Stare maja nawet bardzo to coś -zwłaszcza radiomir - z współczesnych to tylko te najprostsze, najbardziej klasyczne (imho) do czegos sie nadają - reszta to dla mnie potworna cekinada
Ostatnio zmieniony przez voli 2011-04-05, 01:12, w całości zmieniany 1 raz
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#4 Wysłany: 2011-04-05, 02:31
A ja tak patrzę w te Paneraje i sam nie wiem: czy to moje odchylenie "historyczne" - lubię akcentowanie tradycji w technice - czy to tylko ciąg do czegoś elitarnego.
Pewien znajomy mawia: jak kupię Panerai, to w komplecie z pitbullem - żeby mu to na ogon nasadzić i napawać się widokiem.
Ot, takie urządzonko, co u mnie rozterki wywołuje.
Ja byłem kiedyś chory na Pama Radiomira albo Luminora w wersji z małą sekundą lub małą sekundą i datą, ewentualnie base z logo ale cena tych zegarków jest co by powiedzieć - wysoka jak za Unitasa i Etę, a z drugiej ręki nie da się tego kupić jak innych za 50% albo niżej wartości. Ot popularny i dobrze wypromowany. To że mechanizmy zdobione w napisy czy tam paski i że śrubki niebieskie to mnie jednak nie przekonało do 3200 E+. Jak już będę bogaty to sobie sprawię, tylko pewnie potrwa to bardzo długo
Ostatnio zmieniony przez dwatch 2011-04-05, 10:50, w całości zmieniany 2 razy
Pewien znajomy mawia: jak kupię Panerai, to w komplecie z pitbullem - żeby mu to na ogon nasadzić i napawać się widokiem.
Bardzo kuszące rozwiązanie
Jak będę bogaty, że będzie mnie stać na kierowcę z limuzyną, każę sobie przyspawać Slytecha do parasolki, która będzie leżeć w bagażniku auta
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#11 Wysłany: 2011-04-05, 21:13
wahin napisał/a:
Bardzo kuszące rozwiązanie
Jak będę bogaty, że będzie mnie stać na kierowcę z limuzyną, każę sobie przyspawać Slytecha do parasolki, która będzie leżeć w bagażniku auta
To jakieś motoprącie dla nowobogackich; TA KONKRETNA limuzyna ma firmowy parasol w schowku w drzwiach
Ja kombinuję nad piersiówką z Rolexem - łyka Hennessy "kwadrans po nieparzystej" - musisz przyznać że minimum +150 do lansu
J.
PS: ten gość od pitbulla z Panerai to dokładnie ten, który planuje Calatravę
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-04-05, 21:15, w całości zmieniany 1 raz
Bardzo kuszące rozwiązanie
Jak będę bogaty, że będzie mnie stać na kierowcę z limuzyną, każę sobie przyspawać Slytecha do parasolki, która będzie leżeć w bagażniku auta
To jakieś motoprącie dla nowobogackich. TA KONKRETNA limuzyna ma firmowy parasol w schowku w drzwiach
Ja kombinuję nad piersiówką z Rolexem - łyka Hennessy "kwadrans po nieparzystej" - musisz przyznać że minimum+150 do lansu
J.
Też myślałem nad TĄ limuzyną, ale odpadła z prostej przyczyny - przyspawany Slytech nie zmieści się w drzwiach
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach