Znów się trochę po świecie wielkim kręcę, tym razem padło na okolice granicy Włoch z Austrią, konkretnie to Vipiteno Raczej za wiele tu do oglądania nie ma, ale ładna, górzysta okolica, pogoda też wiosenna wziąłem więc rower i po prawie 3km byłem pod główną atrakcją Vipiteno
Oto wysoka na 46 metrów, wzniesiona w latach 1468-1472, Torre delle Dodici
Torre po włosku to wieża, dodici to dwanaście, a nazwa wzięła się stąd, że o dwunastej bije dzwon. Koniec legendy
Niedaleko całkiem ciekawy zegar słoneczny
Trochę słabo na zdjęciu widać, ale w górnej części mamy wskazania dla pierwszej połowy roku, czyli wg słońca jest 11:30,
sprawdźmy to
Zaliczone
Poza tym za wiele to w samym miasteczku do oglądania nie ma, typowe włoskie górskie miasteczko, ładne, ale takie samo jak pozostałe wprawny czytelnik moich relacji dostrzeże, że tym razem na fotce, to nie jest mój składak
Żeby jednak nie wracać po przebyciu trzech kilometrów, postanowiłem pokręcić się chwilę po okolicy Ruszyłem ścieżką rowerową w kierunku Bolzano, aż tu nagle nad głową przyjemny huk silnika odrzutowego, to solista z jednej z najlepszych europejskich grup akrobacyjnych, Frecce Tricilori, trenuje pokaz w górach
A co to, koła w dół, lądować będzie?
Na trawie?!?!
Aaaaa... no tak
Kokpit nawet odwzorowany
Naprawdę, super model, naprawdę z silnikiem odrzutowym, dla niedowiarków nagrałem film ze startem tego drugiego egzemplarza, enjoy wygląda i brzmi jak prawdziwy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach