Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#31 Wysłany: 2011-08-05, 00:02
IMO daj sobie spokój. Sytuacja taka trwa od lat i próby naprawienia mogą tylko doprowadzić do głupich sprów "o zasady". Plus osobistych ataków owej "persony" na pw, a stylu ma facet tyle, co gacie hutnika po nocnej zmianie.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#32 Wysłany: 2011-08-05, 00:24
Jacku, tu już nie chodzi o jakiekolwiek zasady, ale o wiarygodność forów(tymbardziej tematycznych), wiarygodnośc użytkowników, a co za tym dalej idzie wypowiedzi jakie udzielają.Moim zdaniem wyowiedzi osoby ukrywajacej sie pod kilkoma kontami, a juz prowadzacej samej ze soba jakieś konwersajcje odbiegając od tego że już jest nienormalne to raczej mało wiarygodne.
_________________ Pozdro!!!
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#33 Wysłany: 2011-08-05, 01:25
Daj spokój, ty zrobisz z siebie stupajkę, zaskarbisz sobie niechęć Socjety, a on wróci sdzybciej, niż tobie gul zejdzie.
J.
tomcat [Usunięty]
#34 Wysłany: 2011-08-05, 06:51
no i du%a blada.
Przy zmianowe daty nic się ciekawego nie działo.
Największa odchyłka na razie to po max nakręceniu przez pierwsze 3h złapał 5 sekund spóźnienia potem trochę mniej.
Po pracy sprawdzę odchyłkę stan między 15 a 6 rano to 15 sekund spóźnienia.
ps muszę sprawdzić rezerwę chodu, bo po poprzednim nakręceniu koronką nie dotrwał 24h leżenia na półce na chodzie..
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#35 Wysłany: 2011-08-05, 07:28
Rezerwy chodu w przypadku automatów nigdy dobrze nie sprawdzisz, a to dlatego że automatu ze względu na oczywiste rozwiązanie nie da się do końca naciagnąć.Troche lepiej to wygląda w automatach ze wskaźnikiem rezerwy chodu.Wskaźnik daje możliwość optymalnego kontrolowanego naciagu natomiast w przypadku zegarków bez wskaźnika nigdy nie ma pewności że przy niby maksymalnym naciągu nie zadziała sprzęgło w bebnie i sprężyna się nie odwinie o kilka zwoji skracając rezerwe chodu zegarka.Z Informacji jakie przed chwilą podałeś wnioskować można iż największe starty są przy dociągnietej sprężynie i tu nasuwają mi się następujące możliwości związane z awaryjna pracą mechanizmu takie jak włos za miekki(za duże wychylenia balansu), sprężyna za twarda lub odkształcona na ostatnich zwojach,tak więc mechanizm nadaję się do wnikliwego przeglądu.Sprawdź jeszcze jak mechanizm zachowuje sie w inneych pozycjach.
_________________ Pozdro!!!
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2011-08-05, 07:31, w całości zmieniany 1 raz
Blaz [Usunięty]
#36 Wysłany: 2011-08-05, 07:47
Jacek. napisał/a:
IMO daj sobie spokój. Sytuacja taka trwa od lat i próby naprawienia mogą tylko doprowadzić do głupich sprów "o zasady". Plus osobistych ataków owej "persony" na pw, a stylu ma facet tyle, co gacie hutnika po nocnej zmianie.
Jacku, tu już nie chodzi o jakiekolwiek zasady, ale o wiarygodność forów(tymbardziej tematycznych), wiarygodnośc użytkowników, a co za tym dalej idzie wypowiedzi jakie udzielają.Moim zdaniem wyowiedzi osoby ukrywajacej sie pod kilkoma kontami, a juz prowadzacej samej ze soba jakieś konwersajcje odbiegając od tego że już jest nienormalne to raczej mało wiarygodne.
Marcin, abstrachując od kont, to sam odpowiedz na piramidalne pytanie : co do powiedzenia na temat konkretnego mechanizmu może mieć osoba, która nie posiada zegarka z tym mechanizmem w środku Ba - osoba, która do niedawna wogóle nie miała żadnego zegarka, co zresztą stanowiło dla nas dość długo ubaw po pachy. Teraz już w kategoriach dowcipu jest lekko przechodzone, ale DŁUGO tekst 'Pokaż lepiej jakis SWÓJ zegarek ' trafiał celnie. Jaką range mają wypowiedzi kogoś takiego, jaki bagaż doświadczeń za tym idzie ? I to jest właśnie różnica. Na tym forum, co pewnie sam zauważyłeś, ludzie mają zegarki. Niektórzy kilka, niektórzy kilkaset. Stąd też rozmowy mają zupełnie inny przebieg, jeśli 2824 jest konstrukcyjnie skopana, to się o tym otwarcie mówi. Jeśli komuś odpadł wahnik w Parnisie - to też się o tym otwarcie mówi. Później te rozmowy są przytaczane jako dowód. A to jest żaden dowód, tylko fakt wywołany tym że na naszym forum tygodniowo pokazywanych jest kilkadziesiąt nowych nabytków, i działa zwykła statystyka.
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#38 Wysłany: 2011-08-05, 09:33
Tutaj występuję takie zjawisko że na forum mówi się w złych i dobrych stronach wszystkich mechanizmów , są na forum ludzie którzy nie przepadają za chińskimi mechanizmami . Jednemu ETA pyli drugiemu sekunda skacze w ST-25 czy w ST-16 a inny tylko przed radzieckimi klęka . I to jest ok .
_________________
patafian Właściciel Pola Ryżowego Wojtek z Krowodrzy
Pies czy kot?: pies
Wiek: 44 Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 2038 Skąd: Kraków
#39 Wysłany: 2011-08-05, 12:04
Zegarek to zegarek...
nie pamiętam kto (sorki wielkie) miał taki fajny podpis World Wide Watches...i o to chodzi nie?
Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#40 Wysłany: 2011-08-05, 12:11
A i jeszcze jedna ważna sprawa, zegarek po serwisie może wymagać ułożenia / dotarcia, trzeba go ponosić przez kilkanaście dni żeby części się do siebie dopasowały i dotarły, często wtedy jest tak że na sprawdzarce wychodzi dobry wynik a w życiu odchyłki są dosyć duże, po kilkunastu dniach noszenia sytuacja się normuje.
_________________
Blaz [Usunięty]
#41 Wysłany: 2011-08-05, 12:12
Ten podpis ma Svedos, a jest autorstwa... Ala Bundy'ego.
patafian Właściciel Pola Ryżowego Wojtek z Krowodrzy
Pies czy kot?: pies
Wiek: 44 Dołączył: 22 Lis 2010 Posty: 2038 Skąd: Kraków
Szczęście dla wszystkich za darmo! I niech nikt nie odejdzie skrzywdzony!
tomcat [Usunięty]
#43 Wysłany: 2011-08-05, 13:18
Svedos napisał/a:
A i jeszcze jedna ważna sprawa, zegarek po serwisie może wymagać ułożenia / dotarcia, trzeba go ponosić przez kilkanaście dni żeby części się do siebie dopasowały i dotarły, często wtedy jest tak że na sprawdzarce wychodzi dobry wynik a w życiu odchyłki są dosyć duże, po kilkunastu dniach noszenia sytuacja się normuje.
Zegarek przed serwisowaniem był noszony 4 miesiące, po serwisie jest już też ok miesiąca...
Szczerze oddal bym go jakiemuś zegarmistrzowi/pasjonatowi w Poznaniu ale raczej to by tanie nie było więc bez sensu przy gwarancji na zegarek...
Na upartego tragedii nie ma, ale jednak mocno bez rewelacji
Zegarek rocznicowy ,ze tak powiem to chciałbym aby długo tacie służył..
Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 2913 Skąd: Gdańsk
#45 Wysłany: 2011-08-05, 18:45
A ja Wam powiem, że są takie zegarki, że źle chodzi i nic mu nie zrobisz. Może mieć jakąś wadę fabryczną i majster tego nie wychwyci, no chyba, żeby poszczególne części zaczął wymieniać.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach