Microrotor od Sea Gulla
Odpowiedz do tematu

:
chodzi mi o ten prestiż co to się nim licytują na forum o którym się nie wspomina :)
przy którym nie ważne są materiały i rozwiązania techniczne :mrgreen:

:
Cytat:
przy którym nie ważne są materiały i rozwiązania techniczne :mrgreen:


Oj durny ty, durny - od razu widać żeś wcześniak, i że ci prądu w inkubatorze zabrakło :P :!:
Jak coś jest słis kłalita - to wiadmo że tam są nastajaszcze i nie imiejutsze anałogow w mirie tiechnologiczieskie razwiedlienija :!:

:
gospody spasi i sochrani mienia griesznuju wot opozdawszczij brat połuczyłsja!!!

Ostatnio zmieniony przez kadarius 2011-03-03, 22:53, w całości zmieniany 1 raz
:
Ty sam opozdawszczyj :!: I wodku primianiejesz kak wodu !! Znaczit - nie tolko pijak, a i szpion :!:
Nu - nie takowo brata mat' radiła, znaczit - Jewrieje padmienili :!: :P

Ostatnio zmieniony przez ALAMO 2011-03-03, 22:57, w całości zmieniany 1 raz
:
Jeszcze jedno słowo w zagranicznym języku i obaj macie w ryja :razz: :mrgreen: :wink:

:
oj dzieje się dzieje :cool: jeszcze 8 dniowca zrobią i będzie pięknie .

:
No to mechanizm do forumowego garniturowca 2013 już mamy :mrgreen: .

Facet to nie pieczarka, żeby go trzymać w ciemności i karmić gównem.
:
Ritter napisał/a:
Mikrowahnik kojarzy mi się z mechanizmami Bulova. Ale nie wiem czy słusznie? Jak dla mnie mocno przekombinowane. Takie rozwiązanie ni w 5 ni w 10. Praktycznie od razu implikuje mały bęben sprężyny naciągowej i koła balansu. Jak werk ma mniej jak kaliber 13" to jest to porażka.
Jak bym miał wybierać to zapewne skusiłbym się na ST25.


Ale Bulova miala werki z mikrorotorem od Burena, podobnie zreszta jak np. Baume&Mercier. Kiedys na zaprzyjaznionym forum czlowiek szukal ladnego, nietuzinkowego zlotego garniturowca i po konsultacji wybral BM z werkiem z mikrorotorem. O, cos takiego:

http://www.ranfft.de/cgi-...&2uswk&BM_12800

Ostatnio zmieniony przez zbyszke 2011-03-04, 09:27, w całości zmieniany 1 raz
:
Nie strasz!!! Toż to po KOŃCU ŚWIATA :twisted: !!!

Ну, погоди! :wkurzony:
:
pmwas napisał/a:
Ech... widziałem wiele bardziej ewidentnych przypadków twórczej inspiracji. Przecież te mechanizmy muszą wyglądać dość podobnie, z racji konstrukcji po prostu. Inaczej byłoby trudno, taki układ częsci wydaje się dość oczywisty.


w sumie tak, ale zobacz na ile sposobów można zrobić płyty w kińskim unitasie. ja sam widziałem może 3 albo 4 różne wersje.
Mogli więc chociaż w ten sposób coś "przerobić" - ale jeśli to jest prototyp to nie wykluczone, że jeszcze coś zmienią...

Skate or die!
:
prezesso79, zmienią , zmienią, generalnie werki SeaGulla są przyzwoicie wykończone.

:
prezesso79 napisał/a:
pmwas napisał/a:
Ech... widziałem wiele bardziej ewidentnych przypadków twórczej inspiracji. Przecież te mechanizmy muszą wyglądać dość podobnie, z racji konstrukcji po prostu. Inaczej byłoby trudno, taki układ częsci wydaje się dość oczywisty.


w sumie tak, ale zobacz na ile sposobów można zrobić płyty w kińskim unitasie. ja sam widziałem może 3 albo 4 różne wersje.
Mogli więc chociaż w ten sposób coś "przerobić" - ale jeśli to jest prototyp to nie wykluczone, że jeszcze coś zmienią...


Zegarek który pokazałeś ma mechanizm KOMPLETNIE inny, niż rzeczony SG. UG 66, który na WUS podali jako podstawę dla SG - to także zresztą zupełnie inny mechanizm, wystarczy spojrzeć na mostek i to co jest pod nim ;-)
Jedyna wspólna cecha całej trójki to to ... że są z mikrorotorami. Takie mechanizmy mają pewne prawa - i ich się nie zmieni. Tak samo jak bumper - żeby efektywnie nakręcać - musiał mieć określoną cięciwę ruchu, tak samo tutaj mikrorotor nie może być mniejszy niż jakaś tam graniczna cyfra - bo będzie miał za mały moment napędowy by go przełożyć na koła naciągu. Jeśli koło pośrednie zrobisz wtedy tak małe, żeby obracało się z mocą wystarczającą do naciągnięcia sprężyny - to musiałoby być zrobione z cholernie małymi tolerancjami, i byłoby awaryjne. Skutek jest taki, że w większości werków są one zbliżonej średnicy, która może być w niewielkim zakresie zmieniana poprzez konstrukcję samego rotoru, i materiały z których może być robiony - ale tak czy inaczej w mechanizmach o typowych wymiarach, czyli powiedzmy w zakresie 26-30 mm - zajmuje około 30% powierzchni. Resztę musisz rozmieścić na pozostałej powierzchni, pamiętając przy tym, że balans musi mieć miejsce do swojej pracy, musi być w odpowiednim ustawieniu do tego rotoru by z nim nie interferował, itd. Jeśli projektujesz coś przy użyciu jakiejś ilości stałych - to permutacje zmiennych okazują się zaskakująco niewielkie w liczbie, i podobne do siebie. Później fajnie mogą na tym bazować całe tabuny specjalistów, którzy nie widzieli w życiu na oczy rysunku technicznego, najbardziej wyzywające zadanie projektowe w życiu to było umeblowanie własnej sypialni, a jak widzą przekrój - to sądzą że ich ktoś obraża ;-)

:
Kapitalny projekt - jak go dpoieszczą w finalnej wersji to będzie masakra poprostu.

pmwas - a po co ci sekundnik w zegarku - idź do filharmonii z kirovką na ręku, (najlepiej zeby miała suchawo troszkie w rejonie kotwicy) - i sam sobie odpowiedz na pytanie czy w zegarku garniturowym musisz miec sekundnik by wiedziec czy chodzi - bo do niczego innego on tam nie słuzy :)

Ostatnio zmieniony przez voli 2011-03-04, 22:21, w całości zmieniany 1 raz
:
Nie no, mój pierwszy mechanik - rosyjska już czajka - sekundnika nie posiadał i i tak go lubiłem :) . Co do Kirowki - pełna zgoda. teatr, filharmonia - nadaje się idealnie :twisted:

Ну, погоди! :wkurzony:
Ritter
[Usunięty]
:
ALAMO napisał/a:
Ritter napisał/a:
Mikrowahnik kojarzy mi się z mechanizmami Bulova. Ale nie wiem czy słusznie? Jak dla mnie mocno przekombinowane. Takie rozwiązanie ni w 5 ni w 10. Praktycznie od razu implikuje mały bęben sprężyny naciągowej i koła balansu. Jak werk ma mniej jak kaliber 13" to jest to porażka.
Jak bym miał wybierać to zapewne skusiłbym się na ST25.


Źle do tego podchodzisz.
Mikrorotor to ciekawe rozwiązanie na cienki automat. W sumie nie różni się ilością kompromisów od 2415/2416. Jeśli więc to MA być automat, i MA być cienki - to powiedz jakie masz inne opcje :?:


Dla uściślenia. Mocno przekombinowane dotyczy pokazanego mechanizmu. Nie bardzo do mnie "przemawiają" te porozrzucane przekładnie. Co do "jego wysokości cienkości" to zgoda. Wyjścia nie ma. Bumper jest jak dla mnie najgorszym rozwiązaniem.
Jeśli byłby to werk w rozmiarze ~36...38mm czyli jeszcze do przyjęcia, dodając kopertę, to spokojnie można by upchnąć wszystko razem z przekładnią chodu bez uciekania się do kombinacji z rozłożeniem tak by autoamt miał 42h rezerwy. Wtedy i sam mikrorotor nie musiałby być dociążany gęstrzym stopem/metalem jak mosiądz czy miedź. Jak dla mnie ciekawym jest dlaczego przekładni naciągu automatycznego nie abudowuje się od strony tarczy? Nawet jeśli jest kalendarz to zwykle pozostaje ~1/3 płaszczyzny niewykorzystanej.

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.