Poprzedni temat «» Następny temat
Poljot2609B
Autor Wiadomość
Ritter
[Usunięty]

 #1  Wysłany: 2010-10-30, 20:06   Poljot2609B

Poljot 2609B (2614B)

kaliber: 26mm (11 1/2)
grubość: 3.2mm
liczba kamieni: 17 (w rzeczywistości jak ustaliliśmy na forum jest ich 18.)
sekundnik: centralny
naciąg: ręczny
liczba wychyleń balansu: 18000v/h
rezerwa chodu: 42h


Mechanizm ten jest stosunkowo mało rozpowszechniony na rynku. Jak również nader skromnie wygląda jego udokumentowanie w internecie. Dlatego zadałem sobie trud by ten ostatni problem nieco rozwiązać.

Nim dobrałem się do mechanizmu dokonałem pobieżnych oględzin. Pierwsze wrażenie było takie, że automat Poljot2616 został ogołocony z mechanizmu automatycznego naciągu. Manualny mechanizm P2609 ma w sobie sporo uroku bowiem jest cienki ale nie za cienki a przede wszystkim nie za mały jak "złoty" Poljot2209, którego organicznie nie lubię...
Ale do rzeczy. Po pierwsze uwagę zwraca przekładnia naciągu, która nie składa się z 2 a z trzech kół na mostku naciągu. Trudno się jednak do tego przyczepić zważywszy, że mechanizm jest bazowym dla automatu, którego mechanizm naciągu rządzi się surowymi prawami. Także niecodziennie wygląda pół mostek balansu, który jest przykręcony po lewej a nie jak to bywa po prawej stronie.
Pociąga to za sobą również odwrotne nawinięcie/założenie włosa. Chciałoby się powiedzieć, że ktoś wreszcie pomyślał jak ma to wszystko być poprawnie rozwiązane i nie usiłował przypodobać się bez potrzeby praworęcznym mutantom :lol: . Co ciekawe zastosowano inną, jak w Pobiedach czy Poljotach, blaszkę dociskającą łożyska balansu w układzie przeciwwstrząsowym. Blaszka jest wkręcana jak w Slavach czy Wostokach a nie wpinana.
Wróćmy jednak mostka naciągu. Zdemontowanie kół i płyty nie nastręcza problemu. Mechanizm jest cienki i konstruktorzy nie zapomnieli o tym, jak w P2209, mocując mostek naciągu trzema śrubami co poprawia sztywność. A to newralgiczne miejsce pod tym względem z powodu sił jakie w tych okolicach działają. Co ciekawe nie ma żadnych konfliktów mechanicznych na tym etapie demontażu i kolejność odkręcania płyt jest dowolna.
Mostek kół pośrednich ma swój wewnętrzny urok jako, że jest inny i charakterystyczny dla tego mechanizmu. Po odkręceniu solidnego trzypunktowego mocowania mamy koła upakowane na bardzo małej przestrzeni. Ale o dziwo nie ma problemu z wyjęciem koła wychwytu spod koła minutowego. Rozkład pozostałych kół jest podobny jak w P2609.2H czy R2609.AH. Nie ma żadnych cudacznych rozwiązań jak w W2209 czy P2209.
Pół mostek wychwytu jest w prawdzie w kształcie litery C ale za to jest solidnej grubości a mocowanie jedną śrubą po między kołkami ustalającymi jego położenie jest absolutnie wystarczające. Co ważne otwory w płycie głównej do smarowania palet kotwicy nie są nawet w części przesłonięte jakimkolwiek kołem mechanizmu co bardzo ułatwia precyzyjne i łatwe smarowanie. Uwolnienie ćwiertnika nie nastręcza większych problemów. Oś koła minutowego jest przytwierdzona do płyty głównej pełnym i to nie najcieńszym mostkiem. W łożysku w mostku jest tylko jeden kamień ale to wystarcza by łożyskować oś koła minutowego przy jednoczesnym rozdzieleniu i łożyskowaniu osi koła sekundowego. Pod kołem minutowym jest największa niespodzianka mechanizmu. Koło minutowe nie jest napędzane bezpośrednio z bębna a poprzez koło pośrednie. Co ciekawe osadzone na wielkim łożysku rubinowym. Największym jakie dotąd spotkałem w zegarku naręcznym. Koło pośrednie jest przykręcone śrubą. To jedyny poważny konflikt mechaniczny w 2609B. Trzeba je nasmarować i zamocować przed założeniem koła minutowego i wciśnięciem na miejsce ćwiertnika. Tu pojawia się problem by nie uszkodzić ząbków na mosiężnym kole pośrednim stalowymi ząbkami na osi koła minutowego, nie "przekosić" osi minutowej i nie uszkodzić łożyska tej osi w płycie głównej. Nie jest to duży problem ale trzeba temu poświęcić chwilę by przy montażu wszystko się dobrze spasowało i zespoliło.
Od strony tarczy nie ma praktycznie żadnych niespodzianek. Mechanizm przełącznika naciąg/nastawy jest taki sam jak w P2609.2H. Wszystko jest proste i precyzyjne.

Na początku zbiorcze zdjęcie "rozdrobnionego" mechanizmu. Poniżej leżącego na boku koła sekundowego koło pośrednie z wielkim łożyskiem rubinowym w środku.



Na kolejnym zdjęciu już po zamontowaniu zarówno koła minutowego ćwiertnika bębna i koła pośredniego. To ostatnie widać pod minutowym.



Zamontowany został mostek koła minutowego oraz włożone na miejsce koła przekładni chodu. Jak już wspomniałem koło wychwytu wchodzi pod koło minutowe. Wkładanie go odbywa się bez żadnych problemów.



Trochę się pospieszyłem ale nie ma tu żadnej filozofii. Mostek kół pośrednich składa się z kołami bardzo łatwo. Dopiero po złożeniu przekładni chodu należy zabrać się za mostek naciągu, bęben i resztę.



Przenosimy się z działaniami na drugą stronę płyty głównej czyli od strony tarczy. Jak widać mechanizm przełącznika naciąg/nastawy jest identyczny jak w P2609.2H. Zwraca uwagę sposób łożyskowania koła pośredniego po między ćwiertnikiem a kołem godzinowym. W rubinowe łożysko w płycie głównej wchodzi czop umiejscowiony w kole pośrednim. Rozwiązanie jak w niektórych FHF czy Czajka1601A.



Aby wszystko działało bez problemów koło pośrednie zostało przykryte mostkiem zamocowanym po obu stronach śrubami. Koło godzinowe i sprężynka jeszcze nie założona. Ale to przecież banalnie proste nasunąć je na ćwiertnik i zazębić z kołem pośrednim.



Czas na zespół wychwytu i balans. Jak widać po zamontowaniu wszystko ruszyło bez najmniejszych problemów. Czego i wam Kumotrowie życzę.



Podsumowanie.
Mechanizm bardzo dobry dla początkujących z powodu braku konfliktów mechanicznych. Także sposób rozmieszczenia kół pośrednich i możliwość manipulacji nimi z obu stron bardzo ułatwiają poprawne założenie mostka i przekładni kół pośrednich. Mi umiejscowienie czopów osi w łożyskach kół pośrednich zajęło dosłownie kilkanaście sekund.
Wycięcie pod balansem ułatwia poprawne umiejscowienie palca wychwytu w widełkach a także podświetlenie widelca wychwytu celem ustawienia w neutrum balansu.
Pod względem serwisowym, pomimo ~75 części, jest on dużo łatwiejszy od P2609.2H. Nie mniej jest to mechanizm o nieco mniejszej liczbie wychyleń balansu bo jedynie 18000v/h przy 21600v/s w P2609.2H.
Wersja P2614B różni się tym, że posiada kalendarz, który jest taki sam pod względem konstrukcji i działania jak w P2614.2H.

Najważniejsze różnice względem Poljot2609.2H, które uniemożliwiają prostą przekładkę części.
1. Różny rozstaw otworów na kołki mocujące tarczę.
2. Pojedyncze łożysko w mostku koła minutowego.
3. Niższa liczba wychyleń balansu na godzinę.
4. Nie najlepsza kompatybilność wałka naciągu.
5. Lewy zepół balansu i inne mocowanie jego łożysk.
Ostatnio zmieniony przez Ritter 2010-11-03, 21:24, w całości zmieniany 5 razy  
 
 
Svedos
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #2  Wysłany: 2010-10-30, 22:10   

Jak zwykle Rycerzu, świetna robota.
_________________
 
 
strix
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu


Pomógł: 21 razy
Dołączył: 27 Wrz 2010
Posty: 4180
Skąd: mam wiedziec?
 #3  Wysłany: 2010-10-31, 13:15   Re: Poljot2609B

Piekny opis prac - skopiowalem sobie na dysk nawet, moze bedzie to wlasnie pierwsza wprawka w mojej przygodnie z dlubaniem w werkach.

Pozdrawiam
stric
 
 
mnihu
Ryżowy


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 392
Skąd: Warszawa
 #4  Wysłany: 2010-11-02, 10:54   

Ritter,
Wielkie dzięki za tak wyczerpujący opis.
Faktycznie ciężko znaleźć jakieś głębszy opis tego mechanizmu. Ja go dla swoich potrzeb nazywałem zawsze poljot-brzydal, no i w sumie tu się kończył mój cały osąd o tym werku. Teraz wiem dużo więcej. :idea:
_________________
„Nie, to nasz dyrektor. On tak codziennie, rano i przed południem. Objeżdża biuro. – Ale ten hałas...na czym on jeździ? - Na wrotkach, żeby prędzej. W ten sposób zyskuje 26 i pół minuty dziennie.”
 
 
buran
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 7 razy
Wiek: 54
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 3281
Skąd: Bielsko-Biała
 #5  Wysłany: 2010-11-02, 18:10   

Pytanie ignoranta,jak się reguluję chód zegarka jak nie ma przesuwki,to jest tak jak wyżej.Muszę wyregulować rakete ale nie wiem jak.Czy to nacięcie jest punktem odniesienia i przesuwamy dłuższym ramieniem?
_________________
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
 
 
Ritter
[Usunięty]

 #6  Wysłany: 2010-11-02, 21:00   

Regulacji dokonuje się przesuwką, w której nie ma śrubki. Rzadko się zdarza, ale się zdarza w mechanizmach np. FHF (szwajcary), że mocowanie klocka włosa jest także na wcisk. W Rakiecie śrubka jest. Zarówno w wersji z włosem spiralnym - wtedy klocek włosa przykręcony jest bezpośrednio do pół mostka balansu lub z włosem zwykłym wtedy są dwie przesuwki. Do regulacji chodu służy przesuwka bez śrubki. W tym werku jest to wszystko trochę pokręcone przez lewe zamocowanie balansu. Ale i tutaj przesuwką regulacyjną jest ta bez śrubki. Na ten plus czy minus nie zwracaj uwagi. Mechanizm spowalnia gdy włos jest dłuższy. W tym konkretnym przypadku aby go spowolnić trzeba by przesunąć dolną przesuwkę w prawo. A żeby przyspieszyć w lewo.
 
 
Ritter
[Usunięty]

 #7  Wysłany: 2010-11-02, 21:01   

Zrób zdjęcie werkowi od strony balansu i wstaw je to narysuję jak masz to wyregulować.
 
 
misinek
Sprzedawca Ryżu

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 243
Skąd: Warsaw
 #8  Wysłany: 2010-11-02, 21:38   

Zawsze mnie ciekawiło dlaczego rosjanie nie przyznawali się do prawdziwej ilości kamieni w zegarkach - w tym jest 18 (i to wszystkie "czynne") :razz:
 
 
andre
[Usunięty]

 #9  Wysłany: 2010-11-02, 21:57   

Pewnie było tak że przychodziło zapotrzebowanie na mechanizm siedemnascie.Mieli skonstruowany osiemnasto.Ale żądanie to żądanie i był opisywany jako mniej kamieniowy.To takie meandry komuny które trudno zrozumieć.
 
 
Ritter
[Usunięty]

 #10  Wysłany: 2010-11-02, 22:44   

Policzmy te kamienie idąc od balansu:
łożyska balansu: 4
palec wychwytu: 1
palety kotwicy: 2
łożyska wychwytu: 2
łożyska koła wychwytu: 2
łożyska I koła pośredniego: 2
łożysko koła sekundowego: 1
łożysko koła minutowego w płycie głównej: 1
łożysko koła minutowego w mostku: 1
koło pośrednie z bębna: 1
Wychodzi mi 17 kamyków. W Poljot2609.2H są dwa kamienie w mostku koła minutowego ale tutaj zauważyłem tylko jeden. Może coś przeoczyłem?
 
 
voli
Kierownik Pola Ryżowego
mentalny Martin Eden


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 1644
Skąd: inąd
 #11  Wysłany: 2010-11-02, 23:30   

Jak zwykle świetnie wykonana robota - dzięki :)
mała uwaga:
Ritter napisał/a:
... Na ten plus czy minus nie zwracaj uwagi. Mechanizm spowalnia gdy włos jest dłuższy. W tym konkretnym przypadku aby go spowolnić trzeba by przesunąć dolną przesuwkę w prawo. A żeby przyspieszyć w lewo.

Czyli operujemy przesówką zgodnie z z oznaczeniami +- (po prostu nie ma wypustki-wskaźnika umieszczonego bezpośrednio przy znakach do regulacji chodu).
Ostatnio zmieniony przez voli 2010-11-02, 23:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
misinek
Sprzedawca Ryżu

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 243
Skąd: Warsaw
 #12  Wysłany: 2010-11-03, 19:21   

i jeszcze jeden "jewel" od koła pośredniego wskazań czyli 18 :mrgreen:
Ostatnio zmieniony przez misinek 2010-11-03, 19:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ritter
[Usunięty]

 #13  Wysłany: 2010-11-03, 21:21   

W rzeczy samej. Znalazła się zguba :grin: ! I jest 18 kamyków.
 
 
buran
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 7 razy
Wiek: 54
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 3281
Skąd: Bielsko-Biała
 #14  Wysłany: 2010-11-04, 16:43   

Ritter napisał/a:
Regulacji dokonuje się przesuwką, w której nie ma śrubki. Rzadko się zdarza, ale się zdarza w mechanizmach np. FHF (szwajcary), że mocowanie klocka włosa jest także na wcisk. W Rakiecie śrubka jest. Zarówno w wersji z włosem spiralnym - wtedy klocek włosa przykręcony jest bezpośrednio do pół mostka balansu lub z włosem zwykłym wtedy są dwie przesuwki. Do regulacji chodu służy przesuwka bez śrubki. W tym werku jest to wszystko trochę pokręcone przez lewe zamocowanie balansu. Ale i tutaj przesuwką regulacyjną jest ta bez śrubki. Na ten plus czy minus nie zwracaj uwagi. Mechanizm spowalnia gdy włos jest dłuższy. W tym konkretnym przypadku aby go spowolnić trzeba by przesunąć dolną przesuwkę w prawo. A żeby przyspieszyć w lewo.

dzięki,już wszystko jasne!
 
 
buran
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 7 razy
Wiek: 54
Dołączył: 08 Sie 2010
Posty: 3281
Skąd: Bielsko-Biała
 #15  Wysłany: 2010-11-08, 16:18   

Kiedy będzie wiwisekcja 2809?
_________________
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum