Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 06 Lis 2017 Posty: 69 Skąd: Północ
#1143 Wysłany: 2018-11-01, 12:38
@bladerunner
Pobieda z fabryki ZiM, końcówka lat 80-tych. Wydaje mi się że mocno inspirowana była zegarem na Wierzy Zbawiciela z Kremla. To takie moje przemyślenia.
@Yakovlev
Dzięki, na prawdę wygląda świetnie.
@Mars
Nad czym mamy się tu podniecać. Pokazałeś bardzo ciekawy i rzadki zegarek z pkt historycznego i tyle. Można sobie go obejrzeć i na tym treść Twojego posta się kończy. Sam widzisz jaka jest cena. Z resztą inne ceny innych zegarków u tego sprzedawcy są delikatnie mówiąc przegięte.
Z resztą post w nieodpowiednim dziale.
I wypraszam sobie, moje Pobiedy to nie są żadne sztrucle za dyche. Dla mnie są ważniejsze od Twoich "konkretów nad konkretami". Szanuj pasje innych.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 1 raz Wiek: 60 Dołączył: 04 Gru 2011 Posty: 525 Skąd: Śląsk
#1144 Wysłany: 2018-11-01, 19:23
Rafał
Widzisz, dla jednych zegarki za dychę to sztrucle a dla innych zegarek za ponad dychę tys. to przegięcie.
Każdy ma swoje zdanie.
Nie stać mnie na Lamborginii za bańkę ale wcale nie uważam że ich ceny to przegięcie. Mają klientów to sprzedają. Takie ich prawo. Podobnie z moimi cenami. Zegarki są rzadki,są klienci to czemu mam sprzedawać taniej ? Bo kogoś nie stać ?
Zresztą cena za to chrono nie jest aż takim przegięciem. Ostatnio na UA poszedł taki za 11.500 zł.
Ostatnio znajomy wysłął mi linka do oferty na FB. Ktoś sprzedaje Ljuksa za 900 zł. Stan wg mnie taki sobie. Jakoś nikt nie uważa że to przegięcie.
Ciekaw jestem za ile w takim razie musiałbym wystawić swojego Ljuksa w stanie NOS z pudełkiem i papierami ?
Pies czy kot?: pies Pomógł: 12 razy Wiek: 65 Dołączył: 03 Lut 2011 Posty: 14630 Skąd: Warszawa
#1145 Wysłany: 2018-11-01, 19:46
Kris napisał/a:
Rafał
Widzisz, dla jednych zegarki za dychę to sztrucle a dla innych zegarek za ponad dychę tys. to przegięcie.
Każdy ma swoje zdanie.
Nie stać mnie na Lamborginii za bańkę ale wcale nie uważam że ich ceny to przegięcie. Mają klientów to sprzedają. Takie ich prawo. Podobnie z moimi cenami. Zegarki są rzadki,są klienci to czemu mam sprzedawać taniej ? Bo kogoś nie stać ?
Zresztą cena za to chrono nie jest aż takim przegięciem. Ostatnio na UA poszedł taki za 11.500 zł.
Ostatnio znajomy wysłął mi linka do oferty na FB. Ktoś sprzedaje Ljuksa za 900 zł. Stan wg mnie taki sobie. Jakoś nikt nie uważa że to przegięcie.
Ciekaw jestem za ile w takim razie musiałbym wystawić swojego Ljuksa w stanie NOS z pudełkiem i papierami ?
Pokaż go
_________________ Z punktu widzenia Drogi Mlecznej, wszyscy jesteśmy ze wsi.
Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 06 Lis 2017 Posty: 69 Skąd: Północ
#1146 Wysłany: 2018-11-01, 20:07
Krzysztof.
Wiem że to jest Twoja oferta. Zdaję sobie sprawę z tego że jest to bardzo rzadki zegarek. Wart jest tyle ile ktoś za niego da. To nie moja sprawa. Marsowi napisałem tylko że dla wielu ludzi taka cena jest po prostu poważnym hamownikiem. Co do przegięcia cen. MOIM zdaniem niektóre z innych Twoich ofert są zawyżone, ale to jest tylko MOJE zdanie i również można z nim się zgodzić lub nie.
Co do pisania że zegarki za dychę to sztrucle. Jak dla mnie jest to lekceważenie innych kolegów kolekcjonerów. Mnie osobiście to koło d..y lata bo ja mam swoje Pobiedy i tak na prawdę tylko one mnie interesuję w kolekcji.
Jeśli ktoś zbiera, kolekcjonuje zegarki chociaż by za złotówkę to nie jest powód żeby umniejszać takiej osobie.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 1 raz Wiek: 60 Dołączył: 04 Gru 2011 Posty: 525 Skąd: Śląsk
#1147 Wysłany: 2018-11-01, 20:24
Pokaż go [/quote]
Muszę Cię częściowo zmartwić.
Niestety ale po niemiłej dla mnie przygodzie nie trzymam zegarków w domu ani nie pokazuję już nowych nabytków na forumach.
Przed Świętami jednak obfocę go i wystawię na znanym portalu aukcyjnym ażeby zobaczyć na ile przegiąłem
Będzie wtedy okazja aby go zobaczyć.
Rafał
Co do strucli - całkowicie się z Tobą zgadzam. To nie była moja opinia lecz zacytowałem wczesniejszą opinię kolegi.
Nie chciałbym wracać do sytuacji kol. Bladerunnera którego zegarki ktoś również podobnie określał.
Co do cen. Ceny zawsze można negocjować - mam przynajmniej z czego schodzić
po drugie to i tak sporo idzie za granicę a tam niektórzy nie pytają o ceny.
Pomógł: 19 razy Wiek: 56 Dołączył: 13 Lut 2011 Posty: 6105 Skąd: W.
#1148 Wysłany: 2018-11-01, 20:46
Kris napisał/a:
...
Nie chciałbym wracać do sytuacji kol. Bladerunnera którego zegarki ktoś również podobnie określał.
...
Ale niby niechcący wróciłeś.
Z tym, że trochę nie bardzo trafne te Twoje porównanie.
Ta dyskusja wciąż jeszcze jest, można sobie poczytać.
O coś zupełnie innego w niej chodziło, ale nie zamierzam tego wyjaśniać.
Wystarczy jeszcze raz powoli przeczytać.
_________________ The future will start tomorrow, not today.
Pomógł: 19 razy Dołączył: 16 Sie 2016 Posty: 8988 Skąd: PL- wrocek
#1150 Wysłany: 2018-11-01, 21:45
sorry chłopaki jeśli kogoś uraziłem
ale mam fisia na punkcie takich perełek, a tu minęli obojętnie i pokazują "pabiedki"
stąd taka reakcja, nie chciałem bynajmniej umniejszać czyichś pasji choćby zbierali pudełka od zapałek, to sprawa indywidualna kolekcjonujących, jednakże liczyłem na słuszne achy i refleksje nad owym jakże rzadkim chrono Kirova na bazie Tutimy, co do ceny, osobiście nie dziwi mnie zważywszy na stan i rzadkość występowania okazu
Wiecie co mnie ciekawi ?
Ja pamiętam atmosferę, jaka panowała na "podforum" radzieckim na kiziołach.
Jak tam jeszcze zaglądałem, w 2009.
Tam było zero głupot, zero slabych akcji, za to 100% pomocy
I nie, nie chodzi o to że było mało kosmitów - ich było molto! Ale jakoś, dawaliśmy im radę.
Ja, ty, i wy ...
Przecież to jest ta sama kompania!
Byliśmy, jako ta wyspa normalności w oparach "sobotniego" absurdu ...
Tam nawet nie było moderacji bo i co miałaby robić ...
Krzysiu biedny, to chyba sobie wszystie zegarki ponakręcał ...
Wniosek, że albo już nie ma tych ludzi, albo się strasznie zmienili ...
Pomógł: 19 razy Dołączył: 16 Sie 2016 Posty: 8988 Skąd: PL- wrocek
#1153 Wysłany: 2018-11-03, 08:31
nie trzeba daleko szukać, wystarczy przypomnieć sobie 2012 r tu w CW w Vintage, jaka była gorąca atmosfera, aż wrzało, Marcin Kaido wiódł prym i cała reszta zafascynowanych forumiaków ze Svedosem na czele, dziś wiatr hula, czasem ktoś zaglądnie,a po atmosferze gorących głów nie ma śladu, większość przeniosła się do działów "modnych bartków" i kupuje plastikowe kasio czy automata seiko. Forum utraciło trochę tego pierwotnego ducha...ale to tak może jest na każdym forum, przychodzi przesyt, przesilenie i zmienia się ludziom też profil zbieracza
Pomógł: 6 razy Dołączył: 26 Maj 2016 Posty: 1901 Skąd: Angelenos
#1155 Wysłany: 2018-11-03, 18:30
>>>
Ra_V.
Bardzo dziękuję za informację na temat niezmiernie interesującej Pobiedy, która również mnie nasuwa skojarzenia z zegarem Baszty Spasskiej...
Poprosiłbym jeszcze, jeśli można oczywiście, o zprezentowanie rzeczonego czasomierza w kolejnych fotograficznych odsłonach...
Kris.
Jeżeli chodzi o wspomnianą sytuację, to może lepiej byłoby do niej więcej nie wracać, mając oczywiście nadzieję, że się więcej nie powtórzy...
Jednak z drugiej strony, to pewnego rodzaju sprawy do końca nie wyjaśnione, mogą w przyszłości negatywnie rzutować na forumową atmosferę...
ALAMO.
Tempora mutantur et nos mutamur in illis - Czasy zmieniają się i my zmieniamy się wraz z nimi.
Maras.
Ze swojej strony mogę tylko przeprosić, że we właściwym momencie nie zwróciłem uwagi na zegarkową perełkę, a teraz jest już z późno na szczery zachwyt...
Mam jednak wielką nadzieję, że jeszcze nie raz będziemy mogli wspólnie na forum CW popodziwiać czasomierzowe rarytasy...
PS.
Korzystając z okazji pozwolę sobie zaprezentować jeden z moich najnowszych radzieckich nabytków, co istotne po raz pierwszy na nadgarstku...
<<<
_________________ I've seen things you people wouldn't believe...
Ostatnio zmieniony przez bladerunner 2018-11-03, 18:34, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach