Mój Orient po prostu przestał chodzić.
Zegarek to ORIENT GMT AUTOMATIC FFE06002D0 Excusionist, kupiony w kwietniu tego roku.
Chodził dobrze i całkiem dokładnie. Wczoraj stanął i nic nie chce go poruszyć.
Jest oczywiście na gwarancji i zastanawiam się, co z nim zrobić. Kupiony był w butiku Excelsior w warszawskiej Arkadii i należałoby go chyba tam dostarczyć. To jest pewien problem bo mieszkam 150 km od Warszawy... Niby można wysłać ale chyba najpierw trzeba by tam zadzwonić i spytać o formalności, prawda?
Problem w tym, że ten zegarek miał towarzyszyć mi na urlopie a wyjeżdżam już w następną niedzielę i raczej nie mam szans na zdążenie z naprawą przed wyjazdem
Może to tylko jakiś i drobiazg, zanieść zegarek do lokalnego zegarmistrza do sprawdzenia?
Ktoś się orientuje czy po otwarciu zegarka nie będzie problemów z gwarancją?
Na stronie poświęconej warunkom gwarancji w "książeczce" dołączonej do zegarka jest taki punkt:
Naprawa gwarancyjna nie przysługuje w przypadku:
***
4. Uszkodzenia w wyniku naprawy w nieautoryzowanym serwisie
Czy otwarcie i sprawdzenie może byc uznane za próbę naprawy?
Przede wszystkim, nie są w stanie stwierdzić czy zegarek był otwierany - o ile zostaje to zrobione fachowo i nie pozostawia śladów wizualnych.
Nie jesteś w stanie skojarzyć w jakich okolicznościach stanął ? Upadł ci ? Stanął w trakcie noszenia ?
_________________
Woytec60 [Usunięty]
#3 Wysłany: 2011-06-26, 12:58
Zegarmistrze w moim mieście otwierają zegarki suwmiarkami
A stanął bez powodu.
Leżal w pudełku przez jakiś tydzień. Wczoraj go wyjąłem, kilka razy zakręciłem ręką aż poszedł, ustawiłem i włożyłem do rotomatu.
Stanął po jakiejś godzinie od włożenia.
Kręcił się już w tym rotomacie wielokrotnie, jak zresztą reszta moich automatów i było dobrze.
Bo co ma rotomat do tego?
kurant [Usunięty]
#4 Wysłany: 2011-06-26, 13:00
no to weż no go na łapę...miałem przypadki że mi w rotomacie się z jakichś powodów ten sam zegarek raz nakręcał a raz nie nakręcał
Moja wina. Faktycznie naciąg obustronny.
To dzwoń do Poljot Euro z prośbą o szybką naprawę. Zegarek jest prawie nówka, powinni się przychylić do prośby szybkiego usunięcia usterki. Chyba, że coś poważniejszego, ale wtedy i zwykły zegarmistrz nic Ci nie poradzi na poczekaniu.
Woytec60 [Usunięty]
#10 Wysłany: 2011-06-29, 15:08
Zebrałem się dzisiaj, wyciągnąłem Orienta z pudełka co by w paragonie numer telefonu do firmy znaleźć i zadzwonić.
Tak mnie tknęło żeby go ustawić, wyciągnąłem koronkę a on...ruszył.
Na razie ładnie idzie, cuda jakieś...
Woytec60 [Usunięty]
#11 Wysłany: 2011-07-14, 21:00
Historii ciąg dalszy:
Zegarek chodził ładnie przez trzy dni więc zapiąłem na rękę i ruszyłem do Włoch.
Niestety, nie pochodził nawet tyle, żeby dojechać na miejsce, stanął w trakcie jazdy.
No i po niedzieli pojedzie do reklamacji...
Tyle z tego wyszło dobrego, że był pretekst do zakupu czegoś nowego bo bez zegarka na przegubie nie da rady
Blaz [Usunięty]
#12 Wysłany: 2011-07-15, 09:09
Woytec60 napisał/a:
Tyle z tego wyszło dobrego, że był pretekst do zakupu czegoś nowego bo bez zegarka na przegubie nie da rady
I po problemie
Jadąc z małżonką na sobotnie zakupy zabrałem zegarek i zaniosłem do znajomego zegarmistrza.
Otworzył bez problemu, zajrzał i...zaczął się śmiać.
W środku był spory, biały paproch, jak ze styropianu czy jakiejś tektury i on blokował mechanizm.
Po usunięciu intruza zegarek chodzi jak nowy.
Pozostaje pytanie, jak ten paproch sie tam znalazł?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach