Tomirek - na moje (i twoje łapsko) - big mako, w wersji Blue.
Kieeedyś rozkochiwałem się w sub-podobnych zegarkach (m.in. Steini) ale z czasem aż tak wtórne wzornictwo się przejadło.
a może (jak już szalejemy) - sumo ? co? i rozmiar słuszny, i wzornictwo oryginalne...
Pies czy kot?: pies Pomógł: 1 raz Wiek: 53 Dołączył: 07 Lip 2010 Posty: 3992 Skąd: inąd
#25 Wysłany: 2011-11-23, 15:39
Sumo miałem na łapce, Monstera zresztą też i nie przypadły mi do gustu. Poza tym jestem stary, gruby i ślepy więc taki Rolkowy z lupką byłby w sam raz A z Seiko jedynie Samuraj mi sie podobał, ale nie wchodzi się dwa razy to tej samej rzeki.
Z tego co czytalem to Big Mako ma duzo slabsza lume. Mojego Mako uzywam jako zegarek wakacyjny - daje rade odczytac godzine przez cala letnia, krotka noc.
Dla mnie tylko jedna wada - mineralne szkielko wystajace nieco ponad bezel - mozna zarysowac (mnie sie zdarzylo).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach