Szewcowi na me wdzięki też przyszła raz ochota,
A ja nie byłam z drewna - niezłego miał Poljota.
Szyper do mnie zaglądał, póki trwał remont kutra,
Lecz potem ląd opuścił. Oraz Jaeger- Lecoutre'a
Sędzia z wielkim zapałem do pieszczot się zabierał.
Nic z tego, bowiem w domu zapomniał Cartiera.
Wiktor też mnie nachodził, choć ostra trwała zima,
Naprawdę podniecająca była jego Cyma.
Kryspina w środku randki dopadła z wałkiem żona.
Cóż, trudno! Ja już miałam Gruena Precisiona
Maurycy me serce zdobył na zabawie oberkiem,
Tak wdzięcznie wymachiwał Felco z Wehrmachtswerkiem.
Ruski lejtnant Sierioża, choć miał opinię gbura,
W plecaka, oprócz serca, Hanharta miał B-Uhra.
Bardzo pragnęłam, żeby znów Bartek tu zawitał,
Bo wcześniej nie zdołałam pozbawić go Zenitha.
Śpiesznie przybiegł Maurycy, bo nawałnica szła,
Równie się szybko rozstał ze swym Maurice-Lacroix.
Nie żal mi wcale było, karego sprzedać konia
Aby wykupić tarcze, dekle i mostki z Błonia
Adrian był krótkowidzem, nie widział czubka nosa
Co znacznie ułatwiło zabranie mu Technosa.
Szermierza wielki talent, zdobyta Złota Klinga,
Nie uchroniły wcale od straty Breitlinga.
Odtrąciłam Grzegorza, bo zmyłka wyszła taka,
Że nieopatrznie wzięłam Zodiaca za Zodiaka
Dla jednego Łukasza zbytnio byłam twarda,
Zmiękłam, kiedy pokazał tatuaż i C.Warda
Choć martwić się powinnam o duszę mą nieczystą
To chętnie przytuliła-bym jedną choć Precistę... (Altec)
Jednego takiego Marcina, ciężko utrzymać w pionie,
Kiedyś się przewrócił i stłukł szybkę w Relationie (TowRoupas)
choć mówią ,że niezłe z Niej było ladaco
to wśród Jej trofeów brakuje wciąż Laco (Altec)
Może jakiś Jankes by się zmitygował
i w ofierze ,damie swoje Ball's darował (Altec)
no i niekoniecznie Konduktor od zaraz
na dobry początek może być i Palacz (Altec)
A, i Astronautę ,niby bohatera..
poznawszy się na nim już ma Speedmastera (Altec)
zaś jego kolega,też kawał frajera
nie dopatrzył sprawy stracił Moonlandera (Altec)
Dzentelmen słodycze przyniósł,peeełna misa
ani się obejrzał ,trrrach,nie ma Fortisa (Altec)
Bogdan zaś cały dzień po głowie się drapie,
w jaki sposób stracił Seiko na nato strapie (TowRoupas)
Cały czas zastanawiam się, jak ograbić Hansa,
wszak on ma wszystkie zegarki - oprócz Mezaliansa (TowRoupas)
Dałabym wszystko - miodu, trochę mleczka,
Aby w moje ręce wpadła Amfibia beczka (TowRoupas)
Na co mi były te randki i namowy,
skoro nie trafi do mnie zegar forumowy (TowRoupas)
Gruby, siwy Zinajda nie był ze mną szczery
Bo gdzieś schował głęboko swoje Komandiry
Jeden prezes do miodu dostępu był blisko,
Gdy mnie odwiedził z pełną zegarków walizką
Tak pod koniec lutego poznałam sędziego,
Do marca miał ładnego Girarda-Perregaux.
WSZELKIE PODOBIEŃSTWO DO PRAWDZIWYCH POSTACI I ZDARZEŃ JEST PRZYPADKOWE
Jeśli podoba się Wam ta zabawa, podrzucajcie proszę dalsze zwrotki. Nick w nawiasie oznacza, oczywiście, autorstwo tego dwuwiersza.
_________________ Tak wyglądała Zina aka Zinajda.
Ostatnio zmieniony przez Zinajda 2011-01-04, 14:28, w całości zmieniany 8 razy
Po dłuuuugich i burzliwych naradach "żyri" uprzejmię donoszę, że Nagrodę główną , czyli pasek pokazany wcześniej ,zgarnia kumotr Zinajda za wierszyk pt. "Rok z Panerajem czyli lament Alka Rowicza! Wiersz jest tak prawdziwy, że musiał zostać nagrodzony. Serdecznie gratuluję i proszę laureata-autora o kontakt na PW z adresikiem do wysłania nagrody.
Zinajda napisał/a:
Rok z Panerajem
czyli
Lament Alka Rowicza
O biedny mój Paneraju, kupiłem Ciebie w maju
(Sprzedawca miał nik Łotryszek).W czerwcu dopieroś przyszedł.
W lipcu się szpanowało, na Kanarach prężąc ciało
Potem sierpień był ponury, bo wróciłem w firmy mury.
Byłeś moją ozdobą, asystentkom chwaliłem się Tobą.
Bo z Twą włoską urodą byłem całkiem w zgodzie z modą,
Wrzesień, październik, listopad – trochę entuzjazm mój opadł
(bo mógłbyś za te pieniądze być złotem, nie mosiądzem).
Tym niemniej w karnawale, rwałem na Cię wspaniale
Lecz w pubie jeden z gości, miał pewne wątpliwości
Więc w marcu, nieustannie, Cię przytapiałem w wannie
A potem przez kwiecień cały, czyściłem co zardzewiało.
W końcu jeden z CW gość, jakiś „John Wayne” czy coś
Orzekł definitywnie, że fejk to jest niechybnie.
Dzisiaj nastąpił finał – zegarek się zatrzymał.
Takie oto smutne skutki zanabycia są podróbki.
TEKST GOTOWY I ZAMKNIĘTY
Ostatnio zmieniony przez nick555 2011-01-08, 10:38, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 34 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 2139 Skąd: Warszawa
#60 Wysłany: 2011-01-08, 10:49
Zdobywcą nagrody specjalnej został Karol Kłósek.
Karol Kłósek napisał/a:
„Satyra na fuksjową krowę”
Mam katalog i prospekcik, com na ścianie je powiesił
Nie mam ruska, ni chińczyka, ani nawet też budzika
Mam ja za to wiadro całe słisskłality doskonałej !
Płyty z blachy po konserwach, jak malucha karoseria
Aż tu nagle pomyślałem, kupię zegar doskonały !
Kredyt spory w Żaglu wziąłem, o czym żonie nie wspomniałem
Aż z radości se poskaczę, z wyższej półki coś wyhaczę !
Mam przywieszkę i paragon, zapłaciłem nie za tanio
Chronografa zakupiłem, kupię szmalu wybuliłem
Wskazóweczki ma jak szpilki rodem z kraju krówki milki
Ale co to ? o co chodzi ? sekundniczek coś źle wskoczył !
Rety panie źle zeruje, chyba zaraz się zepsuje !
Co ja teraz biedny pocznę ? do serwisy ślę przez pocztę
Tak zostałem znowu z wiadrem, z katalogiem, no i z żaglem
Smoku gratulacje i podaj na PW adres do wysyłki oraz kolor jaki Cię interesuję
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach