Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#92 Wysłany: 2011-09-29, 10:57
A widzisz,tego nie wziełęm pod uwagę.Chęć zrobienia by było ładnie jak z fabryki przysłoniło fakt o braku antywstrząsu i z uwagi na to że tu mamy do czynienia z rubinem coprawda syntetycznym, ale rubinem twardszym od szkła to niefortunne walniecie grozi utratą czopa.Ten plasticzan jest na tyle elastyczny(materiał podobny jak w ruskich z plastikowym pierścieniem) że w momencie upadku czy mocniejszego uderzenia mechanizmowi nic nie powinno się stać,jednak gumiany pierścień to też jest dobra myśl w tym wypadku tylko gumiaka nie przetoczę, zresztą ten materiał już mi się ciagnął pod nożem jak g..
_________________ Pozdro!!!
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2011-09-29, 11:01, w całości zmieniany 3 razy
Dobrze, że tu zajrzałem - również nie wziąłem pod uwagę braku antyszoka przy swoim dłubaniu Mam mosiężny pierścionek Voliego i Mołenkę 3601... ale z tego co sobie przypominam to Kuba przy swoich modach nie miał żadnego problemu, a wszędzie pchał te pierścionki. No chyba, że nie doszło jeszcze do żadnego poważnego uderzenia.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#96 Wysłany: 2011-09-29, 12:01
Póki zegarek się nie wymsnie jest wszystko ok. Do starych stylizowanych modów tylko mosiądz albo stal wchodzi w grę jeżeli chce sie mieć wszystko zgodne z epoką i stylistyką, natomiast pod względem bezpieczeństwa chyba najlepszym rozwiązaniem jest toczony plasticzan z rur odkurzaczowych,ewentualnie opcja 2 czyli przeróbka werku polegająca na wstawieniu incabloc`ków w miejsce starych łożysk i nakrywek,lub przerobienie samych nakrywek.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach