Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#46 Wysłany: 2011-07-02, 08:01
Na wojnie normalna rzecz,amerykanie robili dokładnie to samo.Na allegro trafiają się czasami zdobyczne zegarki z iraku.Tak było jest i będzie,lepszy zegarek niż powiedzmy ucho,jak w wietnamie.
Pomijając opcję że na zdjęciu może być równie dobrze naręczny kompas
Poza tym, o czym wy gadacie. Od zawsze wiadomo kulturalnym ludziom, że kacap kradnie. Za to szlachetny anglosaski obrońca wartości - zdobywa w uczciwym starciu tytanów.
A tam zaraz się czepiacie "spontaniczności"
Ktoś kojarzy tę fotkę?
Co do retuszowanie zdjęć - to było powszechne
tu np. Stalin odcina się od wielkiej czystki:
w jaki sposób się odcina? Jako obrońca narodu przed terrorem pozbył się Jeżowa
Ostatnio zmieniony przez voli 2011-07-02, 14:55, w całości zmieniany 1 raz
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#56 Wysłany: 2011-07-02, 15:03
voli napisał/a:
A tam zaraz się czepiacie "spontaniczności"
[/URL]
Czemu? Przecież naukowo tworzona spontaniczność w rozmaitych postaciach jest podztawą zarządzania do szczebla państwowego włącznie. Bardzo rozwinął tę dziedzinę niejaki Goebbels, ale tego głośno się nie mówi.
Wiek: 110 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 357 Skąd: Polska
#57 Wysłany: 2011-07-02, 16:04
ALAMO napisał/a:
Poza tym, o czym wy gadacie. Od zawsze wiadomo kulturalnym ludziom, że kacap kradnie. Za to szlachetny anglosaski obrońca wartości - zdobywa w uczciwym starciu tytanów.
Z tym drobnym szczegółem, że Amerykanie zabierali zegarki jeńcom (albo trupom).
Natomiast Sowieci kradli je "wyzwalanym" cywilom.
Kiedyś wspominałem, że w moim mieście stał za PRL-u tzw. pomnik wdzięczności, który ukazywał czerwonoarmistę z wyciągniętą ekspresyjnie ręką.
Traf chciał, że ręka ta była wyciągnięta dokładnie w kierunku zegara na budynku Poczty Głównej.
Wskutek tego pomnik był powszechnie nazywany "Dawaj czasy!"
Zwrot ten był bowiem często słyszany przez moich ziomków w czasie wojny właśnie z ust "wyzwolicieli".
Pies czy kot?: pies Pomógł: 61 razy Wiek: 44 Dołączył: 20 Lut 2010 Posty: 8911 Skąd: Bełsznica/Lublin
#59 Wysłany: 2011-07-02, 17:41
A. ...wski napisał/a:
...Wskutek tego pomnik był powszechnie nazywany "Dawaj czasy!"
Zwrot ten był bowiem często słyszany przez moich ziomków w czasie wojny właśnie z ust "wyzwolicieli".
Cóż, mojej żony pradziadek, Polak -Slązak, zginą właśnie za to że padło powyższe stwierdzenie a on nie miał...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach