#1 Wysłany: 2011-10-11, 19:42 ETA i Incabloc - to dwaj blizniacy...?
No wlasnie, starsi z nas czytali w szkole poete Majakowskiego:
"...mowimy Lenin, w domysle - Partia
mowimy Partia - w domysle Lenin."
I tak mi sie zawsze kojarzylo, ze werki "ebosze" od ETA i AS w zegarkach vintage, zazwyczaj, albo (starsze) nie mialy systemu p-wstrzasowego, albo, pozniej, Incabloc. Zdaje sobie oczywiscie sprawe, ze zawsze bylem w bledzie (w koncu roznorodnosc mechanizmow byla ogromna), ale jednak, jakos to we mnie tkwilo.
No i ostatnio nabylem taka Doxe, midsize - srednica 33 mm, rozstaw w uszach - 16 mm. W srodku typowy werk od ETY dla Doxy - 11½ linii, ETA 1147, bardzo charakterystyczny, "doxowski" ksztalt glownego mostka. Niby zwykly werk od Doxy, ale system p-wstrzasowy dosc egzotyczny. I musze powiedziec, ze ten duzy kamien bardzo ladnie wyglada:
Dekiel:
I tarcza:
Ostatnio zmieniony przez Maxio 2011-10-11, 22:57, w całości zmieniany 1 raz
@Jacek.: wiedzialem to oczywiscie, ale i tak zawsze kojarzylem werki masowej produkcji z "masowym" tj. najpopularniejszym systemem p-wsrzasowym.
@kubama: raczej on (balans) jest od tego zegarka oryginalnie bo ksztalt polmostka sie zgadza (od ETA) oraz dekiel dumnie nosi napis "shock absorber", tam, gdzie zazwyczaj bywa napisane "Incabloc".
@kubama: raczej on (balans) jest od tego zegarka oryginalnie bo ksztalt polmostka sie zgadza (od ETA) oraz dekiel dumnie nosi napis "shock absorber", tam, gdzie zazwyczaj bywa napisane "Incabloc".
Owszem, ale Kubie chodziło o to, że krawędź jest inaczej fazowana. Z tego co patrzylem - krawędzie mam tak samo fazowane na wszystkich mostkach w obrębie werku, więc rzeczywiście coś może być na rzeczy - wystarczy że w toku jego zycia przeszczepiono mu właśnie półmostek, bo się majstrowi spręzynka incablocu "zgubiła"
Swoją drogą, datowałeś go ? Dobrze mi wyglada na końcówkę lat '50
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#11 Wysłany: 2011-10-12, 17:43
A nie jest tak że pół mostek balansu musi być ciut niższy?
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Zawsze półmostek balansu jest niższy - chyba że ma podfrezowanie pod regulator), po to żeby cały mechanizm (razem z kołami naciagu i górnym łozyskowaniem balansu + regulator i mocowanie włosa) był "zakończony" jedna płaszczyzną.
Zajrzyjcie do "pobiedek" też tak jest - z wyjatkiem tych z ostatniej produkcji ( z metra ciętych i nie wykańczanych - tam wszystko wystaje i odstaje )
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#13 Wysłany: 2011-10-14, 00:03
xylog napisał/a:
Jacek. napisał/a:
Mechanizm surowy, czyli ebauche (lub z niemiecka rohwerk) wyższej klasy zwylke był sprzedawany wytwórniom bez balansu.
Zbyszek: na ftp masz stosskurz_flume_02.pdf prawie wszystkie systemy przeciwwstrząsowe.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach