Duzy fiddy na koszernej Ecie
Odpowiedz do tematu

:
Genialny. Zazdroszczę bo widziałbym takiego na swoim nadgarstku :D

Czino
[Usunięty]
:
Bardzo ładny-ogólnie podoba mi się bardzo! :wink:

:
Sylwku, różne konkretne efekty szczotkowania najróżniejszego materiału uzyskuje na starej szlifierko-tokarce z zakładanymi własnej roboty wałkami ściernymi. Jest duża jednorodna powierzchnia ścierna oraz materiał przylega do powierzchni wałka cała powierzchnia o tej samej sile docisku. Przy wprawnej ręce jeden przejazd i efekt malina. Różne efekty szczotkowania zależą od założenia wałka ściernego danej powierzchni ściernej.

Pozdro!!!
:
Czyli jak zwykle - Marcin uruchomil jakis stary przyrzad,ze sznurowki i igly do szycia dorobil do niego modul i wyszlo tak,ze szczena opada :mrgreen:

"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
:
Janku, nie jestem zagorzałym tradycjanolistą i książkowcem. Do zegarmistrzostwa jak najbardziej wprowadzam rozwiązania własne DIY. Nie ważne jest czym a efekt końcowy. Niestety sa też koszerni którzy nie dopuszczaja innych jak te najbardziej prawidłowe rozwiązania szwajacarskiej mysli technologicznej(mowa głównie o narzędziach i maszynach) i póżniej jest problem jak trafi do naprawy werk inny jak ten najbardziej słuszny, bo narzędzia się łamią, a maszyny psują.Prawe napisawszy to spotkałem wielu zegarmistrzó starej przedwojennnej szkoły którzy używali latami wynalazków zrobionych przez siebie pod własne wymagania. Nie bez powodu kilku starych mistrzów powtarzało " myśl i kombinuj, a daleko zajdziesz w tej dziedzinie".

Pozdro!!!
:
Powinni tego zabronić :P

:
kaido2 napisał/a:
spotkałem wielu zegarmistrzó starej przedwojennnej szkoły którzy używali latami wynalazków zrobionych przez siebie pod własne wymagania. Nie bez powodu kilku starych mistrzów powtarzało " myśl i kombinuj, a daleko zajdziesz w tej dziedzinie".


W Częstochowie jest taki fachowiec, pracował kiedyś na kolei, ale po robocie razem z ojcem zajmowali się najogólniej mówiąc mechaniką precyzyjną. Gość nie ma wykształcenia z branży typowo zegarmistrzowskiej, ale nie ma rzeczy, której by nie zrobił przy zegarach. Poza tym sam wytwarza różne narzędzia zegarmistrzowskie i naprawia tokarki.
Kiedyś dostał do naprawy zegar wieżowy, w którym brakowało mniej więcej połowy elementów. Obliczył wszystko, dorobił koła. Obecnie zmniejszył zakres wykonywanych prac (ma już dobrze ponad 90 lat) ale nadal robi klucze do zegarów, pająki do szkieł i inne narzędzia. Jeszcze niedawno regenerował tokarkę znajomemu zegarmistrzowi.

СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
:
Smok napisał/a:
kaido2 napisał/a:
spotkałem wielu zegarmistrzó starej przedwojennnej szkoły którzy używali latami wynalazków zrobionych przez siebie pod własne wymagania. Nie bez powodu kilku starych mistrzów powtarzało " myśl i kombinuj, a daleko zajdziesz w tej dziedzinie".


W Częstochowie jest taki fachowiec, pracował kiedyś na kolei, ale po robocie razem z ojcem zajmowali się najogólniej mówiąc mechaniką precyzyjną. Gość nie ma wykształcenia z branży typowo zegarmistrzowskiej, ale nie ma rzeczy, której by nie zrobił przy zegarach. Poza tym sam wytwarza różne narzędzia zegarmistrzowskie i naprawia tokarki.
Kiedyś dostał do naprawy zegar wieżowy, w którym brakowało mniej więcej połowy elementów. Obliczył wszystko, dorobił koła. Obecnie zmniejszył zakres wykonywanych prac (ma już dobrze ponad 90 lat) ale nadal robi klucze do zegarów, pająki do szkieł i inne narzędzia. Jeszcze niedawno regenerował tokarkę znajomemu zegarmistrzowi.

No i wlasnie tego typu zegarmistrzem jest kaido.Chociaz on Ci sie nie przyzna,i powie,ze on to sie w sumie gowno zna ;)
Ale ja mam okazje podziwiac jego prace juz od dluzszego czasu i wiem jak jest naprawde ;)

"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
:
Marcin to może się nie przyznawać bo jest skromnym człowiekiem, ale fachura jest i Zegarmistrz przez duże Z

:
Panowie , trochę sie zawstydziłem :oops: :oops: :oops:

Zegarmistrzem nie jestem, bo aby nim być to bym musiał mieć dyplom, pozatym jakbym go miał to musiałbym sie nauczyć opowiadania bajek, zrzynania z kasy i innych magicznych tricków jakie to oferuja dzisiejsi dyplomowani :) Co jedynie mogę być znachorem, albo taką babą zielarką od zegarków z różnorakimi zabawkami.

Ostatnio zmieniony przez kaido2 2011-11-20, 19:01, w całości zmieniany 1 raz
Pozdro!!!
:
Marcin nie dyplom czyni człowiek Zegarmistrzem.

:
Nie ważne co masz i jakim papierem się legitymujesz , fach i jeszcze raz fach w ręku się liczy . Połowa zegarmistrzów nie ma teraz papierów bo nie idzie ich zrobić .

:
A z tych co mają to połowa ma TYLKO papiery.

:
To też fakt, bo u wielu można spotkać dyplomy po pradziadkach. W ogóle to niezłe jaja są niekiedy z tymi dyplomami. Kilka razy po wejściu do takiego zakładziku zauważywszy dyplom nawiązałem kontakt w tym stylu.

- Przepraszam to pański dyplom?

- Tak

- To gratuluje panu wieku, jakby nie było to już 110 lat, dobrze pan wygląda jak na ten wiek , chyba też z tego powodu zostanę zegarmistrzem.

Ostatnio zmieniony przez kaido2 2011-11-20, 21:04, w całości zmieniany 1 raz
Pozdro!!!
:
he he he

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.