Pomógł: 13 razy Dołączył: 19 Cze 2011 Posty: 3226 Skąd: Na Krawędzi Czasu
#1 Wysłany: 2011-06-21, 14:40 Universal Geneve
Hermann Göring otruł się unikając wykonania wyroku przez powieszenie (domagał się rozstrzelania)
W jaki sposób zdobył cyjanek?
Wszystko wskazuje na to, że było to tak:
Trucizna była ukryta w jego rzeczach znajdujących się w więziennej przechowalni bagaży.
Ponieważ odkryto jeden pojemnik z kapsułką schowaną w kawie myślano, że, nie ma już więcej.
Mylono się, były jeszcze schowane w kremie do twarzy.
Oficerem odpowiedzialnym za przechowalnię bagaży w ostatnim okresie był por. Jack Wheelis.
Göring nie szczędził starań, by zaprzyjaźnić się z Wheelisem, ofiarowując mu drogie rękawiczki, złote pióro Mont Blanc i kosztowny zegarek na rękę ze stoperem.
Na kopercie wygrawerowane jest nazwisko.
Zegarek znajduje się na liście cennych rzeczy Göringa ,
21.12.45r. Wheelis potwierdził podpisem (strzałka) fakt, iż przedmioty wymienione na liście znajdują się pod jego pieczą.
W Norymberdze wśród przyjaciół, porucznik nosił zegarek zupełnie otwarcie i podkreślał z dumą, że dostał go, jako kolega od „wielkiego Göringa”.
Göring połknął cyjanek na dwie godz. przed egzekucją.
W słoiku z kremem odnaleziono jeszcze jedną kapsułką z trucizną.
Jego ciało i tak symbolicznie umieszczono pod szubienicą.
Zegarek jest w posiadaniu Johna K. Lattimera autora książki „Śmiertelna choroba Hitlera i inne tajemnice nazistowskich przywódców”, został odkupiony od wdowy po por. Wheelisie.
Nie negujac prawdziwosci historii (w koncu byla to marka glow panstw - prezydent Truman w Poczdamie nosil zlotego Universala Tri-compax) powiem tylko, ze ten grawer to kiepski jak na znanego z luksusu Göringa.
Był nawet o tym odcinek "Sensacji XX wieku". Wprawdzie o zegarku pan Wołoszański nie wspominał, ale chyba było coś o osobistych podarkach za cenę trucizny.
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#5 Wysłany: 2011-06-21, 17:27
ciekawa historia , mam nadzieje że prawdziwa ?
_________________
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#6 Wysłany: 2011-06-21, 19:34
Rudolf napisał/a:
ciekawa historia , mam nadzieje że prawdziwa ?
Z zegarkiem - tak. Göring na piśmie poprosił o wydanie zegarka Wheelisowi.
Z resztą - o tyle, o ile. Göringowi nie dano nawet dotknąć przedmiotów z depozytu. Pozwolono zatrymać tylko fajkę (o której mówi oficjalna teoria), która sprawdzono dokładnie,podobnie jak mundur. Mydło i kosmetyki (o ile pamiętam marki "Peri") otrzymywał na żądanie. Teoretycznie przynosić je miał dowódca warty, ale niewykluczone, że robił to Wheelis.
Wiadomo, były dziwne czasy: świeżo po wojnie, wojacy chccieli się nachapać i wracać do domu, a nie pilnować jakiegoś cholernego marszałka Rzeszy, niemniej cała afera nadal jest mętna.
J.
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-06-21, 20:16, w całości zmieniany 2 razy
Hermann Göring otruł się unikając wykonania wyroku przez powieszenie (domagał się rozstrzelania)
W jaki sposób zdobył cyjanek?
Wszystko wskazuje na to, że było to tak:
Trucizna była ukryta w jego rzeczach znajdujących się w więziennej przechowalni bagaży.
Ponieważ odkryto jeden pojemnik z kapsułką schowaną w kawie myślano, że, nie ma już więcej.
Mylono się, były jeszcze schowane w kremie do twarzy.
Oficerem odpowiedzialnym za przechowalnię bagaży w ostatnim okresie był por. Jack Wheelis.
Göring nie szczędził starań, by zaprzyjaźnić się z Wheelisem, ofiarowując mu drogie rękawiczki, złote pióro Mont Blanc i kosztowny zegarek na rękę ze stoperem.
21.12.45r. Wheelis potwierdził podpisem fakt, iż przedmioty wymienione na liście znajdują się pod jego pieczą.
W Norymberdze wśród przyjaciół, porucznik nosił zegarek zupełnie otwarcie i podkreślał z dumą, że dostał go, jako kolega od „wielkiego Göringa”.
Göring połknął cyjanek na dwie godz. przed egzekucją.
W słoiku z kremem odnaleziono jeszcze jedną kapsułką z trucizną.
Jego ciało i tak symbolicznie umieszczono pod szubienicą.
Si non e vero, e ben trovato- i to chodzi, Panowie!
Grunt, że zegarki potrafią wzbudzić czyjeś zainteresowanie historią.
Hermann Göring otruł się unikając wykonania wyroku przez powieszenie (domagał się rozstrzelania)
W jaki sposób zdobył cyjanek?
Wszystko wskazuje na to, że było to tak:
Trucizna była ukryta w jego rzeczach znajdujących się w więziennej przechowalni bagaży.
Ponieważ odkryto jeden pojemnik z kapsułką schowaną w kawie myślano, że, nie ma już więcej.
Mylono się, były jeszcze schowane w kremie do twarzy.
Oficerem odpowiedzialnym za przechowalnię bagaży w ostatnim okresie był por. Jack Wheelis.
Göring nie szczędził starań, by zaprzyjaźnić się z Wheelisem, ofiarowując mu drogie rękawiczki, złote pióro Mont Blanc i kosztowny zegarek na rękę ze stoperem.
21.12.45r. Wheelis potwierdził podpisem fakt, iż przedmioty wymienione na liście znajdują się pod jego pieczą.
W Norymberdze wśród przyjaciół, porucznik nosił zegarek zupełnie otwarcie i podkreślał z dumą, że dostał go, jako kolega od „wielkiego Göringa”.
Göring połknął cyjanek na dwie godz. przed egzekucją.
W słoiku z kremem odnaleziono jeszcze jedną kapsułką z trucizną.
Jego ciało i tak symbolicznie umieszczono pod szubienicą.
Si non e vero, e ben trovato- i to chodzi, Panowie!
Grunt, że zegarki potrafią wzbudzić czyjeś zainteresowanie historią.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach