Pies czy kot?: pies Pomógł: 8 razy Wiek: 59 Dołączył: 21 Mar 2011 Posty: 383 Skąd: Gdynia
#1 Wysłany: 2019-12-31, 09:20 zakupy na polskiej stronie suunto.com - totalna porażka
Tuż przed Świętami, całkiem przypadkowo, trafiłem na wyprzedaż na polskiej stronie suunto.com. Interesujący mnie model figurował jako chwilowo niedostępny, więc zapisałem się na automatyczne powiadomienie o dostępności. I takowe po kilkunastu godzinach otrzymałem. Uradowany, że w końcu uda mi się coś na wyprzedazy kupić, kliknąłem. Zrobiłem przelew, otrzymałem info że zamówienie zostało przyjęte, i rozpoczęło się niecierpliwe oczekiwanie. Po tygodniu ciszy zadzwoniłem na polską infolinię Suunto. A tam miły pan konsultant po wklikaniu zamówienia oświadczył, że zostało ono anulowane z powodu niedostępności zegarka. Na moją odpowiedź, że jak dokonywałem zakupu to był dostepny odpowiedział, że tak działa "system". Jedyne co mogą (!) zrobić to odesłać mi pieniądze (w ciągu pięciu dni roboczych). Widząc, że z "systemem" sobie nie poradzę, przystałem na tą wielką łaskę. Ale podczas rozmowy z konsultantem wszedłem na stronę a tam... zegarek dostępny! Pan konsultant zaczął sprawdzać i mówi, że faktycznie jeden się pojawił. Na co ja, że skoro procedura łaskawego zwrotu moich pieniędzy się jeszcze nie rozpoczęła, to może mi jednak ten zegarek przyślą. I tu po raz kolejny pokazał swoje oblicze wszechmocny "system". Otóż nie mogą mi go wysłać, bo anulowali zakup. Mogę sobie spróbowac kliknąć jeszcze raz. Tyle tylko, że dostępność może w tym samym czasie widzieć, na przykład, stu chętnych, wszyscy kupią, a dostanie tylko jeden. Wiadomo - "system". Dla Kumotrów mam przestrogę - jeśli nie lubicie hazardu, omijajcie stronę zakupową Suunto. A dla Suunto mam pomysł, który udostępniam za darmo - nie nazywajcie swojego sklepu sklepem, tylko loterią zakupową. Może oprócz chętnych do kupienia zegarka przyciągniecie jeszcze tych lubiących dreszczyk emocji towarzyszących wszelakim grom i loteriom.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 8 razy Wiek: 59 Dołączył: 21 Mar 2011 Posty: 383 Skąd: Gdynia
#4 Wysłany: 2019-12-31, 11:07
ALAMO, wiem że "system" jest nie do ruszenia. Ale musiałem trochę żółci, która sie we mnie wezbrała, ulać. Co do prawa konsumenckiego myślę, że sa kuci na wszystkie łapy. Po całej akcji zagłębiłem się w regulamin zakupów i szybko wymiękłem, bo nie jestem kapłanem prawa. A oni zapewne w tym regulaminie zawarli wszystko, co możliwe, z zaćmieniem Słońca i przebiegunowaniem Ziemi włącznie. Chodzi mi przede wszystkim o tępe podejście do klienta krakowskiej firmy, która w naszym kraju Suunto reprezentuje. Nie jestem handlowcem i naiwnie mi sie wydawało, że ten problem można rozwiazać przy odrobinie dobrej woli. Ale dział handlowy z którym naradzał się konsultant, nawiasem bardzo sympatyczny, okazał się takim samym betonem jak ich "system".
Ostatnio zmieniony przez robinp 2019-12-31, 11:09, w całości zmieniany 1 raz
Bo to jest - być może - sztucznie generowany problem, żeby wzbudzać poczucie niedostępności produktu.
I/lub Bolanda jest aż tak istotnym rynkiem dla Suunto, że ich lokalny "partner" dostaje ochłapy. Albo nigdy nie wie co i ile i czego dostanie, więc woli mieć anulowane zamówienia których nie może obsłużyć, niż nie mieć zamówień.
Albo jeszcze jedna możliwość, że produktu "w promocji" nie ma, za to możesz kupić w normalnej cenie i pięć, jak taką masz wolę.
Ciekawe czy jednocześnie, nie mógłbyś kupić tego sprzętu w niemieckim sklepie.
Bez łaski, z dostawą w 2 dni.
Jedno mi tu nie gra : w unijnym prawie, oferta zaakceptowana jest umową zawartą. I pomijajac sytuacje absurdalne, gdzie ktoś przez pomyłkę wystawił produkt w drastycznie zaniżonej - nierealnej - cenie, uznaje się że oferent ma obowiazek się z tej transakcji wywiązać.
Żeby rzeki srały ogniem.
To ma często bezpośrednie powiązanie z oprogramowaniem wspierającym sprzedaż, np. wiele silników sklepów ma taki "ficzer", że pamięta produkt z koszyka. Skutek jest taki, że jeśli - na przykład - dodaleś go sobie w okresie promocyjnym i z ceną promocyjną, to jak wrócisz do realizacji zamówienia po 2 miesiącach, on to "puści".
Pies czy kot?: pies Pomógł: 8 razy Wiek: 59 Dołączył: 21 Mar 2011 Posty: 383 Skąd: Gdynia
#6 Wysłany: 2019-12-31, 12:41
ALAMO, nie wiem, czy bedzie mi się chciało jeszcze z nimi boksować. W końcu to miał być okołoświąteczny prezent, a więc coś sympatycznego. Jak na razie to tylko opisuję zaistniałą sytuację, ku przestrodze innych naiwnie liczących na udany zakup w promocji. Zadałem sobie nawet trud wyszukania maila do centrali Suunto aby opisać sytuacje. Choć są nieźle okopani i nie ma bezposredniego adresu, znalazłem namiar do ich biznesowej "czapy". Zobaczymy czy wogóle zareagują. Jak będę się nudził w Nowy Rok, to jeszcze im trochę posmrodzę na FB
[ Dodano: 2020-01-10, 13:08 ] Update
Do tej pory nie dostałem zwrotu kasy. Na maile nie odpowiadają, a kolejna rozmowa telefoniczna z konsultantem kończy się tym, że "pan sprawdzi". Z takim syfem już dawno się nie spotkałem. Może byłbym bardziej odporny, gdybym kupował coś w sklepie "krzak". Ale to, na litość Boską, jest polskie przedstawicielstwo Suunto!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach