Mam ci ja takiego atlantica jak w temacie. Kiedyś, gdy nie spłynęła na mnie jeszcze łaska, był to mój jedyny zegarek i , co za tym idzie, noszony na okrągło.
I nabrał on cech przedmiotu używanego. Mechanizm, jakaś eta, działa jak parnis, nie ma sie do czego przyczepić, ale złocenie koperty powycierało się tu i ówdzie. Nie wygląda to ładnie, a wręcz nieco szpetnie.
Czy macie koledzy jakiś patent na powtórne pozłocenie, lub, lepiej, na usunięcie pozostałej warstewki i przenicowanie zegarka na kolor stali ?
Mam na myśli metody nieskomplikowane, możliwe do wykonania w warunkach domowych.
Bo taki jak jest obecnie to gra mi na nerwach
Pytanie, z czego koperta, pod pozłoceniem raczej stali nie będzie, raczej mosiądz.
Podstawowa możliwość, to dać do chromowania - koszt ca. 50 PLN. Ponowne pozłocenie nie zda egzaminu, jeśli zegarek będzie regularnie noszony. Naniesiona warstwa będzie raczej cienka i szybko ponownie się wytrze.
_________________ ...all we do is eliminate our future with the things we do today.
Money is our incentive now so that makes it okay.
Sierżant - cyknij jakieś w miarę dobre foty.
Stal to na 99% nie jest - więc pytanie co to jest.
W zależności od tego co to jest - coś wymyślimy.
Mam firmę która złoci, ale to głupiego robota - na zegarku, nawet jeśli jest to gówniane złocenie "słis kłalita", masz te 5 mikronów. A tak ci zrobią 3 mikrony, i to jeszcze kładzione na gołą kopertę.
Pomysł Bartka wcale nie jest głupi
No chyba że masz nie złoto, ale Ti, i nie nakładane, a platerowane.
Pomógł: 1 raz Wiek: 65 Dołączył: 27 Gru 2010 Posty: 272 Skąd: Kraków
#8 Wysłany: 2011-03-26, 21:13
Dzięki za pomoc. Nie jest on, ten atlantic, jakimś moim ulubieńcem, niemniej jednak szkoda mi go, w końcu przez kilka lat służył i nigdy nie zawiódł.
Spróbuję poczernić, tarcza w kolorze złota, może będzie ładnie wyglądał.
A tak w ogóle to jest za mały na dzisiejsze trendy - 35 mm - ale do garnituru jak znalazł.
Szkło szafir, przeszklony dekiel, gdyby był większy...
Pomógł: 1 raz Wiek: 65 Dołączył: 27 Gru 2010 Posty: 272 Skąd: Kraków
#11 Wysłany: 2011-03-26, 23:23
No właśnie, czarny nie bardzo do garniaka. Co prawda do stroju wizytowego mam atlantica takiego klasycznego, Wordmaster, tez w pozłacanej kopercie, mechanik, z paskiem z jaszczurki, całkiem fajny.
Jest taka firma, ojciec z synem zdaje się. co robią renowację zegarków. Sam bym sie nie podjął, nawet nigdy nie udało mi sie dekla odkręcić bez zrobienia rysek
Spróbuję ich odwiedzić.
_________________ ricky
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
Pomógł: 1 raz Wiek: 65 Dołączył: 27 Gru 2010 Posty: 272 Skąd: Kraków
#13 Wysłany: 2011-03-27, 18:16
Nie, nie Strojnych. Na Pilotów jest duży sklep, popularnie zwany Krakchemia. Tam jest stoisko z zegarkami, zdaje się mają jeszcze jakieś breloczki i inne śmieci.
Rozmawiałem kiedyś telefonicznie z właścicielem, chyba, i mówił mi, że tam przyjmują zegarki do renowacji. Miałem wówczas Tissota do remontu, ale nic z tego nie wyszło, bo najpierw nie miałem czasu a później zegarek gdzieś mi się zawieruszył...
W każdym razie jakoś się reklamowali w sieci.
Teraz syn mówi, że ten sklep chyba nazywa się Alma, jest w każdym razie obok M Donalda
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach