Pies czy kot?: kot Pomógł: 4 razy Wiek: 42 Dołączył: 21 Wrz 2010 Posty: 1682 Skąd: Warszawa
#4 Wysłany: 2011-04-06, 01:35
Ciekawe, z tym że mimo fantastycznych możliwości frezowania to jednak jest czasochłonna operacja , a zatem kosztowna, skośnooki ludek takich nie lubić, ale zakładam że są możliwe i inne operacje technologiczne, np. wyciskanie, prasa itp.
Odlewy mogą być b. precyzyjne - patrz kokilowe odlewy ciśnieniowe, lub odśrodkowe stosowane w jubilerstwie, z tym że tu powierzchnia wygląda na ładnie wykończoną pod względem chropowatości, no i kształt samych łuków, można by się zastanowić na obróbką elektroerozyjną, - też daje świetne rezultaty, ale za wolna przy masówce.
A ja na to, że nasi koledzy postanowili na powrót wynaleźć koło, ponieważ o tym że te paski są frezowane, a nie szlifowane, pisałem z półtora roku temu. Po raz pierwszy takie zdobienia zastosowano w ST5, i były frezowane ręcznie - stąd są to do dzisiaj bardzo poszukiwane egzemplarze, przez wzgląd na ich niepowtarzalność. Teraz paski frezuje się maszynowo, sterowanym numerycznie frezem, więc są idealne co do kształtu i powtarzalności.
_________________
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#6 Wysłany: 2011-04-06, 07:30
ALAMO napisał/a:
i były frezowane ręcznie -
J.
Blaz [Usunięty]
#7 Wysłany: 2011-04-06, 07:50
ALAMO napisał/a:
A ja na to, że nasi koledzy postanowili na powrót wynaleźć koło
Nie po raz pierwszy zresztą.
Powinienem linka wywalić albo przynajmniej ostrzeżenie dać, ale jestem w dobrym humorze po dzisiejszym śniadaniu, więc odstąpię od czynności katowskich.
Ręcznie.
Chińczyk miał frezarkę, brał płytę, i jechał, pasek przy pasku, zmniejszając nacisk. Nie było dwóch identycznych, bo i jak Zresztą zadanie to było powierzane najbardziej doświadczonym majstrom.
Aha
I Alex ma rację, ponieważ w tańszych mechanizmach teraz się je wyciska na prasie, razem z samą płytą.
_________________
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2011-04-06, 07:59, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 90 razy Wiek: 62 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 31014 Skąd: Zielona Góra
#9 Wysłany: 2011-04-06, 08:22
A ja tam nie wiem czy one są odlewane, frezowane, szlifowane, wypalane, trawione......wiem jedno na żywo wyglądają zejae$#^%@&, i że żadna krówka milka swoim jęzorem takich ie wyliże.
A czy to, jaką techniką jest to wykonywane, to ma aż tak duże znaczenie?
Chyba jasne jest, że nikt tego ręcznie nie robi - bo to by pewnie mogło coś oznaczać.
A jeśli, tak czy siak, robią to maszyny, to jaka różnica które i jak??
A czy to, jaką techniką jest to wykonywane, to ma aż tak duże znaczenie?
Chyba jasne jest, że nikt tego ręcznie nie robi - bo to by pewnie mogło coś oznaczać.
A jeśli, tak czy siak, robią to maszyny, to jaka różnica które i jak??
To nie ma kompletnie żadnego znaczenia, ponieważ szlifowanie odbywa się także maszynowo.
Nie wiem jaki jest kontekst tego uprzejmego ździwienia naszych wynajdujących koło kolegów, a boję się spytać, bo jak im dam linkę do wątku o ST5 u nas, to znów usłyszymy że chcemy się pozycjonować dzięki linkowaniu na tym wąsko niszowym forumiku, a i nie chciałbym ich pozycjonować swoim nickiem, bo sobie tego mogą nie życzyć
_________________
Blaz [Usunięty]
#15 Wysłany: 2011-04-06, 09:09
Generalnie chodziło o to, że przed kilkoma miesiącami Naczelny GMT wyraził pogląd, że w odróżnieniu od innych Chńczycy lecą sobie w kulki, bo nawet nie potrafią pasów na werku szlifować tylko je odlewają.
Ostatnio zmieniony przez Blaz 2011-04-06, 09:09, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach