Timepiecerepublic

Monter · Wysłany: 2012-01-05, 17:16

Co to za skóra? Bo jak zwykla ze swini czy krowy to cena z kosmosu czy tez kibla

Remik · Wysłany: 2012-01-05, 17:26

nick555, co powiesz o pierwszym pachu do żelaznego? Coś wlasniego takiego chodziło mi po łepetynie, tylko inną nicią szyty no i ścięty na końcu

Tomek · Wysłany: 2012-01-05, 17:28

nick555 · Wysłany: 2012-01-05, 17:50

Remik,

Moim zdaniem za jasny, chyba żeby dać ciemne przeszycie.

Remik · Wysłany: 2012-01-05, 18:22

nick555 · Wysłany: 2012-01-05, 19:02

Remik, skąd ja Ci taką skórę wezmę

Remik · Wysłany: 2012-01-05, 19:05

Monter · Wysłany: 2012-01-05, 19:11

nick555, kup polska ladownice II wojenna za circa 400 zł [cena zalezy czy ma stemple SA czy bez] i paski porób

Blaz · Wysłany: 2012-01-05, 22:41

Kilka lat temu Nick już to zrobił na zlecenie takich kilku durni. :mrgreen:

Monter · Wysłany: 2012-01-05, 22:50

Blaz · Wysłany: 2012-01-05, 22:51

Nick dostał od nas polską, Verc niemiecką. :wink:

Monter · Wysłany: 2012-01-05, 23:01

Blaz · Wysłany: 2012-01-06, 10:34

Polska mauserowska zdaje się.

Taka sama profanacja jak używanie werków do spinek, a mało kto się u nas tym oburzył. :wink:

chomior · Wysłany: 2012-01-06, 11:03

No bo nie ma o co kruszyć kopii. Po prostu interesujący kawał świni, który można ku uciesze paskowych fapaczy wykorzystać w bardziej konstruktywny sposób. Bądźmy szczerzy, kto dziś strzela z mauzera czy mosina :razz:

.

Monter · Wysłany: 2012-01-06, 13:33

Tu nie o kruszenie kopii chodzi, potrze z punktu widzenia kolekcjonera polskiej przedwojennej mundurówki i wyposażenia z wieloletnim stażem.

Dla mnie nie problem spinka z pospolitego werku poljota, bo tego można wiadrami kupić, a i sentyment żaden, taka ładownice już u mnie nie przejdzie ... ta historia polskiej walki i takie tam

Zaznaczam co by nie było niedomówień i OT- jakieś poprute czy pożarte polskie ładownice, nie widzę problemu, co do werków nie pochwalam spinek z rzadkich mechanizmów