Hej,
Mam swojego starego Vostoka z zakręcaną koronką , którego kilka lat temu naprawiał "zegarmistrz" w Kutnie. Naprawił go tak, że koronka jest w tej chwili na stałe zamocowana w jednej pozycji i nie daje się nakręcić na gwint. Zegarek dzieki temu chodzi ale jest rozszczelniony i głupio wygląda.
Kto wie gdzie najbliżej Kutna można to naprawić jak należy?
To było dawno i nie pamietam. Ale pewnie tak
Teraz jest koronka tak zamocowana że się nie da nakręcić bo jest na sztywno - dłuższy wałek chyba założył i nie da się nawet spróbować nakręcić na gwint.
Ja bym zaczął od demontażu wałka i sprawdzeniu, czy faktycznie gwint jest uszkodzony tak że nie da się go naprawić ... Bo "technologia" dokonanej naprawy pozwala mi solidnie się zastanowić nad tym, czy jej autor zszedł z drzewa w tym samym pokoleniu co inni ... Na fotce widzę że gwint nie jest zryty ...
Moim zdaniem nie umiał wykombinować jak wkłada się wałki w zegarkach z zakręcaną koronką i wymienił wałek, albo tez nie rozumiał jak to działa i zakleił (?) koronkę na wałku coby nie latała... patałach to napewno. Trzeba wyjąć walek i pooglądać co tam jest naszkudzone (interesuje nas sam wałek).
rafklim [Usunięty]
#6 Wysłany: 2010-10-19, 12:05
No, to jak się wyjmuje wałek
Nie wiem czy sam dam radę.
Czy jakieś specjalistyczne narzędzia są potrzebne?
Nie.
Nożyczki dopapieru dziecięce i cienki śrubokręcik, lub nawet wykałaczka czy tam inna igła.
Nożyczkami odkręcasz ring dekla. Zdejmujesz go, w miejscu gdzie wałek wchodzi w kopertę na mechaniźmie jest maly guziczek. Napinasz wałek, i DELIKATNIE go naciskasz. To wszystko.
Mówiłem od razu że jego przodkowie z drzewa później zeszli ...
rafklim [Usunięty]
#14 Wysłany: 2010-10-19, 13:01
No bo chyba mi się koronka ułamała wtedy a nie miał takiego wałka
Byłem u tego "zegarmistrza " zapytać czy w razie czego naprawi mi Strele i pytam czy potrafi naprawić rosyjski zegarek na mechaniźmie 3133 ?
Odpowiedział że nie zna takiego mechanizmu - numer nic mu nie mówi, ale naprawia rosyjskie zegarki bez problemu
To co z tym wostokiem ? pewnie potrzebny nowy wałek i nowa koronka?
Ostatnio zmieniony przez rafklim 2010-10-19, 13:04, w całości zmieniany 3 razy
Czyli dobrze kombinowałem - koronka zaklejona w wyciągniętej pozycji
rafklim napisał/a:
No bo chyba mi się koronka ułamała wtedy a nie miał takiego wałka...
No to wypada zwrócić honor Panu zegarmajstrowi - jak była urwana, cześci na wymianę nie było... chociaż ja na jego miejscu zapytałbym przed robotą czy chcesz taką wersję - bo to jednak trudno nazwać poprawnie naprawionym.
rafklim napisał/a:
....To co z tym wostokiem ? pewnie potrzebny nowy wałek i nowa koronka?
Raczej tak, jesli koronka była urwana to szanse na odratowanie są niewielkie, można spróbować usunąć klej i jakaś tam mizerna szansa jest, że to się jednak trzyma, ale naprawdę mizerna szansa.
Trzeba by skombinować nowy wałek z koronką - od kogoś jako części, od sprzedawców nowych wostoków na allegrogo, opcją tez jest kupienie jakiegokolwiek komandira w złomowym stanie w którym akurat wałek z koronką są ok.
Tylko trzeba pamięteć, że to mały zegarek i wałek jest krótszy niż w innych.
Ostatnio zmieniony przez voli 2010-10-19, 13:29, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach