Opadanie - to by wyglądało na luźno osadzoną wskazówkę.
Zatrzymywanie się - KAŻDY zegarek jak nim zaczniesz trząchać, to może się "przyhamować". Ostatnio mnie Wojtek poprosił o identyczny test - jaja były jak berety Zatrzymania i ich długość były uzależnione od kierunku trząchania, na przykład. I czasami były, czasami nie. ALE Żeby tak trząchać zegarkiem na ręku jak ja to robiłem - to nie wiem co by trzeba było robić, chyba freda marszczyć całymi dniami A i to nie, bo by się członek ... człowiek znaczy ... poobcierał
było, w miyocie i dg... jest hamulec sekundnika i to jego działanie(lepsze lub gorsze) powoduje nierówną prace sekundnika - tolerancja zazębienia daje "luz" od pięciu do dziesięciu sekund.
Czyli jak machniemy to wskazówka skoczy do dziesieciu sekund do przodu zaczeka na mechanizm i pójdzie dalej.
Intensywniejsze wstrząsy uruchamiają system antywstrząsowy który "blokuje" balans (poprzez wychylenie mozliwe przez "antyszoka" dotkniecie wieńca balansu lub osi do elementów konstrukcyjnych). Z tego też powody wojskowe (lotnicze zwłaszcza) "chronometry" i "chronografy" nie miały antywstrząsów gdyż powodowały by zatrzymywanie zegarków w czasie przeciażeń lub strzałów
Ostatnio zmieniony przez misinek 2011-04-28, 15:21, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach