Pomógł: 21 razy Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 4180 Skąd: mam wiedziec?
#242 Wysłany: 2011-12-19, 16:09
Blaz napisał/a:
A jeśli ktoś nie ma garnituru i nie lubi szpanować to jeden mu wystarczy.
Ten czlowiek powinien w trybie natychmiastowym, dozywotnio stracic wszelkie funkcje na tym forum oraz dostac bana do momentu az nie podesle fotki z przynajmniej 3 zegarkami na jednym reku! Co on wogole tu robi? Kto go przyslal? Skandal.
Jeden na każdy dzień tygodnia z wyjątkiem niedzieli (jeden do kościola i drugi normalnie) ;p
_________________
Blaz [Usunięty]
#244 Wysłany: 2011-12-19, 16:35
strix napisał/a:
Blaz napisał/a:
A jeśli ktoś nie ma garnituru i nie lubi szpanować to jeden mu wystarczy.
Ten czlowiek powinien w trybie natychmiastowym, dozywotnio stracic wszelkie funkcje na tym forum oraz dostac bana do momentu az nie podesle fotki z przynajmniej 3 zegarkami na jednym reku! Co on wogole tu robi? Kto go przyslal? Skandal.
s
W życiu dla siebie nie miałem więcej niż trzech zegarków i jakoś żyję.
Jest to jakaś koncepcja.
Nie rozumiem, ale szanuję
Zupełnie poważnie, to tak sobie myślę, że absolutnym minimum (dla mnie, przy obecnym trybie życia) to 3 zegarki: garniturowiec, casual i sportowy/elektroniczny ze stoperem i timerem.
A ja na szczęście nie. Na początku mieszkania w Warszawie jeszcze chcieli mnie w ubranie robocze wbić, ale nigdy nie ubrałem. To jeszcze był ten czas, gdy byłem zależny stopniem. W końcu nawet mnie szef poprosił na rozmowę, bo tak nie wypada na salonach się pokazywać bez munduru. Myślał nawet, że zatryumfował, bo wymusił na mnie, żebym przyszedł w ubraniu oficjalnym, ale gdy zobaczył, że przyszedłem w fioletowej bluzie z wyraźnym splotem, którą to bluzę dostałem na spotkaniu buddystów, to wymiękł i mnie więcej o to nie prosił.
Tak samo na ślubie. Teściowa spazmów dostała, gdy zobaczyła, że nie jestem w garniturze, a w XIX-stroju.
Tak samo na ślubie. Teściowa spazmów dostała, gdy zobaczyła, że nie jestem w garniturze, a w XIX-stroju.
Koszulę założę, owszem. Ale garnituru nie.
Panie podpaść na dzień dobry u teściowej, to jak podpadziocha u Moda na CW.
Ja to bym nawet dwa garniaki na kark założył oby jej nie podpaść, a garniturów nie cierpię bo się czuje w nich jak w zbroi jakiejś. Na soboty niestety do pracy zawsze muszę założyć, bo wiadomo klient płaci to ja muszę wyglądać jak ludź
_________________ Zegarek bez możliwości dokręcania koronką, bez stop sekundy jest jak Flip bez Flapa, jak Man bez Materny, jak żołnierz bez karabinu, jak lizanie loda przez szybę
Ostatnio zmieniony przez kumpel koronki 2011-12-19, 18:29, w całości zmieniany 3 razy
Blaz [Usunięty]
#253 Wysłany: 2011-12-19, 20:02
Akurat ten spazm to było apogeum, a nie początek.
Bez przesady. Teściową trzeba sobie wychować, a nie kark przed nią giąć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach