Klikło się i doszła taka staruszka. Niestety nie działa, jak widać brak jej koronki a i balans jakiś chybotliwy. Przynajmniej wałek jest. Ale że to od Eduarda Kummera, taka trochę poprzedniczka Atlantkiów, to nawet jeśli jej nie uzdrowię, znajdzie sobie miejsce wśród potomków.
Spam [Usunięty]
#2 Wysłany: 2011-11-14, 18:48
Kummer na cylindrze Poezja.
Myślałem, że Edek zaczynał od kołków - mam nawet jednego, ale w kieszonce
Piękny suwenir
Piekny, ale cięzki do ożywienia - balans wygląda na przesunięty.
_________________
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#4 Wysłany: 2011-11-14, 21:45
Śliczności
Skoro balans jest "chybotliwy", wygląda że do dorobienia jest dolny tzw. tampon osi. W cylindrkach, które mają oś drążoną, czopy osi są wstawiane. IMO sie kalkuluje, bo w łożyskach szczególnegpo zużycia nie widać.
A co z naciągiem?
Nie wiem, nie grzebałem w niej. Zaniose do fachmana, niech sprawdzi co jej jest.
_________________ Witajcie na Forum chinawatches.
Przynależność do forum nie jest obowiązkowa.
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#6 Wysłany: 2011-11-14, 22:00
Tylko wybierz zakład, w którym od wejcia widziśz minimum tradycyjną czyszczarkę. A najlepiej, jakby i tokarka na widoku straszyła. Bo jak nie ma, to w najlepszym razie smętków sie tylko nasłuchasz.
I myślę, że z tym może być problem. Bo on może i mógłby coś dorobić, ale czasowo to jest niewydolny Ale przynajmniej dowiem się co tam trzeba zrobić. A później to może w Warszawie kogoś znajdę, kto tym się zajmie.
_________________ Witajcie na Forum chinawatches.
Przynależność do forum nie jest obowiązkowa.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#8 Wysłany: 2011-11-14, 23:33
Całkiem ładna damka na Ecie 107 z około 1910 r. Z przywróceniem go do zycia nie powinno byc wiekszego problemu, gorzej będzie znaleźć kogoś kto się tego podejmie. Zazwyczaj w tych Etach lecą szklane łożyska i nakrywki, a potem dopiero czopy w tamponach(szczególnie na dolnym).Na pierwszy rzut oka zauwarzyłem brak dolnej nakrywki w której miejsce ktos wsadził blaszkę nosiezną(domniemam po zdjęciu),oraz włos jest pokrzywiony.Klucz do niego jest taki maciupci pomimo iż sam mechanizm jest dość mały i jest dość łatwy do dorobienia oczywiście na tokarce .
_________________ Pozdro!!!
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#9 Wysłany: 2011-11-15, 08:21
kaido2 napisał/a:
.Na pierwszy rzut oka zauwarzyłem brak dolnej nakrywki w której miejsce ktos wsadził blaszkę nosiezną(domniemam po zdjęciu),oraz włos jest pokrzywiony.
Niestety na razie muszę wstrzymać się z zegarmistrzem. Póki nie odda mi poprzedniej roboty nie będę nosił tego, bo zalegnie tam na miesiąc. Ale zdam relację co i jak.
_________________ Witajcie na Forum chinawatches.
Przynależność do forum nie jest obowiązkowa.
A ty myślisz, że ja je tak z cylindra wyciągam. Poza tym przyjemności trzeba dawkować powoli, bo szybko znudzą się. Ale coś tam pokażę, tylko już nie takie dziwy jak te trzy ostatnie, bo takie niestety często nie zdarzają się.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach