Piękna robota, gratulacje i szczere wyrazy zazdrości oraz nienawiści...
Czekan ma foty z procesu twórczego oraz szczegóły w stylu: skąd ten wysoki bezel i to szkło jakże przepięknie uwypuklone...
Pomógł: 7 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 4262 Skąd: Galaktyka Kurvix
#19 Wysłany: 2017-09-26, 21:17
Arek napisał/a:
Ooo, żyje, tempy ch...
Ten sam
Jacobi napisał/a:
Chyba się nie doczekasz
Nie trać wiary. Jak mówię ... to mówię.
[ Dodano: 2017-10-13, 23:32 ]
Bardzo jest mi trudno przypomnieć sobie jak dokładnie ten zegarek powstawał. Cała historia zaczęła się w 2011 roku. Pierwsze szkice tarczy mam z lutego 2011. Potem temat się powoli rozwijał.
Koperta to tzw "mini 6154" do majfrendów. Nie mogę znaleźć jej oryginalnych zdjęć. Tak czy siak, kształt był za mało poduszkowaty (za bardzo płaski od góry) więc ją przerobiłem
Przy okazji pozbyłem się koronki i tubusa i nagwintowałem otwór pod nową koronkę by Athaya, którą finalnie zrobiłem na gładko.
Tarcza ... tu mam dziurę w mózgu. Nie pamiętam jak to było robione. Mam rysunki tarczy ale coś mi się wydaje, że nie robiłem jej od podstaw tylko kupiłem znów produkt od majfrendów i dokonałem poprawek. To była czarna matowa farba nakładana na mosiądz, potem grawerunek dla odsłonięcia mosiądzu, przeźroczysty mat dla zabezpieczenia i dalej luma.
Luma: tu było wreszcie zrobione tak jak trzeba czyli najpierw wypełnienie przeźroczystym lakierem tak żeby utworzył osłonę lekko wypukłą w kierunku wierzchu tarczy i dopiero pod to poszła luma z akrylem. Wcześniej aplikowąłem lumę z akrylem bezpośrednio ale ta wierzchnia wastwa lakieru naprawde robi swoje - to jest po prostu gładkie i już.
Dekiel: nie mam zdjęć albo nie mogę znaleźć. To jest taki gruby klocek od Athayi - piękna robota. Do tego wklejone szkło.
Bezel: w planach był dość skomplikowany mosiężny bezel ale straciłem w sumie kilka lat kurde na poszukiwanie wykonawcy aż dostałem olśnienia i wziąłem po prostu pierścień dystansowy, który przypasował. Zegarmistrz musiał go dotoczyć żeby wszedł w kopertę i przyjął szkło, co było dość upierdliwe, ale Mistrz jak zawsze dał radę. Też nie mam zdjęć.
Mechanim: jak zwykle Molnia.
Wodoszczelność: Uszczelki + klej i 5ATM na maszynie dało radę, a lepszej maszyny w zasięgu nie mam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach