Pomógł: 12 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Maj 2011 Posty: 3763 Skąd: Poznań
#16 Wysłany: 2011-06-24, 23:15
Ostatnio po drodze od kolegi z forum zakupiona MM (nie od Rudolfa, zaznaczę) też zaczęła stawać. Oddałem Januszowi Bilickiemu do przeglądu. Okazało się, że ułamały się stopki trzymające mechanizm, ten spadł, tarcza odłączyła się, wałek zblokował mechanizm, itd. Generalnie - jak się ruszyło zegarkiem, to wszystko latało, tylko mechanizm nie chodził. Ponadto siakieś śrubki odpadły..
Oczywiście zegarek odebrałem w idealnym stanie. Ale wiecie co mi na końcu powiedział Pan Janusz? Panie Dominiku, tak czy owak to jest zegar nie do wykończenia, tylko niech pan go nie moczy za bardzo. I od czasu do czasu o niego zadba.
_________________ hrg.pl
Blaz [Usunięty]
#17 Wysłany: 2011-06-25, 07:44
split napisał/a:
Panie Dominiku, tak czy owak to jest zegar nie do wykończenia, tylko niech pan go nie moczy za bardzo. I od czasu do czasu o niego zadba.
Mądry zegarmistrz. Szanuj go, bo niestety niewielu już w Polsce mądrych zegarmistrzów zostało... Ustępują pola bateryjkarzom...
Jakieś pół godziny temu wróciłem z Sosnowca, Pan bardzo uprzejmy powiedział że jak najbardziej mi pomoże............... tylko muszę sobie sam zegarek otworzyć bo on nie ma narzędzi.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3828 Skąd: Myszków - miasto, które wykończył kapitalizm
#22 Wysłany: 2011-06-25, 23:17
Blaz napisał/a:
split napisał/a:
Panie Dominiku, tak czy owak to jest zegar nie do wykończenia, tylko niech pan go nie moczy za bardzo. I od czasu do czasu o niego zadba.
Mądry zegarmistrz. Szanuj go, bo niestety niewielu już w Polsce mądrych zegarmistrzów zostało... Ustępują pola bateryjkarzom...
Jeden z moich zegarmistrzów po naprawie Maryny po upadku powiedział coś bardzo podobnego
daniels4 napisał/a:
Jakieś pół godziny temu wróciłem z Sosnowca, Pan bardzo uprzejmy powiedział że jak najbardziej mi pomoże............... tylko muszę sobie sam zegarek otworzyć bo on nie ma narzędzi.
Svedos napisał/a:
Ręce opadają.
Sylwek, nie jest tak do końca. Są przypadki że zegarmistrz ma zakład z wyposażeniem sprzed kilkudziesięciu lat i jak jakieś narzędzie zrobi kaputt to nie opłaca się go wymieniać, bo zbyt rzadko jest w użytku - to niestety wina czasów i zegarków kwarcowych.
_________________ СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#23 Wysłany: 2011-06-25, 23:56
A kto jeszcze parę lat temu miał klucz o tym rozstawie? To nie odosobniony przypadek - wielu starych mistrzów nie ma takich, a "patentów z suwmiarką itp nie chcą nwet próbować.
Po otwarciu zegarka udałem się do Pana zegarmistrza (Sosnowiec ul. Modrzejowska 42), założył lupkę na oko, popatrzył, powiedział że strasznie sucho w środku i może dlatego zegarek sięzatrzymuje posmarował co tam miał posmarować, złożył i powiedział że powinno wszystko śmigać, gdyż nie widzi niczego innego co mogłoby być przyczyną tej dziwnej sytuacji.
Przy okazji, podpytał czy zegarek ma serwis w kraju i czy dowiadywałem się gdzie mogę kupić części zamienne w razie awarii, rozmawiał się przyjemnie. Za smarowanie nie zapłaciłem nic.
Wróciłem do domku nakręciłem sprężynę, położyłem zegarek na stole i czekałem, niestety zegarek znów się zatrzymał choć wskazówka naciągu pokazywała jeszcze połowę.
Czy ktoś na sali byłby chętny aby zajrzeć do środka?
Skoro nic nie skasował to nic nie zrobił... dotąd miałem o nim raczej pozytywne zdanie - no nic, skontaktuj się z drugim namiarem który podałem - Ci juz mieszali mi w chińczykach i nie miałem problemu.
Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 2913 Skąd: Gdańsk
#26 Wysłany: 2011-06-30, 17:29
To wcale nie oznacza, że to zły majster. Mój majster też czasami robi mi jakieś drobne interwencje w nadzieji, że pomoże a jak nie pomoże to się robi gruntowny przegląd i tyle.
Skoro nic nie skasował to nic nie zrobił... dotąd miałem o nim raczej pozytywne zdanie - no nic, skontaktuj się z drugim namiarem który podałem - Ci juz mieszali mi w chińczykach i nie miałem problemu.
Wiesz może chłop zna się na rzeczy i nie chce grzebać bo jak coś się spierdzieli to wie że będzie problem z częściami, lepiej taki niż jakby miał zgrywać cwaniaka co to nie potrafi, a po naprawie zegarek będzie nadawał się do kosza.
Pomógł: 12 razy Wiek: 50 Dołączył: 27 Maj 2011 Posty: 3763 Skąd: Poznań
#28 Wysłany: 2011-06-30, 18:16
Moim zdaniem dobrze zrobił - zaczął od spraw najprostszych, a więc i najtańszych, de facto darmowych. Uczciwe podejście. Po co od razu narażać kogoś na koszty. A że to zegarek, to jednak wymaga czasu, aby upewnić się, że wszystko OK, lub nie OK. Teraz bym się do niego udał, podziękował za pomoc i poprosił o dalszą.
Facet jest imho rozsądny - nigdy mi nic nie spier..., chociaż ja tam robiłem tylko ruski i zawsze upewniałem sie przed oddaniem,że ma wszystkiew potrzebne części.
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#30 Wysłany: 2011-06-30, 21:03
voli napisał/a:
Facet jest imho rozsądny - nigdy mi nic nie spier..., chociaż ja tam robiłem tylko ruski i zawsze upewniałem sie przed oddaniem,że ma wszystkiew potrzebne części.
Tobie wyraźnie się zdaje, że zegarmistrzostwio to jak u szewca: ma skórkę, to buta sklei, no chyba, żeby płyt słuchał
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach