Wszedłem ostatnio w posiadanie zegarka Tissot Ballade na mechanizmie kwarcowym ETA 251.272. Po założeniu bakteryjki okazało się, że ruszył tylko główny moduł- godzina, minuty, sekundy. Nie ruszył natomiast moduł chrono Zegarmistrz stwierdził, że do wymiany cały mechanizm, ale jakoś nie chce mi się wierzyć, po prostu po najmniejszej linii oporu potraktował sprawę, nawet nie czyszcząc zegarka. Myślicie, że przeczyszczenie coś może pomóc, czy od razu spisać na straty? Zrobiłbym to u jakiegoś innego mistrza.
Taki mechanizm kosztuje ok. 80 dolarów(duuużo ), może macie jakieś namiary na tańsze kwarce ETY w tym wydaniu?
Ofrei nie ma tego mechanizmu, na eBay właśnie ok. 80 dolarów. W innych sklepach z częściami ceny podobne, najtaniej chyba 78 dolków + sziping. Tak więc opcja raczej nieopłacalna. Wolałbym dać do czyszczenia, ale chciałem najpierw dopytać czy w kwarcach czyszczenie działa podobnie leczniczo co w mechanikach Nie mam doświadczenia w bateryjkowcach więc nie wiem czy podzespoły są wymienne, itd.
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#4 Wysłany: 2010-12-19, 12:47
Z tego co wiem nikt nie chce się podjąć naprawy tych modułów , też kiedyś chciałem naprawić i nawet nie chcieli spojrzeć dokładnie . W grę wchodzi wymiana nie po wiem że tylko wymiana , może znajdziesz fascynata który to przeczyści i orzeknie czy trzeba wymieniać lub po prostu naprawi .
Właśnie tego się obawiałem Mam nadzieję, że mój majster który zwykle lubi pogrzebać, da sobie z tym radę, albo jakimś cudem trafię na odpowiedni mechanizm. Nie chciałbym dawać więcej niż powiedzmy max 50 dolarów, bo bateryjka nie jest dla mnie więcej warta.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 5768 Skąd: ta Pani tutaj?
#6 Wysłany: 2010-12-19, 12:50
Da sie naprawic,szczegolnie ETY,ktore sa rozbieralne. Zegarmistrzowie za bardzo przyzwyczaili sie do zalanych plastikiem miyot i zauwazylem,ze wiekszosc od razu spisuje mechanizm na straty. To powiem tak.Co z kwarcami vintage?Sprezentowalem dziadkowi Seiko SQ z lat 70, mechanizm fajny, na kamieniach, w pelni rozbieralny. Co jak padnie?Takiego mechanizmu juz nigdzie nie dostaniesz.
_________________ "Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
ETA wygląda na w pełni rozbieralną, jest na 22 kamykach. Jak pisałem popytam innych zegarmistrzów, w tym swojego "stałego".
Kubek [Usunięty]
#8 Wysłany: 2010-12-22, 21:24
Bibliotek@rz napisał/a:
ETA wygląda na w pełni rozbieralną, jest na 22 kamykach. Jak pisałem popytam innych zegarmistrzów, w tym swojego "stałego".
z ciekawością będę obserwował czy uda ci się rozwiązać problem - bo też mam balladę, którą darzę sentymentem, i też ma problem z chrono. Tylko u mnie nie chce się zerować na 12. Więc jak znajdziesz magika co go dotknie - to bądź uprzejmy się podzielić wiedzą
mechanizm jest w pełni naprawialny choc nie jest to najłatwiejsze.
Najczesciej od zawilgocenia (99%uszkodzeń) rdzewieją osie od wskazówek ("zapiekają" sie w długich tulejach na których są ułozyskowane) oraz konektor pomiędzy modułem układu scalonego (pod tarcza) a poszczególnymi modułami mechanicznymi (jest ich aż pięć), przy większym zalaniu uszkodzeń jest duzo więcej.
Jako dawca części w zamian tych może posłużyć Swatch 22 kamieni chronograf bez kalendarza (z kalendarzem ma inny nierozbieralny moduł) - niestety trudno kupić niepordzewiały - ja kupiłem dwie sztuki i dopiero z nich i mojego sectora udało mi się złozyć jeden sprawny zegarek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach