Pies czy kot?: kot Pomógł: 3 razy Wiek: 51 Dołączył: 03 Paź 2012 Posty: 1091 Skąd: Liegnitz
#1548 Wysłany: 2020-08-17, 10:46
Ruszyła -- maszyna -- po szynach -- ospale,
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem,
I kręci się, kręci się koło za kołem,
I biegu przyspiesza, i gna coraz prędzej,
I dudni, i stuka, łomoce i pędzi,
A dokąd? A dokąd? A dokąd?
Paski się szyją, czarne kroko z czerwona nitką.
Zrobiliśmy całe czarne, łacznie z podbitką, więc będą dość nietypowe
Niestety, przez to całe wariactwo covidowe, musieliśmy zmienić niektórych poddostawców co oczywiście znów oznaczało kolejne rozmowy, macanie się po jajkach itd ... Ale wszystko już jest OK.
Generalnie ostatnie pół roku to dramat.
Bankructwa podwykonawców, przenoszenie produkcji, nowe uzgodnienia, nowe wzorniki, matryce ...
Potraciliśmy część zaliczek, musieliśmy popłacić nowe.
Nie da się zwindykować prywatnej firmy z Hong Kongu, której właściciel wyskoczył przez okno ...
Bo najpierw była powódź, potem zaczęły się w HK zamieszki, a potem był covid.
Tam zmiotło z rynku 25% takich niezależnych, rodzinnych firm - a my z zasady z takimi pracowaliśmy.
Uratował nas fakt, że jesteśmy marką która od początku przyjęła politykę budowania stanów magazynowych.
To takie nienowoczesne, i bez sensu, ale dzięki temu mogliśmy bez większych problemów prowadzić przez +/- pół roku ostatniego produkcję, bez względu na możliwości dostaw...
No i to, że produkujemy dla wojska, po prostu ...
Do PZL mamy zmagazynowane pudła, werki - niestety tylko białe bo Szanghaj dalej nie pracuje na pełnej parze, klamerki, przedpłacone koperty powinny być gotowe dosłownie za tydzień +/-. Paski są zapłacone, czekamy na dostawę. Tarcze i wskazówki - przenieśliśmy produkcję do nowych podwykonawców, pracują, mam nadzieję że zaraz skończą.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach