Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Tomek
2013-11-05, 09:06
ENICAR
Autor Wiadomość
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #1  Wysłany: 2011-03-20, 20:47   ENICAR

Pewnego normalnego dnia, roku pańskiego 1913, Artiste Racine siedział sobie - i myślał. A że myślenie, z zasady, jest twórcze - wymyślił że jakby swoje nazwisko przeczytać wspak, to powstanie enicaR. Lub może ... Enicar :-) ? Musiał o tym myśleć jakoś na jesieni, w każdym razie 1 października 1913 rejestruje tę markę jako firmę zegarkową, pewnie dlatego że "Racine" było już zajęte od 1870, przez Julesa Raciene.



Enicar jest jedną z ciekawszych marek zapisanych w annałach historii. Swój sukces zawdzięczała głównie dobremu startowi, bo już od 1914 roku rozpoczęto masowy eksport swoich zegarków do Rosji,oraz na rynek japoński. Byli też jednymi z pionierów w zakresie wykorzystania radu - pierwsze zegarki z radowym pokryciem wskazówek i indeksów wypuścili w 1914. Firma rozwija się pięknie, wielotorowo, rejestrując kolejne marki, a wraz z wejściem do biznesu jego brata Oskara w 1920 - zaczyna się złota era zmierzająca do produkcji własnych mechanizmów.

Jednym ze sztandarowych pomysłów Enicara jest to, że wszystkie mechanizmy są myte przed zmontowaniem ultradźwiękowo - wszystkie te zegarki noszą na tarczach dumną nazwę "Ultrasonic", jako gwarant doskonałej czystości podzespołów użytych do montażu zegarka. Jest to pomysł powstałego w 1953 ich własnego laboratorium badawczego w Oensingen.

W 1954 otrzymują pierwszy Gangscheinzetifikat od instytutu w Neuchâtel, protoplasty COSC.

W 1956 produkują swój pierwszy chronometryczny automat, jeszcze z obcym mechanizmem, ale w 1959 wdrażają swój własny kaliber, 1125.



Te kosztowny patentowo i intelektualnie czas kończy etap stosowania mechanizmów Schielda. Opracowany mechanizm systemu Rubirotor stanowi podstawę do kolejnych mechanizmów Enicara, których wspólnym mianownikiem jest balans z Glucyduru, włos balans z Nivaroxu, i system Incabloc. Warto zauważyć, że cała trójka to opracowania cudze.

Lata '50 i '60 to złoty wiek Enicara. Marka plasuje się w segmencie sportowo-wyczynowym, i rzuca rękawicę bezpośrednio takim gigantom jak Rolex . W maju 1956 Enicar, a konkretnie model Seaperl, bezpośredni konkurent Rolexa Oyster, zdobywa wraz ze szwajcarską wyprawą dwa ośmiotysięczniki w Himalajach, w tym - Mount Everest.



Jedną z tajemnic była własna konstrukcja koperty.



Były tez lepsze numery - ten sam model zalicza rejs Mayflower 2 uczepiony do kilu ... Albo kadłuba,bo zdania są podzielone ;-) Zresztą, nie tylko w tym segmencie konkuruje z Rolexem, bo w zasadzie równolegle wypuszcza chronograf z Valjoux 72, taki sam jak Daytona ...



Wypuszcza go już pod nowym brandem : na pamiątkę wypraw himalajskich, powstaje linia "Sherpa" - zegarki twarde, jak Szerpowie prowadzący taterników, często bez sprzętu.


(twardy madafaka - mój madafaka ;-) )

Rok 1961 to pierwszy enicarowski mechanizm elektromechaniczny, a od 1965 jest już seryjnie wypuszczana seria Star.

Rok 1970 - jako jeden z pionierów używa mechanizmu kwarcowego, tj. Beta21 od CEH. Zresztą identycznego jak Rolex w Oysterquartz.



Niestety to już łabędzi śpiew marki, która stacza sie konsekwentnie. 17 listopada 1987 zostaje złożony pierwszy wniosek o bankructwo, 8 lutego 1988 ogłoszone przez sąd szwajcarski. Zapasy części, głownie mechamizmy kalibru 160



i 1145B,



zostały kupione przez pana Gerda Rüdigera Langa, który na ich bazie zakłada własną produkcję, znaną dzisiaj jako słiskłalitaśna manufaktura Chronoswiss.

Wraz z bankructwem, marka została nabyta przez pana Wah Ming-Hong, reprezentującego Wah Ming-Hong Ltd. z siedzibą w Hong Kongu. Marka jest do dziś wykorzystywana, ku mojej radości - ostatnio by prezentować coraz wyższej jakości modele.

_________________
Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2011-03-20, 21:09, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
selassje 
Kierownik Pola Ryżowego
selassje


Pomógł: 39 razy
Wiek: 44
Dołączył: 31 Maj 2010
Posty: 1608
Skąd: Kraków
 #2  Wysłany: 2011-03-20, 21:03   

extra opracowanie, dzięki!
 
 
dwatch 
Ryżowy

Dołączył: 18 Mar 2011
Posty: 331
Skąd: Mrągowo
 #3  Wysłany: 2011-03-20, 21:08   

Ano, kurcze człowiek żyje i ciągle się uczy :) . Jak by się jakieś zdjęcie tego przeciągniętego pod kilem znalazło ..... to może bym przestał gmerać w nowych nurkach a poszukał w vintage :mrgreen:
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #4  Wysłany: 2011-03-20, 21:17   

W testach na Myflower 2



brała udział Sherpa Ultrasonic z mechanizmem na 17 kamieniach, czyli jeszcze Schielda.
Prawdopodobnie taka



lub taka



Z tym że się obawiam, że ci twoja kwota graniczna nie starczy ;-) Nie powiem ile dałem za swoją Sherpę ...

Znalazłem też dupkę ich elektromechanika :



Kopię dalej :-)
_________________
 
 
Rudolf 



Pomógł: 112 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 37156
Skąd: Bone China
 #5  Wysłany: 2011-03-20, 21:25   

Krzysiek dzięki za opracowanie , już wiem skąd jest nowy wypust Enicar ;)
_________________

 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #6  Wysłany: 2011-03-20, 21:28   

Piękny kawałek historii, i komu to przeszkadzało :?:
_________________
 
 
feleksc 



Pomógł: 8 razy
Wiek: 53
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 4383
Skąd: wroc
 #7  Wysłany: 2011-03-20, 21:29   

Rudolf napisał/a:
Krzysiek dzięki za opracowanie ...)


I ja się przyłączam-ciekawy temat.
 
 
Santino 



Pomógł: 151 razy
Wiek: 48
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 48243
Skąd: Łódź
 #8  Wysłany: 2011-03-20, 23:38   

Super opracowanie! Dzięki.
_________________
https://instagram.com/santinoleathercraft?utm_medium=copy_link
 
 
Tomek 
King of chinese maierans
Nie znam się ...


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 317 razy
Dołączył: 19 Lut 2010
Posty: 28712
Skąd: ...
 #9  Wysłany: 2011-03-21, 00:38   

Svedos napisał/a:
Piękny kawałek historii, i komu to przeszkadzało :?:

Dokładnie .. Dobra robota ALAMO ...
 
 
wahin 



Pomógł: 29 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 10766
Skąd: Koszalin
 #10  Wysłany: 2011-03-21, 08:54   

Dzięki Alamosie, świetne opracowanie :)
_________________
Don Mati FCI - Hodowla bokserów, buldogów francuskich i mopsów
 
 
Spinner 
burak i melepeta



Pomógł: 25 razy
Wiek: 52
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 7497
Skąd: Zielona Góra
 #11  Wysłany: 2011-03-21, 08:56   

Dzięki za bardzo ciekawy artykuł, ciekawa marka cholerka - szkoda, że jak wiele podobnych zapomniana... :neutral: Miło było siędowiedzieć wielu rzeczy:-)

Jakby co to może zmień tych "taterników" bo sherpowie raczej po Himalajach ludków prowadzali :wink:
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #12  Wysłany: 2011-03-21, 09:02   

Ale nie ma takiego słowa jak "himalajczyk" ;-) A taternik to wiadomo - taka górska łazęga ;-)

Bajdełejem, to ja Sherpy nie mogę otworzyć :shock: :lol: Tam jest dekiel który się uszczelnia pod ciśnieniem, trzymany przez wystające ranty koperty. Nie ma za co chwycić, bo jest w zasadzie płaski. Chińska piłka się poddała :lol:
_________________
 
 
kadarius 
Ojciec Założyciel
Towarzysz Isajew


Pomógł: 16 razy
Wiek: 53
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 8157
Skąd: ZIEMIA OBIECANA
 #13  Wysłany: 2011-03-21, 09:36   

Cytat:
Ale nie ma takiego słowa jak "himalajczyk"


no nie ma bo jest HIMALAISTA - http://pl.wikipedia.org/wiki/Himalaista

a poza tym świetnie napisane - dzięki!
_________________
 
 
Spinner 
burak i melepeta



Pomógł: 25 razy
Wiek: 52
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 7497
Skąd: Zielona Góra
 #14  Wysłany: 2011-03-21, 09:53   

kadarius napisał/a:
Cytat:
Ale nie ma takiego słowa jak "himalajczyk"


no nie ma bo jest HIMALAISTA - http://pl.wikipedia.org/wiki/Himalaista



Buaahahaha - no to dopiero bliźniak bliźniakowi dowalił... :twisted: :mrgreen: :lol:
Ostatnio zmieniony przez Spinner 2011-03-21, 09:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
zbyszke
Starszy Ryżowy

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 790
Skąd: Kumla (SE)
 #15  Wysłany: 2011-03-21, 13:16   

ALAMO napisał/a:
Ale nie ma takiego słowa jak "himalajczyk" ;-) A taternik to wiadomo - taka górska łazęga ;-)

Bajdełejem, to ja Sherpy nie mogę otworzyć :shock: :lol: Tam jest dekiel który się uszczelnia pod ciśnieniem, trzymany przez wystające ranty koperty. Nie ma za co chwycić, bo jest w zasadzie płaski. Chińska piłka się poddała :lol:


Bo otwieranie koperty Enicarow jest dla prawdziwych twardzieli. Kolega ma fajna kolekcyjke i zanabyl specjalne klucze do tych dekli. A czesc ma jeszcze inny patent - tzw. bagnet.

A tak BTW to wlasnie, zupelnie przypadkiem :grin: zanabylem fajnego Enicara.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum