Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#16 Wysłany: 2011-03-08, 23:06
Svedos napisał/a:
Zerżnęli z Parnisa co ma sekundę na 6
A tak, to Springfield i Aurora stosowały tzw 5th pinion dla mechanizmów z sekundą na 6 Już wtedy, w XIX wieku stosowali sprężynkę kasującą luz na osi sekundnika - kto by pomyślał, ze to tak stare rozwiązanie . No z tym, że Parnis dziś raczej ponoć nie stosuje i lata jak chce
ALAMO napisał/a:
Swoją drogą - zobaczcie jak interesująco rozwiązano mocowanie włosa. Ciekawe z czego jest ta wajcha, bo tak na zdrowy rozum - musi być STRASZNIE sztywna.
To fakt - jest wykonana z bardzo twardej stali.
Tak BTW "zwykły napis adjusted wygląda mało imponująco, ale w kwietniu 1883 tak oznaczano równiez kolejowe zegarki. Według członka NAWCC ten zegarek wg baz danych był fabrycznie regulowany w kilku pozycjach oraz do temperatury i izochronizmu. Wielka szkoda, że nic już z tego nie zostało - gdyby zachował się gdzieś w szufladzie w idealnym stanie, pewnie mało która ETA mogłaby konkurować . tylk że wtedy chyba nie byłby mój
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2011-03-09, 07:46, w całości zmieniany 2 razy
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#23 Wysłany: 2011-03-13, 18:28
Niby tak, ale mógłby poprzestać na znalenieniu wskazówki. Wszystko w zasadzie bym mu wybaczył - źle naprawioną kotwicę, kiwający się przerzutnik, pomylenie kół pośrednich wskazań (dostał z drugiego Illinoisa, który też akurat u niego był, a tamten jakieś trefne), przypieprzenie większego balansu z anglika tez, ale wyginania mostka balansu w takim mechanizmie - NIGDY Zegarmistrz tak po prostu nigdy nie zrobi - trzeba być arcymistrzem sztuki partactwa
Co do fotki - tak mi się pomyślało, że fajna może wyjść
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2011-03-13, 18:29, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#25 Wysłany: 2011-03-14, 19:54
Tu bilans faktycznie wyszedł na plus, ale to byłą chyba najdroższa wskazówka świata . Za tą cenę powinna być platynowa . Jednak odnoście made in USA Alamo generalnie ma rację. Amerykańskie zegarki nie są zbyt wdzięczne w kolekcjonowaniu. W większości są po prostu bardzo stare i co chwila coś się w którymś psuje. Jak jeden wraca, to drugi idzie i tak w kółko. Illinois wrócił, hampdena wysłałem, to drugi Illinois sie zepsuł i poszedł do majstra. Chciałem jeszcze Mckinley'a dać do czyszczenia i smarowania, ale musi poczekać, bo jeszcze jeden pójdzie i pół mojej kolekcji amerykańskich kieszonek będzie w serwisie!!! Już pomijam jaką to demolkę w budżecie mi robi - na szczęście Illinois ma być dopiero w połowie kwietnia, bo mógłby byc realny problem A najgorsze, ze bardzo często zegarek psuje się niedługo po konserwacji i ciężko kogokolwiek obwiniać, bo podczas składania nie da się przewidzieć, że przerzutnik czy spreżyna ma jeszcze tylko miesiac zycia przed sobą...
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2011-03-14, 20:00, w całości zmieniany 6 razy
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#26 Wysłany: 2011-03-19, 14:11
Svedos napisał/a:
Zerżnęli z Parnisa co ma sekundę na 6
Iteraz już wiem, ze nie ma się co dziwic, że "QC" Parnisa, jaka by nie była, puszcza ewidentnie skaczące sekundniki. Illinois poleżał tydzień i... sekundnik pracuje skokami naprzód, mimo ze wcześniej tylko sporadycznie zdarzało mu się przeskoczyć. To jednak nie jest do końca dobre rozwiazanie
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#27 Wysłany: 2011-03-27, 12:09
Z czystej ciekawości przekopałem archiwum Allegro i wynalazłem informację, ze zegarek (wł. mechanizm) kupiłem 19 czerwca 2007 roku za oszałamiającą kwotę 49zł. Ile potem dopaciłem to inna sprawa, ale obrazuje to dosć dobrze jak bardzo zmieniły się ceny tych zearków od tamtego czasu. To były wspaniałe czasy, gdy Elgina 17 kamieni "adjusted" z 1905 roku można było dostać za 180zł, a dziś... no cóż - mówią, że to cukier zdrożał Ale o co chodzi - przy okazji znalazłem informację, w jakiej kopercie był oryginalnie ten mechanizm, bo tego typu zegarki z reguły trafiały do pięknych, złoconych kopert, w tym przypadku Wadsworth Pilot, jak się okazuje. Nie mówię, ze ta koperta jest brzydka, ale drugi Illinois potrzebuje ładniejszej koperty, a jakby udało się dostać coś ciekawszego dla stoszóstki, byłoby bosko jak kiedyś trafię taką kopertę, dokonam małej przekładki
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2011-03-27, 12:15, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach