Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 2913 Skąd: Gdańsk
#1475 Wysłany: 2011-07-07, 07:12
Sprawdziłem sobie dokładność mojej PZLki i jest bardzo dobrze . Zegarek jeden dzień noszony drugi leżakował i zegarek w ciągu dwóch dni zgubił tylko dwie sekundy, a w cale nie jestem pewien, czy ja go idealnie ustawiłem na początku.Mechanizm nie był regulowany
Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 2913 Skąd: Gdańsk
#1478 Wysłany: 2011-07-07, 09:05
screwdriver napisał/a:
Aronus, więc skąd wiesz jaka jest odchyłka, jeśli go dokładnie na początku nie wyregulowałeś? Abstrakcja
Aż taki mało rozgarnięty to ja nie jestem Chodziło mi o to, że sekundę mogłem zgubić w momencie synchronizacji zegarka ze wzorcem czasu, a mechanizm nie był regulowany przez zegarmistrza.
Ostatnio zmieniony przez Aronus 2011-07-07, 09:10, w całości zmieniany 2 razy
Ja podobnie jak Santino podchodzę do zagadnienia
Nie znam powodu takiej dokładności, przed wojną na kolei potrzebowali dokładnych zegarków. A dziś
PS spróbujcie marynę ustawić co do sekundy
Dzisiaj też by im się przydały!!!
W zeszłym tygodniu przyszedłem na pociągze dwie minuty przez planowanym odjazdem.
Okazało się, że już pojechał - ot był sobie parę minut szybciej.
Nie raz widziałem spóźnienie, baaaaaaa, w tym tygodniu załapałem się na strajk kolejarzy i miałem przerwę w podróży jedynie trzy godziny.
Mimo wszystko to pikuś przy pociągu, który jest przed terminem w rozkładzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach