Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#2 Wysłany: 2010-12-28, 11:41
haselit to taka pleksa a hardlex to takie zbrojone
Haselit się łatwo rysyje ale za to można sobie w domu polerkę uskuteczniać na własną rękę , wtedy gdy to potrzebne
Hardlex to już nie tak łatwo wypolerować
_________________
olek [Usunięty]
#3 Wysłany: 2010-12-28, 11:47
pytam bo też mi się tak wydawało ale sprzedawca napisał mi, że "Hardlex crystal stosowane w seiko to chyba ten sam materiał. kryształ hesalitowy, akrylowy czy jak go tam chemicy zwą jest nie jest łatwo porysować"
Hesalit to jest nazwa szkieł stosowanych przez Omegę - były to w zasadzie szkła akrylowe, tyle że bardz dobrej jakości.
Hardlex jest kryształem mineralnym stosowanym w Seiko. Twardość osiąga prawie 7 w skali Moha.
Nie jest to więc to samo, nie wiem też czy pod pojęciem "hesalit" nie przemyca się wszystkiego - od miękkich materiałów takich jak zwykłe plexi, po zaawansowane i twarde...
olek [Usunięty]
#6 Wysłany: 2010-12-28, 12:11
Alamo, masz rację. To plexiglass (tak podaje strona producenta), czyli plastik fantastic. Dzięki
Ale pamiętaj też, że ma on swoje zalety.
W ezaliansie mam rysę, i za ciula nie idzie tego spolerować, a próbowałem już wszytkim poza pastą diamentową ... Jak Amfibią przywaliłem o ścianę i pocharatałem całe szkło - to wypolerowałem je w 10 minut na cacy ...
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#8 Wysłany: 2010-12-28, 12:41
Zgadza się jest pleksi i jest pleksi za jedną szybkę z taniego cienkiego pleksi zapłacisz 3-5-10 pln , a za dobre grube pleksi do nurków będzie zdecydowanie parę razy drożej , nie wspominając oryginalnych pleksi np Rolexa z lupką do straszych submarinerów to już będzie duża kwota , ale jakość też dużo lepsza
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach