Wiele razy dyskutowaliśmy, które zegarki są lepiej wykonane te stare z czasów Związku Radzieckiego czy może te współczesne. Postanowiłem przedstawić porównanie rakiet, tak się złożyło że są prawie takie same.
Wykonanie tarczy stoi praktycznie na identycznym poziomie, choć mi bardziej podoba się radziecka
Koperty w obydwóch wykonane z mosiądzu podobnej jakości choć w tej nowej powłoka (koloru złotego) wydaje się mniej starannie nałożona niż chromowanie w starej
W wykonaniu meczanizmów widać największą różnicę. Stara rakieta ma staranniej wykonany, nawet troszkę zdobiony mechanizm a w nowej to jakaś katastrofa, goła surowa blach z jakimiś odbarwieniami.
Dikładność chodu w obydwu na podobnym poziomie +-40 sekund na dobę.
Nie można zapominać że teraz Rakieta jest bardzo tanim zegarkiem kosztowała mnie 80 zł z przesyłką z Petersburga a w latach 80 czuło sie w kieszeni wydatek na nią.
Reasumując jak można kupić zegarek z czasów ZSRR w dobrym stanie lepiej go kupić niż współczesna produkcję.
Zapraszam do opisywania i pokazywania swoich spostrzeżeń .
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3828 Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
#6 Wysłany: 2009-11-27, 21:22
Radzieckie biją na głowę noworuskie, ciekawy jestem jaką grubość pozłocenia ma ta nowa rakieta - to w ogóle jest pozłocenie, czy coś od tytanu, jak w nowych żółtych komandirach ?
Ogólnie jedynym rosyjskim zegarkiem, który najmniej stracił na jakości wykonania jest według mnie klasyczna Amfibia.
Kiedyś na kizi powtarzałem do znudzenia i odradzałem kupno noworuskich zegarków, bo jakością i estetyką wykonania nie umywają się do radzieckich.
W każdym razie są wyjątki, taką rosyjską rakietę nabyłbym z wielką chęcią:
Oczywiście mówiąc o niskiej jakości noworusków w żadnym wypadku nie myślę tu o VE, Aviatorach ... - to jest już inna klasa zegarka, chociaż zawsze jest jakieś ale np. VE w wersji pozłacanej mają tylko 3 mikrony.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3828 Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
#8 Wysłany: 2009-11-27, 21:42
Darek, zgadza się, ale nową linię Amfibii ja zaliczyłbym już do tzw. wyższej pułki - czyli na równi z VE, Aviatorami, Buranami.
Swoją drogą to mam ochotę na kilka tych noworuskich wyższopułkowych czasomierzy, ale najpierw muszę dorwać drewnianą Rakietę, Poljota de luxe auto z kalendarzem - wskazówką, chrono na 3017, przedwojenną kieszonkę na Hampdenie - jak to zdobędę to wtedy będę kupował VE (konkretnie to mam chrapkę na Energię), ale wtedy to VE już chyba zabytkiem będzie
Buranem sibir, takim jak Twój Darku też bym nie pogardził
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach