Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 4262 Skąd: Galaktyka Kurvix
#85 Wysłany: 2009-08-11, 13:09
Czołem!
No to i ja się nieśmiało przyłączę. Nieśmiało albowiem szczerze powiedziawszy wątpiłem, że to się może tak ładnie rozkręcić. Myślałem, że powstanie takie małe getto, które szybko sie zadusi i tyle tego będzie, a tu proszę
Gratuluję założycielom, uczestnikom. Postaram się wnieść jakiś wkład w merytorykę.
Pozdrawiam
Kuba
Blaz [Usunięty]
#86 Wysłany: 2009-08-11, 13:12
Witamy, witamy w naszych skromnych progach.
Nie musi być merytoryka, choć jest mile widziana oczywiście. Może być i dyskusja o d... Maryny. I też nie musi być to koniecznie chińska Maryna.
Może by SphinXa zaprosić ...? wiecie, w końcu był jednym z protoplastów ruchu nabywców chińskich zegarków ... Na KiZi opowiada, że od początku kupił celowo podróbke i nosil z obrzydzeniem, ale pewnie się boi otworzyć żeby się nadziać na tych co nie sa ludźmi, tylko wilkami ... A tutaj - odżyje jak Felek
Po prostu takie tłumaczenie się całkiem nie trzymalo kupy. Dopiero po jego reakcji wywnioskowałem, że facet się najzwyczajniej ... wstydzi swojego zakupu, lub raczej nie samego zakupu, ile faktu że się to wydało. No i to mnie zszokowalo całkowicie, bo jaką trzeba czuć presję środowiska by ukrywac swoje własne, autonomiczne decyzje konsumenckie, a gdy się wydadzą - wymyślać do nich uzasadnienia takie, że się ludzie w głowy drapią - członek Klubu doktrynalnie wrogiego podróbkom stwierdza, że kupił sobei zegarek od początku uważając że jest podróbką, po czym się brzydził nosić. Ale nosił, co więcej, niespecjalnie jakoś widac było i nie mówił że się brzydzi.
Mnie cała ta sytuacja wyjątkowo śmieszy, poniewaz jako osoba nie posiadająca jak dotąd ŻADNEGO chińczyka byłem wszem i wobec obrzucany kałem, między innymi przez posiadającego je kolege SphinXa Bareja wysiada!
Blaz [Usunięty]
#90 Wysłany: 2009-08-11, 14:49
Masz rację Alamo, że to było kompletne kuriozum. Ale według mnie fakt, że takie expose było tylko jedno, świadczy tylko i wyłącznie o tym userze. Nikt inny w taki publiczny sposób nie pałał obrzydzeniem do czegoś, co kupił i czym się chwalił. Wniosek: problem ze sobą ma tenże user. I niech jego słodką tajemnicą pozostanie jak sobie z nim poradzi. A dla nas wniosek na przyszłość: niektórzy ludzie presji nie wytrzymują.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach