Pies czy kot?: pies Pomógł: 114 razy Wiek: 43 Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 12934 Skąd: Opole
#16 Wysłany: 2011-05-09, 21:37
Jacek., - dzięki za pomoc - nie bardzo złapałem określenie in-house, ale to po prostu dlatego, że jeszcze o zegarkach niewiele wiem.
Action i Rossija już są wsadzone na nowe paseczki i uzupełniły moją skromną kolekcję. Action jest tak zachęcający, że pewnie trafi kilka razy na nadgarstek aby go przewietrzyć.
Generalnie z tych pozycji jestem panbardzozadowolony
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#17 Wysłany: 2011-05-09, 23:44
jslanina napisał/a:
nie bardzo złapałem określenie in-house,
"Inhouse" - domowy, określenie mechanizmu wyprodukowanego przez producenta zegarka. Większość produkcji światowej robiono z mechanizmami, produkowanymi przez wyspecjalizowane wytwórnie - Np ETA. Były całe zrzeszenia takich producentów: Alpina i Ebauches SA.
HPP zasadniczo produkowało zegarki Hercules, a prze zjakiś czas mieli też marke Action.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach