Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#20 Wysłany: 2009-10-09, 22:14
kubama napisał:
Uważaj bo dożyjesz jak się będziemy obowiązkowo chińskiego uczyli w szkołach wieczorowych
Zacząłem...
.
etherni Gość
#21 Wysłany: 2010-01-14, 13:15
Może i dożyjemy jakiegoś Kitaj-Gyroturbiliona, obawiam się tylko o estetykę. Oni po prostu mają inny sposób postrzegania tego co ładne, i naszego, europejskiego, nie rozumieją. Tak samo zresztą jak my nie "łapiemy" ich upodobania do krzykliwych kolorów.
andre [Usunięty]
#22 Wysłany: 2010-01-14, 15:21
Przecież produkuja .Gdzies tu na forum jest fotka...tylko cena szalona
anduril [Usunięty]
#23 Wysłany: 2010-01-14, 20:19
andre napisał:
Przecież produkuja .Gdzies tu na forum jest fotka...tylko cena szalona
800$? Za turbinę? Mamy chyba inne definicje szaleństwa
andre [Usunięty]
#24 Wysłany: 2010-01-14, 21:25
Ja pisze o Gyro a nie o prostej turbince.Beijing produkuje. Ale 80 tys dolców raczej nie wystarczy
braudar [Usunięty]
#25 Wysłany: 2010-01-14, 22:59 Ciekawe jak pasek ?
pawwel napisał:
Tarcza bez dziury byłaby zdecydowanie lepsza (jak zwykle:)), koperta fajna, ciekawe jak pasek, taki ciężej wymienić...
Niestety pasek okropny, zielony plastik pokryty płótnem. Sam zegarek bardzo fajny. Dla wiadomości członków szanownego forum lepszy od "szwajcara" szybszy - jedna minuta na tydzień.
anduril [Usunięty]
#26 Wysłany: 2010-01-15, 08:22
andre napisał:
Ja pisze o Gyro a nie o prostej turbince.Beijing produkuje. Ale 80 tys dolców raczej nie wystarczy
A, to pardon. O chińskim gyro nawet nie słyszałem, stąd autosugestia, że mówisz o zwyklaku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach