Poprzedni temat «» Następny temat
Moje fanaberie
Autor Wiadomość
Spam
[Usunięty]

 #61  Wysłany: 2011-11-07, 09:31   

ALAMO napisał/a:
Rowerem z tym zegarkiem :?:
Boga nie masz w sercu, profanie :twisted: :lol:


Łomatko :shock:
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #62  Wysłany: 2011-11-07, 10:07   

A czemu zaraz łomatko, czy profanie ? :D Przeciez kiedys te zegarki normalnie uzywano czy to na archaicznym rowerze czy motórze w kieszeniach na paskach czy bransoletach z możliwościa montarzu kieszonki, gdzie własciciele gnali brukowanych drogach czy wiejskich i leśnych z dziurami,korzeniami i kamieniami. Uszkodzenie takowego zegarka może nastapić w przypadku spotkania z drzewem, murkiem, ściana, płotem lub glebą. Coprawda w srodku jest zwykły przedpotopowy cylinder, ale jezeli nie spotkał on sie nigdy z prowizorycznym grzebaczem w swej historii to nie ma on prawa ulec uszkodzeniu podczas mocniejszego wstrząsu. Sama konstrukcja wychwytu cylindrowego jest tak przemyślana w ten sposób że miedzy czopami tamponów a nakrywkami jest luż rzędu 0,2 mm co daję możliwość zniwelowania skutków wstrząsu(prymitywny antyshock na sztywnych szklanych nakrywkach.Podobny zapas jest na wysokości warg samego cylindra, tak aby ruchomy cylinder nie spowodował zablokowania koła wychwytowego. uzycie szklanych nakrywek nie jest bez powodu, w przypadku mocnego wstrzasu powstałego przez upadek nie peknie twardy czop w tamponie a ukruszy się nakrywaka którą łatwo wymienić. Takie rozwiązania były stosowane też w zegarach lotniczych gdyż przy mocniejszym wstrzasie incabloc nie dawał rady. Oczywiście istnieje ryzyko iz przy mocniejszym wstrząsie tampon wejdzie do cylindra ,ale takie ryzyko jest w przypadku gdy ktoś źle dorobił( z za dużym luzem) tampony. Z góry wiedziałem że temu mechanizmowi nic nie może się stać przy normalnej jeżdzie leśnymi drogami gdyż przed przejażdżka dokładnie sprawdziłem stan werku i nigdy on nie był grzebany pomimo iż ktoś próbował się dostac do zegarka uszkadzając tarczę. Newralgiczne miejsca w mechaniżmie nie są zużyte(zegarek małoużywany) przez co jego dokłądność mieści się w 20s na dobę.
_________________
Pozdro!!!
 
 
ALAMO
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #63  Wysłany: 2011-11-07, 10:55   

Istnieje jednak delikatna różnica między trzymaniem go w kieszonce,a trzymaniiemna nadgarstku trzymajacym kierownicę :-) Ale najwyżej sobie naprawisz :P
_________________
 
 
kaido2
Właściciel Pola Ryżowego
Zły wuj.


Pomógł: 63 razy
Dołączył: 17 Lut 2011
Posty: 2951
Skąd: Z trasy
 #64  Wysłany: 2011-11-08, 16:23   

Cytat:
Ale najwyżej sobie naprawisz

Dokładnie.Jakbym czasem zawinął się o jakieś drzewo i coś by stało z zegarkiem to zapewne będe miał szkło do wymiany i dolna nakrywkę cylindra.
Cytat:
Istnieje jednak delikatna różnica między trzymaniem go w kieszonce,a trzymaniiemna nadgarstku trzymajacym kierownicę.

Ryzyko uszkodzenia jest większe, bo zawsze może ręka z kierownicy zejść i szkło może zostać zbite przy spotkaniu z nią.Na szczęście kierownicę mam w pokrowcu więc tu ryzyko się zmniejsza.Przy wypadku natomiast ryzyko jest takie samo i zależy ono tylko i wyłącznie od szczęścia.
_________________
Pozdro!!!
 
 
Spam
[Usunięty]

 #65  Wysłany: 2011-11-08, 19:57   

kaido2 napisał/a:
Cytat:
Ale najwyżej sobie naprawisz

Dokładnie.Jakbym czasem zawinął się o jakieś drzewo i coś by stało z zegarkiem to zapewne będe miał szkło do wymiany i dolna nakrywkę cylindra.
Cytat:
Istnieje jednak delikatna różnica między trzymaniem go w kieszonce,a trzymaniiemna nadgarstku trzymajacym kierownicę.

Ryzyko uszkodzenia jest większe, bo zawsze może ręka z kierownicy zejść i szkło może zostać zbite przy spotkaniu z nią.Na szczęście kierownicę mam w pokrowcu więc tu ryzyko się zmniejsza.Przy wypadku natomiast ryzyko jest takie samo i zależy ono tylko i wyłącznie od szczęścia.


Co nie zmienia faktu że zegarek jest fajny i go szkoda. mnie było by go szkoda. Z drugiej jednak strony ten zegarek ma cieszyć a nie jedynie być. ja swoje kieszonki normalnie używam jako czasowskazywacy i noszę i do roboty i tam i uwdzie ale nie poddawałem ich jeszcze takim ekstremum jak jazda po lesie - co nie oznacza że moja kieszonka jest ze mną bardziej bezpieczna w mojej Bravie podczas przedzierania się przez drogowom dzungle
Ostatnio zmieniony przez Spam 2011-11-08, 19:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum