idealnie, przy uszach nie ma żadnych szpar ani luzów. Nie depiluje ręki, jest wygodna, można zapomnieć, że ma się zegarek na nadgarstku. Jest długa. Aby pasowała na mój nadgarstek musiałem wyjąć w sumie trzy ogniwa. Robi się to łatwo i przyjemnie nawet w warunkach domowych. Mimo że możliwość regulacji na zapięciu jest spora, to nie polecam skracać w ten sposób o więcej niż o dwa oczka. Bransoleta nie układa się wtedy wygodnie na ręce i zaczyna przeszkadzać. Samo zapięcie nie ma dodatkowego zabezpieczenia, ale po niemal dwóch miesiącach użytkowania ani razu zegarek nie odpiął mi się samoczynnie, a noszę go codziennie od rana (bardzo wczesnego w moim przypadku) do wieczora, nierzadko pokonując trudności typu wyciąganie spod rękawa grubej zimowej kurtki. Mimo że szkiełko wystaje minimalnie ponad kopertę, nie udało mi się go jeszcze zarysować. Muszę dodać, że zegarek ma swoją wagę, ale ręki nie urywa. Dla porównania Vostok jest dużo, dużo cięższy :-)
Z mechanizmem Orienta (w tym przypadku EM02) nigdy nie miałem do czynienia. Nie wiem nawet, czy ma jakiekolwiek zabezpieczenie antywstrząsowe, ponieważ nie znalazłem niczego na ten temat w Internecie. Automat działa cicho i sprawnie, zegarek spokojnie wytrzymuje 24 godziny bez ruchu (więcej nie sprawdzałem) i przyspiesza maksymalnie do 15 sekund na dobę (w zależności od ułożenia w stanie spoczynku i czasu, jaki przebywa w warunkach bojowych, czyli na ręce). Dokładność niezbyt duża, ale zgodna z instrukcją. Można niby go wyregulować, lecz nie widzę takiej potrzeby, żeby zegarmistrz maczał palce w zegarku objętym trzyletnią gwarancją. Za wadę można uznać brak możliwości zatrzymania sekundnika podczas ustawiania zegarka. Nie wymieniam tego jednak oficjalnie, gdyż przy dokładności rzędu 15 sekund na dzień nie ma to dla mnie aż takiego dużego znaczenia.
Mechanizm przykryty jest pełnym stalowym deklem z logo Orienta. Żadnych rewelacyjnych zdobień, ale ja nie zwykłem nosić zegarka deklem do góry, więc dla mnie jest OK.
Luma świeci słabo i krótko. przynajmniej teraz zimą jest takie wrażenie. Zobaczymy jak będzie latem. Choć dla porównania wskazówki w moim starym AQF-100 nawet zimą świecą jak pochodnia. Sytuację ratują błyszczące wskazówki i indeksy - godzinę da się zobaczyć nawet przy odrobinie światła.
Podsumowując - dobry zegarek z długą gwarancją, a do tego za niewielkie pieniądze. Rosyjską myśl techniczną można co prawda kupić nieco taniej, ale to już chyba inna liga.

DOKŁADNOŚĆ
Tak jak pisałem wcześniej - około +15 sekund na dobę.

ZALETY
jakość wykonania
cena
niezawodność

WADY
wielkość (a raczej niewielkość)

WYNIKI
Wygląd: 8/10
Szkło: 5/5
Koperta: 5/5
Luma: 2/5
Bransoleta: 4/5
Dokładność: 3/5
Ogólnie: 8/10

ZDJĘCIA











Pamiętajcie, że to tylko moja subiektywna ocena, więc jeżeli ktoś ma jakieś swoje przemyślenia i chciałby dodać coś więcej na temat tego zegareczka - proszę o komentarze.

Pozdrawiam



Poprawiłem zdjęcia
_________________
http://www.adventurewrites.com
https://www.instagram.com/adventurewrites
Ostatnio zmieniony przez Maxio 2012-01-31, 19:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ALAMO
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #2  Wysłany: 2012-01-31, 19:50   

No i fajna recka :-)
Podziękował i proszę o dokładkę !
_________________
 
 
Svedos
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #3  Wysłany: 2012-01-31, 19:55   

Dobra robota.
_________________
 
 
rybak
Klon Kulisa
Pies czy kot?: rybki

Pomógł: 19 razy
Wiek: 55
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 7264
Skąd: Takatukaland
 #4  Wysłany: 2012-01-31, 20:18   

Co do lumy to sie nie ludz, te male"tri-stary" maja taka se i malo - ale Orienty maja swoj urok, od dluzszego czasu ogladam sie za nimi duzo czesniej niz za Seiko.

Az polecialem do polki swojego starucha wyjac ;)
_________________
Jakigos mie Ponie Buoze stwuozyl, takigo mie mos...
------------------------------------------------------
Nieoficjalny fanklub pana Ibe :)
 
 
kadarius
Ojciec Założyciel
Towarzysz Isajew


Pomógł: 16 razy
Wiek: 53
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 8157
Skąd: ZIEMIA OBIECANA
 #5  Wysłany: 2012-01-31, 20:23   

no i fajna recka - zegarek do mnie nie gada ale grunt że się właścicielowi podoba - 8/10 ale zawsze :mrgreen:
_________________
 
 
Rudolf



Pomógł: 112 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 37156
Skąd: Bone China
 #6  Wysłany: 2012-01-31, 20:50   

przyjemny mikrobus :)
_________________

 
 
Grizzly
Prezes Uncle Bens'a
to taki nieświeć


Pomógł: 23 razy
Wiek: 61
Dołączył: 09 Lut 2011
Posty: 6964
Skąd: Śląsk
 #7  Wysłany: 2012-01-31, 21:18   

Fajnie się czyta dobrą reckę.
_________________
Człowiek z zegarkiem zna pojęcie czasu.
Człowiek z dwoma zegarkami nigdy nie jest tego pewien.
 
 
Blaz
[Usunięty]

 #8  Wysłany: 2012-01-31, 21:36   

Niewiele jest recenzji takich zegarków, więc tym bardziej się cieszę, że chciało Ci się napisać. :wink:
 
 
wahin



Pomógł: 29 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 10766
Skąd: Koszalin
 #9  Wysłany: 2012-02-01, 00:22   

Fajna recenzja, dzięki bardzo :)
_________________
Don Mati FCI - Hodowla bokserów, buldogów francuskich i mopsów
 
 
adventure
Starszy Ryżowy
Użyszkodnik


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 694
Skąd: Radomsko
 #10  Wysłany: 2012-02-01, 09:29   

#Maxio - dzięki za zdjęcia :)
#Reszta - dzięki za dobre słowo. Będę uaktualniał w miarę nowych spostrzeżeń.
_________________
http://www.adventurewrites.com
https://www.instagram.com/adventurewrites
 
 
andrewjohn
Starszy Ryżowy
Sierściuchowaty


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 1 raz
Wiek: 58
Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 740
Skąd: polski biegun ciepła
 #11  Wysłany: 2012-02-01, 11:32   

Ale lewki w tym modelu to szczególnie po oczach dają.. :razz:
 
 
dariusz79
Sprzedawca Ryżu

Wiek: 45
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 103
Skąd: Wołomin
 #12  Wysłany: 2012-02-21, 10:55   

To złoto w Nim nie potrzebne . Oby więcej takich recezji .
Ostatnio zmieniony przez dariusz79 2012-02-21, 10:56, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
corten
Ryżowy Długiego Marszu


Pomógł: 4 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 963
Skąd: Gdańsk
 #13  Wysłany: 2012-02-21, 19:29   

Recka fajna, zegar zacny, nie zwracaj uwagi na kolegów, co zwierzaków nie lubią(Gucwińscy ich skrzywdzili czy jak?).
Mimo, że nie przepadam za jasnymi tarczami ten prezentuje się całkiem całkiem. Tylko to złoto.. no ale w końcu 3 gwiazdkowy generał nie?
Niech się nosi!
 
 
rybak
Klon Kulisa
Pies czy kot?: rybki

Pomógł: 19 razy
Wiek: 55
Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 7264
Skąd: Takatukaland
 #14  Wysłany: 2012-02-21, 19:57   

corten napisał/a:
no ale w końcu 3 gwiazdkowy generał nie?


Ostrzegaj kurna ze cos takiego bedziesz pisal, bo mi wino prawie nosem poszlo... :lol:
_________________
Jakigos mie Ponie Buoze stwuozyl, takigo mie mos...
------------------------------------------------------
Nieoficjalny fanklub pana Ibe :)
 
 
adventure
Starszy Ryżowy
Użyszkodnik


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 5 razy
Wiek: 50
Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 694
Skąd: Radomsko
 #15  Wysłany: 2012-02-22, 14:39   

Przestał się nosić - będzie na bardziej "oficjalne" okazje. Jak na razie leży w szufladzie i odpoczywa.
Jego miejsce na nadgarstku dla zadań codziennych zajął Mako.

[ Dodano: 2012-03-23, 10:36 ]
Spostrzeżenia po kolejnym miesiącu używania:

A w zasadzie nieużywania. W ostatnim miesiącu nadgarstka nie opuszczał Mako na zmianę z moim nieśmiertelnym AQF-100, ale ten ostatni w miarę jak przekonuję się do "tej ciężkiej busoli" coraz bardziej dostaje odleżyn ;) Mako wprost z pudełka okazał się dokładny do bólu: od 14 lutego opóźnił się osiemnaście sekund.
Ale do rzeczy.
W ostatnich kilku dniach zacząłem sobie przypominać o "generale" i zakładam go po pracy na około dwie - trzy godziny. Obserwacje są następujące:
1. Nadal mi się bardzo podoba :-)
2. Dokładność pozostała w miarę na tym samym poziomie
3. Wydajność jest super. nie dość że wystarczy go delikatnie ruszyć i już zaczyna chodzić (Tacine nowe Seiko za pierwszym razem po wyjęciu z pudełka musiałem solidnie wstrząsnąć przed użyciem), to jeszcze działa po tym moim mizernym popołudniowo-leniuchowym noszeniu bez problemu do następnego popołudnia.
4. W porównaniu do Mako tutaj wahadło działa zdecydowanie głośniej. Różnica w grubości stali obudowy? Prawdopodobnie tak.
I to tyle na ten miesiąc w sprawie Crystala.
_________________
http://www.adventurewrites.com
https://www.instagram.com/adventurewrites
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum